Prace nad drugim sezonem serialowego Wiedźmina dobiegają powoli do końca. Do tej pory nie poznaliśmy jeszcze jednak wszystkich aktorów biorących udział w produkcji. Dziś dowiedzieliśmy się jednak wreszcie, jaka aktorka wcieli się w postać popularnej czarodziejki Filippy Eilhart.
filmy i seriale
Michał Kułakowski
16 marca 2021
Czytaj Więcej
Chciałbym powiedzieć, że mnie zaskoczyli
Ale chyba nie tym razem...
Whitewashing -> problem
Blackwashing -> nie problem
Podwójne standardy jak zwykle
Cassie Clare oraz Filippa w Wiedźminie 2: Zabójcy Królów
na 99% jestem pewien, że to jest Filippa z Wiedźmina 3 na obrazku.
Kompletowanie obsady w sposób nieoczywisty i jak to mówią w hollywoodzie ''pasujący do czasów współczesnych'' niespecjalnie mnie zachęca do obejrzenia sezonu drugiego, zwłaszcza znając netflixa i ich zamiłowanie do obniżania jakości kolejnych sezonów do tego showrunnerka Lauren, która prawdopodobnie nie przeczytał książek, zapowiada się piękna katastrofa :)
.
Osobiście wolałbym żebyście oceniali aktora po jego grze aktorskiej a nie kolorze skóry, który dla danej roli nie ma znaczenia...
A żebyś wiedział że mógłby być czarny pod warunkiem że dobrze zagrany. Np. Idris Elba jako Heimdall był moim zdaniem bardzo dobry. Kolor jego skóry nie miał znaczenia
Taa? A biały Obama albo Tyson, oczywiście dobrze zagrani? No właśnie. Może Tobie i by przypasowali, ale afera byłaby niemiłosierna. Wiem, że Geralt, to postać fikcyjna, ale to bez znaczenia. Chociaż z grubsza trzeba się trzymać materiału źródłowego. Nie wiem, czy kolor skóry Filippy był w książkach określony, no ale Białego Wilka, to raczej tak. Chyba, że byłby murzyn z białymi włosami.
Nie kłuje mnie w oczy aż tak bardzo jeżeli takie zabiegi dotyczą fikcyjnej postaci - aczkolwiek każdy pewnie ma swoje własne wyobrażenie jak dana postać powinna wyglądać, czy to oparte na książkach czy grach - ale np. obsadzenie w serialu Anna Boleyn czarnoskórej aktorki to lekka przesada i nie ma znaczenia jak dobrze lub źle gra, zwyczajnie to jest zrobione bo takie mamy popieprzone czasy. Aż żal się robi widząc że twórcy (różnych treści) muszą uważać na to żeby nie urazić kogoś, smutne jest to co się porobiło.
Nie tak dawno na potrzeby pracy robiłem rozeznanie jak się zmieniło postrzeganie standardów oraz tak zwana polityczna poprawność na przestrzeni dekady ... powiem tylko tyle że wyniki są mocno załamujące.
I pomimo że staram się mieć otwarty umysł to niestety niektóre rzeczy powodują u mnie lekki zgrzyt zębów.
Cassie Clare oraz Filippa w Wiedźminie 2: Zabójcy Królów
na 99% jestem pewien, że to jest Filippa z Wiedźmina 3 na obrazku.
Kompletowanie obsady w sposób nieoczywisty i jak to mówią w hollywoodzie ''pasujący do czasów współczesnych'' niespecjalnie mnie zachęca do obejrzenia sezonu drugiego, zwłaszcza znając netflixa i ich zamiłowanie do obniżania jakości kolejnych sezonów do tego showrunnerka Lauren, która prawdopodobnie nie przeczytał książek, zapowiada się piękna katastrofa :)
Filippa w Wiedźminie 3 miała wydłubane oczy. Chyba że to zdjęcie z moda bo grafika faktycznie wygląda na W3.
Generalnie to jednym z (wielu) problemów serialu jest to, że CDPR stworzył już spójną i ciekawą wizję artystyczną świata przedstawionego, która jest dla wielu ikoniczna i kiedy twórcy serialu próbują tworzyć własną wizję, to pojawia się ten sam problem co z grą Marvel's Avengers, gdzie przez istnienie MCU po prostu dziwnie patrzyło na wygląd postaci.
Pani wyczerpuje znamiona piękna osobiście moim zdaniem bardziej by pasowała do Franceski Findabair
Wszystko zależy jak tą postać wykreuje. Filippa to jedna z ciekawiej napisanych postaci w powieści. Strach tylko, że zrobią z niej postać jednowymiarową jak z Cahira czy Fringilli.
Chciałbym powiedzieć, że mnie zaskoczyli
Ale chyba nie tym razem...
Całe szczęście, że Netflix nie odpowiadał za adaptację "Skazanych na Shawshank", bo do roli Reda zatrudniliby czarnoskórego aktora.
To jest akurat przykład dobrego doboru aktora, a nie koloru skóry.
A tutaj masz ludzi na siłę wziętych z jakichś niszowych produkcji, aby reprezentowali (bądź co bądź) jeden z flagowych tytułów.
Co to znaczy "na siłę"? Rozumiem, że gdyby wybrali dowolną białą aktorkę, to nie byłby to wybór "na siłę"?
O rany, dlaczego oni Nas tak krzywdzą. Mieli szanse się zrehabilitować po tym jaką aktorkę wybrali do roli Triss a tutaj cos takiego
Szczerze? Jesteście żałośni. Jeszcze nie wiecie jak aktorka zagrała bo nie ma serialu ale już oceniacie. A na jakiej podstawie? Bo jest czarna. Ale najlepsze jest to że sami się oszukujecie bo prawda jest prosta: Jesteście rasistami.
Ja ocenię jej grę aktorską ale jak obejrzę jak zagrała w tym serialu. A to czy ona jest czarna, żółta czy zielona nie ma żadnego znaczenia...
Triss była marna, więc coś już można wnioskować.
Jak ktoś ma już pewne wyobrażenie postaci, czy po książkach, czy po grach to pewne cechy mają znaczenie.
Zresztą cały ten serial to średniak, wiec nie ma co się zbytnio podniecać.
Netflix zobowiązuje.
"Instytucja przyznająca Oscary ogłosiła nowe zasady, które od 2024 r. będą musiały spełniać obrazy, starające się o tytuł najlepszego filmu. Mają one promować różnorodność na ekranie i poza nim, a także włączać w proces produkcji filmów osoby z grup mniejszościowych.
Zasady określają, jaki procent aktorów i pozostałej ekipy filmowej musi pochodzić z grup określanych jako niedostatecznie reprezentowane, do których zaliczono przedstawicieli mniejszości etnicznych i rasowych, społeczności LGBTQ+, kobiety oraz osoby z niepełnosprawnościami."
No dobrze. Gra aktorska jest bardzo ważna. Często aktor jest w stanie uratować film czy serial swoją grą. Jedna sprawa tylko. Ten serial nie jest pierwowzorem. Jest na podstawie czegoś co zostało dawno temu wymyślone i napisane. Raczej to wiesz więc rozumiem że gra aktorska jest dla ciebie ważniejsza niż to by serial był jak najbliższy książce? Po co na siłę zmieniać coś co już zostało wymyślone i na siłę brać jakiegoś randomowego, młodego aktora który ma inny kolor skóry? To nie jest jakaś wybitna, słynna aktorka która sprawi że serial się wzbije na wyżyny. Zwykła, przeciętna aktorka. A w sumie masz rację. Serial jest przeciętny więc co zmieni zabawa kolorami? Jakby to był jakiś porządny serial to można byłoby się przyczepić że chcą go zniszczyć nie trzymając się oryginału. Nie będzie gorszy nawet jeśli Cesarz Nilfgaardu byłby czarną kobietą.
Ale mimo wszystko...
Co to ma wspólnego z tym serialem? Z tego co mi się wydaje, to twórcy nie walczą o Oscara (bo nie mają podstaw do nominacji), więc dlaczego mieliby narzucać sobie wybór aktorów na podstawie rasy? Aktorka najbardziej pasowała do roli i była najlepsza z przesłuchiwanych i dlatego dostała rolę - nie brałeś takiej opcji pod uwagę?
No tak, to Netflix. Wybierają aktorów wszystkich ras, a nie dobierają tylko wśród białoskórych jak to było bardzo często do tej pory? Chcesz powiedzieć, że to coś złego?
(Oczywiście Netflix robi wiele źle i również bardzo prawdopodobne, że i ten wybór był skorumpowany/wymuszony, ale chodzi mi o to, że sam pomysł doboru aktorów wśród wszystkich ras nie jest niczym złym, co zresztą powinno być oczywiste. No ale w Polsce oczywiście macie problemy ze zrozumieniem tego.).
Jak widać nie wszystkich i o to mi chodzi. No chyba że dyskryminacja i rasizm kończy się na czarnoskórych? Tak jak mówiłem hipokryzja.
Z tego co napisałeś można by wywnioskować, że jak by wybrali białoskórą osobę to wszystko spoko, ale jak wybrali murzynkę/murzyna to w takim razie "czemu nie latynoskę/inną rasę?". Oczywiście białoskóra aktorka lepsza, ale jak już daliście czarnoskórą to czemu nie docenicie innych kultur?? Teraz nagle dbasz o reprezentację Latynosów... Oczywiście, że masz to gdzieś i napisałeś to tylko dlatego, że nie podoba Ci się murzynka w obsadzie serialu. Postawa godna pogratulowania.
Whitewashing -> problem
Blackwashing -> nie problem
Podwójne standardy jak zwykle
Ale spójrz jak kiedyś wyglądały filmy. Nawet jeśli postacie nie powinny być białe (np. ze względu na pochodzenie danej postaci) i tak były grane przez osoby białe. Czasy się zmieniły, i to dobrze, że ludzie, którzy nadal mierzą się z rasizmem są reprezentowani na wielkim ekranie. Może cię to zaskoczy ale whitewashing to był niegdyś niemal standard. Szkoda, że tak durnie próbujecie usprawiedliwić swoje rasistowskie pobudki.
Podaj mi przykłady, poza filmami komediowymi kiedy to biały grał czarnego. Nie uważasz, że to idzie za daleko? Tu jeszcze z biedą przejdzie bo fantastyka ale księżniczka Mbutu na dworze królowej Wiktorii? Murzyn szlachcic w XIX wieku na ulicach Londynu? Czekam na Marka Aureliusza indianina. Całe życie byłem bardzo tolerancyjny ale to co się działa na mnie odwrotnie niż jest to w założeniach.
Generalnie masz rację, ale jesteś tak zacietrzewiony, że nie widzisz, że to nie ten przypadek. Tu chodzi o postać fikcyjną, dla której nie ma znaczenia jakiego koloru skóry będzie grał aktor lub aktorka. Krytykowanie wyboru aktorki tylko dlatego, że jest czarna, bez żadnych podstaw merytorycznych, to jest rasizm. Po prostu. Inna rzecz, że nam Polakom pewne sprawy trudno zrozumieć, bo u nas nie było niewolnictwa ani segregacji rasowej. W związku z tym byłbym na twoim miejscu trochę bardziej ostrożny w formułowaniu opinii.
Heh zaskakujące, ze wcześniej to malo komu przeszkadzala kompletnie chybiona obsada ( poza geraltem i ciri ) i na moje narzekanie byly wielkie oczy o co mi w ogóle chodzi. Milo, ze ludzie przejrzeli na oczy. Ten serial jest w najlepszym razie.6/10, ale to chyba tylko dla ludzi nieznajacych sagi. Niema się kompletnie czym bronić. Słaba gra.aktorska, slabe efekty( ten pseudo smok i worki na śmieci jako zbroje nilfgardu ). Pomieszanie ( całkiem niepotrzebne) linii czasowych. To tylko rzeczy wypunktowane z zupelnie neutralnym podejsciem. Jako fan to jednak dla mnie dodatkowo na minus tragiczny dobór aktorów w kwestii jakiegkolwiek odwzorowania z postacią w którą mają sie wcielić. Kompletnie zmarnowany potencjał z opowiadań które do dziś uważam, za najlepszą część sagi. No i te czarne elfy. Przez kilka odcinków mialem wrażenie, ze to jakies biedne dziecko z Afryki się zgubiło na świecie. Kiedy gdzieś wyczytałem kogo on przedstawia to autentycznie niemoglem uwierzyć jak tak mogli zrobić. Zabili klimat calkowicie. I nie chodzi tu o żadną "slowianskosc". Po prostu po tym ostatnim czulem się jakby w trakcie oglądania historycznego filmu o starożytnych pompejach wcisneli nagle jakiegos indianina ( bez urazy ) i zostałem z tym "karpiem" na twarzy i wyrazem WTF.
O czym ty bredzisz, na ten serial ludzie tutaj narzekali zanim jeszcze wyszedł. I była to większość komentarzy.
To tu inne zdjęcie, żeby nie było za słodko
Widzieliśmy Filippe w pierwszym sezonie wiedźmina kiedy była młoda, aktorka tutaj ma trochę jaśniejszy kolor skóry więc na bank będą przyciemniać.
Chyba mam szczęście że nie oglądam.. tak zabić dobry pomysł na serial. Showrunnerka nie przeczytała książek, a bierze się za robienie serialu na tej podstawie. Ten serial jest parodią i ogólną obrazą dla fanów. Przykład adaptacji tragicznej we wykonaniu Netlifxa. Nikomu nie życzę upadku, ale w tym wypadku mam niepohamowaną ochotę by Netflix zbankrutował. Jeśli ktoś nie nadaję się do robienia filmów czy adaptacji, to niech po prostu tego nie robi. Bo to tak, jak byś nasrał na dzieło sztuki i jeszcze chciał za to pieniądze.
Jeśli jest prawdą, że nie oglądałeś serialu, to jakim prawem go oceniasz??
Typowe "nie wiem, ale się wypowiem". Nie kompromituj się człowieku...
Czy gdzieś Sapkowski pisał o jej kolorze skóry oraz o jej wyglądzie jak tak to jaka kisążka który rodział dokładnie od jakiego do jakiego wiersza to było? a jeśli będzie możliwość to proszę skopiowanie tego fragmentu.
Sapkowski przecież nawet jest tu konsultantem, ale co ich to obchodzi. Próbują ubierać prostactwo i rasizm w jakieś pseudo argumenty (choć niektórzy już nawet się w to nie bawią), ale nie wiem kogo próbują oszukać.
Tradycyjnie wysyp rasistów w komentarzach. Niektórzy nawet bezceremonialnie piszą o skórze wymazanej w węglu i sadzy.
A moderacja to jeszcze chyba śpi?
No a niby gdzie masz te rasistowskie komentarze? To dziś stwierdzenie, że czarna osoba nie pasuje do obsadzonej roli to rasizm?
Większość komentarzy tutaj jest rasustowska. Krytyka doboru aktorki jest z powodu koloru skóry - nie ma żadnych argumentów merytorycznych, chodzi wyłącznie o kolor skóry. Gdyby Filippa Eilhart była postacią historyczną to zruzimialbym krytykę, ale jest to postać dla której nie ma znaczenia czy będzie biała czy żółta czy czarna.
A jeśli dla ciebie to nadal mało, to kilka postów wyżej wisi komentarz o skórze brudnej w sadzy i węglu. To nie jest rasizm?
No oczywiście, że jest krytyka z powodu koloru skóry, bo nie pasuje do materiału źródłowego. Jakby wybrali inwalidę bez rąk, to też by się czepiali, że nie ma, a powinna mieć dwie, i co wtedy to ableizm od razu? Takim gównianym myśleniem to sobie wszystko pod rasizm możesz podciągnąć. A ten przykład, który przywołałeś to... serio? Lol.
GOL -> Połowa tych komentarzy powinna się obrócić w niebyt (a najżałośniejsze są podwieszone na szczycie strony), jak i kilku użytkowników. Super wizytówka mentalu na tej stronie. Ale nie spodziewałem się niczego innego, niestety.
Moderacjo nie śpimy
Netflix by zbankrutował, gdyby drugiego znanego aktora/aktorkę obsadzili w tym serialu. Co takie same no name'y dają? Zwłaszcza że oni jakoś świetnie nie grali w pierwszym sezonie. Serialnie, Disney w swoich serialach pełno gwiazd z kinowych filmów wstawia, a dla Netflixa najważniejsze, żeby natłuc tych 15 beznadziejnych seriali tygodniowo, ale po taniości. Robią się jak taki Corman, tylko on dla rozrywki kręcił, a oni jako propagandę polityczną to robią.
Teraz Netflix zbankrutuje bo 10 Polakow nie obejrzy serialu z powodu czarnej aktorki :)
A ja się nie dziwie osobom stojącym za castingiem... Filippa- sprytna silna kobieta, feministka, lesbijka... czego brakowało? No właśnie, spełnienie marzeń w pewnych kręgach.
Ja łyknąłem pierwszy sezon w trzech posiedzeniach i jako fan uniwersum (saga przeczytana w tę i z powrotem pięć razy, każda z gier ukończona po 2-3 razy, nawet polski serial obejrzałem w całości) stwierdziłem, że to bardzo dobry serial dark fantasy i średnia adaptacja Wiedźmina. To trochę tak, że miałem ochotę na slow-foodowego burgera z wołowiny Black Angus, popitego barley wine’em, a zjadłem Whoopera i popiłem Perełką Chmielową. W ostatecznym rozrachunku i tak się najadłem i mi smakowało, chociaż odczuwam niedosyt.
Są rzeczy, które mnie jako fana ubodły poważnie – całkowite wykastrowanie przekazu opowiadania „Kraniec Świata”, spłycenie relacji Geralta i Jaskra na wzór Shreka i Osła, zupełnie zbędna wizyta Ciri w Brokillonie, bo całkiem wycięto motyw brokillońskiej wody i przeznaczenia łączącego Geralta i Ciri oraz najgorsze z najgorszych – morderczy doppler! To uwierało najpoważniej.
Znakomite okazało się origin story Yennefer, coś zupełnie nowego w stosunku do książki no i Anya jako Yen robi robotę w 100%, bo pomijając drobne detale kosmetyczne, charakter postaci uchwyciła miodzio. Heniek jako Gerwant to jest mistrz, jego „hmmm” i „fuck” przejdzie do kanonu. No i „Grosza daj Wiedźminowi”, jak im ta durna piosenka elegancko wyszła, to ja nie mam pytań.
Ale jest coś, co zupełnie przypadkiem wyszło Netflixowemu Wiedźminowi wprost wybitnie. Zaadaptował książki, których jednym z głównym poruszanych problemów jest rasizm na współczesny język i warunki i zademonstrował bezbłędnie jak fani, szczególnie polscy, gówno z tych książek zrozumieli. Udało ci się, jeden z drugim, zapamiętać, że Geralt nosił opaskę i nie lubił zarostu, że Yen miała fiołkowe oczy i całą masę kosmetycznych detali. Ale głównego przekazu, że RASIZM TO GÓWNO I UPOŚLEDZENIE UMYSŁOWE, charakteryzujące troglodytów, ignorantów i niziny społeczne, już jakoś się odnotować nie udało. I 3/4 pokolenia wychowanego na najbardziej antyrasistowskiej sadze polskiej fantastyki, jakimś cudem wyrosło na rasistowskie bydło. Polegliśmy jako gatunek i jako społeczeństwo.
Ale niech rasistowskie kundle wyją i warczą, niepomne, że serial odniósł międzynarodowy sukces, bił rekordy oglądalności i otrzymał w znakomitej większości pozytywne recenzje. A jeśli twórcy wyciągnęli wnioski z najważniejszych bolączek, czyli poszatkowanej historii i spłycenia niektórych ważnych motywów, to drugi sezon ma potencjał, żeby wyskoczyć co najmniej dwa oczka w górę.
A aktorka ma niezwykle interesującą urodę, bardzo jestem ciekaw jej gry.
Brawo, świetny komentarz. Nikt wcześniej nie wspominał o przesłaniu Wiedźmina, wszyscy zapomnieli o prześladowanych krasnoludach i elfach, a nawet że sam Geralt był postrzegany jako odmieniec.
Styl w jakim ośmieszyłeś tutejszych pieniaczy to 10/10.
Trochę przesadzasz. Chęć zobaczenia wiernego odwzorowania powieści (a co za tym idzie także wierne odwzorowanie wyglądu postaci) ciężko nazwać rasizmem. Owszem niektóre rozgoryczone już głosy "znów czarna" itd są na pograniczu jednak:
-Określenie czarny nie jest pejoratywne. Nawet w stanach czarni określają się i nie mają problemów z byciem określanym jako czarni.
-najbardziej krytykowany jest tu nie czarna skóra aktora/aktorki a blackwashing który jest gęsto i barwnie stosowany w wiedźminie.
Dalej przesadzasz mówiąc o międzynarodowym sukcesie i rekordach oglądalności. Rekordy te Wiedźmin zdobył po zmianie sposobu naliczania "oglądalności" przez Netflixa. Warto zaznaczyć że stare seriale (Stranger Things, Narcos itd) nie zostały w podobny sposób przeliczone. Nie wiemy nic o rzeczywistym sukcesie ani nie mamy możliwości porównania oglądalności.
Dalej zbytnio akcentujesz pozytywne recenzje które otrzymał. Ocena krytyków jest mieszana, widzów na poziomie 7-8. Jest to mocno średni wynik nowego serialu, warto zaznaczyć również że początkowo oszałamiająco wysokie noty widzów (9-10) spadły w ciągu 2 tygodni w znacznym tępie co szybko wywaliło wiedźmina z Top200 w takich serwisach jak imdb czy filmweb.
Ah, i jako "fan uniwersum" w którym nienawiść i pogarda wobec innych są równie gówniane i równie wielkim upośledzeniem umysłowym, który zarazem wobec osób z nim się nie zgadzających określa mianem "bydła", "kundla", również zawiodłeś jako "gatunek"
- Opis Filippy w książkach podkreśla jej ciemne oczy i włosy oraz, że lubiła nosić męskie stroje. Ani słowa o kolorze skóry. Czarna aktorka nie wyklucza wiernego odwzorowania tej postaci.
- Na pograniczu?
Cyt. 1
Znowu murzyn -.-
Jeśli będę chciał oglądnąć film o czarnoskórych to sobie obejrzę coś o Afryce itp.
Cyt. 2
O rany, dlaczego oni Nas tak krzywdzą. Mieli szanse się zrehabilitować po tym jaką aktorkę wybrali do roli Triss a tutaj cos takiego
Cyt. 3
Widać że rodowita Ślązaczka!
Nawet trochę się sadzą i węglem ubrudziła
To jest pogranicze? Dla mnie to jest eksplozja rasistowskiego gówna, w jego najobrzydliwszej formie.
- W kwestii międzynarodowego sukcesu przesadzam świadomie. Tak jak napisałem, serial jest średnią adaptacją i ma poważne wady. Zakładam, że może podobać się bardziej tym, którzy są mniej przywiązani do książek lub nie czytali ich w ogóle. Podkreślam to, niejako w opozycji do stwierdzeń, że serial jest fatalny, które w dużej mierze oparte są o rasistowski ból zadu.
- Nigdzie nie napisałem, że określenie „czarny” jest pejoratywne.
Ah, i jako "fan uniwersum" w którym nienawiść i pogarda wobec innych są równie gówniane i równie wielkim upośledzeniem umysłowym, który zarazem wobec osób z nim się nie zgadzających określa mianem "bydła", "kundla", również zawiodłeś jako "gatunek"
Błagam, jak można nie rozumieć problemu do tego stopnia? Na jednego, radykalnego antyrasistę jak ja, który rozumie, że tolerancja kończy się tam, gdzie zaczyna się ekstremizm, przypada kilku zdeklarowanych rasistów jak powyżej, dodatkowych paru „nie jestem rasistą, ale…”, oraz całe miękkie centrum, które broni tych pierwszych. Rasizm jest jednoznacznie, absolutnie i niezaprzeczalnie ZŁY. Bronienie rasistów to jest ten sam level co bronienie pedofilii. Koniec, kropka. Rasizm należy leczyć edukacją, a tym, którzy na edukację są odporni, pluć na pysk, wytykać palcami, szydzić, szkalować, wykluczać i utrudniać życie na każdym kroku, tak, żeby nawet będąc rasistami w głębi, wstydzili się swoje bydlackie poglądy prezentować na głos. I to nie jest brak tolerancji.
...stwierdziłem, że to bardzo dobry serial dark fantasy...
No to że komuś serial może się podobać nie neguje, ale dark fantasy nigdy bym tego nie nazwał, bo to jest typowe medieval fantasy.
Wiesiek bardziej pasuje do dark fantasy, ale jak ktos chce to moze go i medieval podciagnac.
Typowym serialem medieval fantasy to Vikings badz Last Kingdom sa.
Czarny kolor skóry występuje w książce dwa razy. Raz jako dziwadło w cyrku a raz jako egzotyczne urozmaicenie imprezy. Książkę pisał Polak, w czasach gdzie czarnoskórą osobę to widział na obrazkach. Nie oszukujmy się, te postaci są białe w sadze. To że nie są opisane zostawia pole do manewru przy "własnej interpretacji" tak jak to robi Pani Hissrich ale wiele osób widzi to jako odejście od materiału źródłowego.
Cyt 1. słowo murzyn jest cóż...różnie widziane zarówno przez białych jak i czarnych Polaków. Jedni uważają za obraźliwe drudzy nie. Dalsza część jest już raczej opisem preferencji niż rasizmem. Widzę tutaj ponownie raczej gniew na blackwashing (szczególnie jeśli nie będziemy rozpatrywać słowa murzyn negatywnie)
Cyt 2. Tu w pierwszej części znów raczej smutek na "odejście" od materiału ze strony autora komentarza. W drugiej częsci chyba chciałeś podkreślić słowo "coś" (wcześniej było pogrubione, potem nie, więc zgaduje teraz). Słowo coś albo rzeczywiście jest rasistowsko nacechowane poprzez stwierdzenie że czarna aktorka nie jest człowiekiem ale raczej "czymś" albo jest to archaizm dość często spotykany ("Mariolka zaszła w ciąże, słyszałeś?", "Coś takiego!") i w tym wypadku odnosił by się do aktu zatrudnienia aktorki a nie samej aktorki. Należałoby uściślić z autorem.
Cyt 3. No to już jest czysta satyra nawiązująca do "słowiańskości" wiedźmina i koloru skóry aktorki. Nie każda satyra jest rasizmem i takie stwierdzenie jest bardzo niebezpiecznie blisko cenzury.
Tak to są pogranicza. Eksplozja rasistowskiego gówna by była gdyby cisneli po aktorce. Nazywali aktorkę gównem (nie serial) życzyli jej śmierci itd. Każde pogranicze jest niebezpieczne ale niebezpieczeństwo jest po obu stronach.
Serial był dla niektórych fatalny (np dla mnie). Przeciętniak który jako adaptacja jest tragiczny. Nie tylko ze względów rasistowskich a ze względu na gust który będzie się różnił wśród ludzi. I nie, nie powiedziałeś że "czarny" jest pejoratywne ale to najczęstsze określenie aktorki występujące w komentarzach. Twoją ostatnią wypowiedź jednak już będę cytował i odnosił się bezpośrednio:
Najpierw piszesz Na jednego wkur*ionego, radykalnego antyrasistę jak ja a następnie który rozumie, że tolerancja kończy się tam, gdzie zaczyna się ekstremizm. W tym samym zdaniu! Ganisz ekstremizm podkreślając że jesteś ekstremistą. Więc chyba jednak to ty nie rozumiesz istoty problemu. Następnie mamy: Rasizm należy leczyć edukacją, a tym, którzy na edukację są odporni, pluć na pysk, wytykać palcami, szydzić, szkalować, wykluczać i utrudniać życie na każdym kroku, tak, żeby nawet będąc rasistami w głębi, wstydzili się swoje bydlackie poglądy prezentować na głos czyli...chcesz robić to co rasiści (ci zatwardziali) najchętniej robili by czarnym? Rozumiem niechęć do rasizmu, nawet nienawiść do rasizmu. Nie rozumiem natomiast dlaczego adaptujesz metody rasizmu. I to nie jest brak tolerancji.. Jest. Stosujesz popularny "paradoks tolerancji" który jest błędny bo można go odwrócić o 180 stopni i usprawiedliwia nietolerancje osób nietolerancyjnych.
Pierwsza część zdania była prawidłowa - należy edukować. Należy dawać przykład. Ty im tylko podrzucasz pomysły.
jak to dobrze ze czytelnicy wiedza lepiej co autor chcial przekazac niz sam autor :)
Tę dyskusję już chyba kiedyś prowadziliśmy. Po pierwsze adaptacja, po drugie, czasy się zmieniły, po trzecie - tak, to jest interpretacja twórców. Ma prawo się nie podobać, odbiorcy mają prawo do krytyki. Mi też się parę rzeczy nie podoba i mówię o tym otwarcie. Natomiast pisanie "znowu murzun", to nie jest krytyka, to jest rasizm. I wreszcie po czwarte, Sapkowski robi za konsultanta. Nie jest to typ znany szeroko w świecie z bycia szczególnie skorym do kompromisów. Puścił w obecnej formie? Mi to wystarczy za certyfikat spójności z materiałem źródłowym. Innym nie musi. Ale już to, że AS sam ciśnie z obrońców jednolitych etnicznie Królestw Północy, zbija Twój argument o Polaku piszącym w "białych" czasach i realiach. Ale j.w. to jest subiektywne, nie mam zastrzeżeń i nikomu nie odbieram prawa do krytyki. Niech tylko ta krytyka przestanie opierać się głównie na rasistowskich przesłankach.
No jeśli nie dostrzegasz pogardy w stwierdzeniu, "jak będę chciał oglądać czarnych, to puszczę sobie coś o Afryce" to luz, nie będę kruszył kopii, bo to zupełnie bezsensu. Ale spoko, niech to rzeczywiście będzie pogranicze. Ale z tego pogranicza raz po raz, ktoś robi sobie wycieczkę na drugą stronę granicy i np. wsadza komuś nóż, bo jest czarny, albo idzie za rękę z partnerem tej samej płci i tak dalej. Dla mnie na tym pograniczu już dawno pali się ostrzegawcza lampka.
Radykalizm i ekstremizm nie są do końca tożsame. A antyrasizm z założenia jest defensywny. Nie mogę zaatakować kogoś za rasizm, do momentu, kiedy ten rasizm zostanie uzewnętrzniony, wtedy będę reagował. A reakcja na zło, nawet stanowcza nie jest zła. Nie ma nic złego w obiciu ryja złodziejowi, który na dworcu wyrywa staruszce torebkę. Nie ma nic złego w obywatelskim zatrzymaniu pijanego kierowcy i użyciu przemocy w celu spacyfikowania go do czasu przyjazdu policji. Nie ma wreszcie nic złego w powiedzeniu "rasisto", w sytuacji, gdy ktoś przejawia zachowania rasistowskie. A czy reakcja będzie bardziej ekstremalna, zależy już tylko od tego, czy rasista zamknie japę i sobie pójdzie, czy może będzie oczekiwał eskalacji. Wtedy należy eskalować tak, żeby następnym razem zastanowił się dwa razy. I szczerze, zwisa mi to, czy to zostanie uznane za nietolerancję, ekstremę czy jakkolwiek napiętnowane przez miękkie centrum. Właśnie przez podejście pt. obie strony mają prawo do swoich poglądów, co raz częściej "nie jestem rasistą, ale" zmienia się w "jestem rasistą i co mi zrobisz".
Po pierwsze adaptacja, po drugie, czasy się zmieniły, po trzecie - tak, to jest interpretacja twórców.
Jeden i trzy to to samo. Czasy w Polsce sie nie zmieniły. Zmienił się kraj adaptacji.
Natomiast pisanie "znowu murzun", to nie jest krytyka, to jest rasizm.
To jest zwrócenie uwagi że komuś nie podoba się zmiana która odchodzi od materiału źródłowego. Mi się nie podobają czarne kobiety, jestem rasistą?
I wreszcie po czwarte, Sapkowski robi za konsultanta - Który miał w dupie co robią bo "wierzy w wolność artystyczną". Odzywał się tylko pytany, nie mówił nic kiedy mu się coś nie podobało, w serialu najbardziej podobało mu się jego nazwisko w napisach końcowych. W dość oczywisty sposób mówi też czemu serialu nie krytkuje "Byłbym idiotą, gdybym powiedział. Moje nazwisko pojawia się w napisach". Nie rzucaj tak tym argumentem bo Sapkowski jednak pieniążki lubi więc co ma powiedzieć to powie a co przemilczeć to przemilczy. Proszę nie dodawaj "ale na gry jakoś psioczył" bo to inna umowa i inny rodzaj wypłaty.
AS sam ciśnie z obrońców jednolitych etnicznie Królestw Północy AS wie skąd wiatr wieje. Jakiś czas temu dość mocno podkreślał słowiańskość dzieła potem się śmiał z rzekomej słowiańskości dzieła. To jest człowiek który ot tak kart nie pokaże i nie będziesz wiedział co naprawdę myśli.
zbija Twój argument o Polaku piszącym w "białych" czasach i realiach
1986-1999. No proszę cię...w tych czasach fantastyka była BARDZO jednolita rasowo. Szczególnie w Polsce.
Niech tylko ta krytyka przestanie opierać się głównie na rasistowskich przesłankach
No jeśli mówimy o rozumieniu dzieła jako jednolite rasowo i ze względu na to krytyka za różnorodność rasową adaptacji to według ciebie już jest to rasistowskie. Czyli nie można krytykować wierności do materiału źródłowego w kontekście wyglądu postaci.
Ale z tego pogranicza raz po raz, ktoś robi sobie wycieczkę na drugą stronę granicy i np. wsadza komuś nóż, bo jest czarny, albo idzie za rękę z partnerem tej samej płci i tak dalej. Dla mnie na tym pograniczu już dawno pali się ostrzegawcza lampka.
Jak mówiłem - jest to niebezpieczne miejsce. Ale z obu stron. Bo tak samo ktoś może te osobę wepchnąć głębiej w stronę rasizmu. Tak samo nie tak dawno w imię "obalania rasizmu" niszczono mienie, okradano zwykłych ludzi, raniono innych. To też jest twój radykalizm.
Radykalizm i ekstremizm nie są do końca tożsame To brzmi bardzo podobnie do "nie jestem rasistą ale...". Tak są tym samym.
A antyrasizm z założenia jest defensywny. Nie mogę zaatakować kogoś za rasizm, do momentu, kiedy ten rasizm zostanie uzewnętrzniony, wtedy będę reagował. Niedawne wydarzenia udowodniły że możliwy jest atak za rasizm zanim zostanie on okazany.
A reakcja na zło, nawet stanowcza nie jest zła. Bardzo blisko do totalitaryzmu tutaj.
Nie ma nic złego w obiciu ryja złodziejowi, który na dworcu wyrywa staruszce torebkę
A czemu mu nie obciąć ręki? Albo od razu postrzelić? A skąd wiesz czy to nie wnuczek który nie chce by babcia targała ciężką torebkę a Babcia nie chce oddać (moja tak zawsze robiła, do końca walczyła bym nie nosił jej torebki). Nie jesteś policjantem, ani sędzią, ani katem.
Nie ma nic złego w obywatelskim zatrzymaniu pijanego kierowcy i użyciu przemocy w celu spacyfikowania go do czasu przyjazdu policji. Ponownie - a jeśli jest chory? Jeśli alkohol który czujesz to efekt cukrzycy? Jeśli zasłabł i nie ogarnia? Zachowuje się jak pijany, może się opierać. mu ze dwa razy co?
Nie ma wreszcie nic złego w powiedzeniu "spier*adalaj rasisto", w sytuacji, gdy ktoś przejawia zachowania rasistowskie. A czy reakcja będzie bardziej ekstremalna, zależy już tylko od tego, czy rasista zamknie japę i sobie pójdzie, czy może będzie oczekiwał eskalacji. Wtedy należy eskalować tak, żeby następnym razem zastanowił się dwa razy.
A on poczeka aż się odwrócisz i dźgnie cię nożem. Bo byłeś wobec niego nieuprzejmy i nietolerancyjny. Czemu sądzisz że tylko ty użyjesz przemocy? Czemu sądzisz że wygrasz? Czy jak on cie okaleczy to następnym razem zastanowisz się dwa razy? Pobicie kogoś też może skończyć się śmiercią i kalectwem - to nie ring gdzie są rękawice, ring i lekarz pod ręką. Czemu reagujesz tak jak oni zareagują? Samosądem? Opluwaniem? Poniżaniem? Aż tak ci imponują ci rasiści?
I szczerze, zwisa mi to, czy to zostanie uznane za nietolerancję, ekstremę czy jakkolwiek napiętnowane przez miękkie centrum. Właśnie przez podejście pt. obie strony mają prawo do swoich poglądów, co raz częściej "nie jestem rasistą, ale" zmienia się w "jestem rasistą i co mi zrobisz".
Im też. Dla rasistów ty jesteś tym złym który zmienia miękkie centrum w lewicowców. Natomiast ostatnio widać coś zupełnie odwrotnego - to właśnie agresja ze strony ruchu antyrasistowskiego pcha ludzi w strone rasizmu. Co raz częściej widać w internecie ten trend. Może jednak warto zastanowić się nad podejściem i dojść do wniosku że każdy ekstremizm i radykalizm jest zły? Religijny i antyklerykalny. Lewicowy i Prawicowy. Rasistowski i antyrasistowski. Jedna i druga strona medalu zawsze korzysta z tych samych metod - a one podsycają tylko drugą strone.
Moderacja: Użytkownik Forum zobowiązany jest do unikania używania wulgaryzmów, także w postaci skrótów: §2 podpunkt 2b Regulaminu Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2
Jeden i trzy to to samo. Czasy w Polsce sie nie zmieniły. Zmienił się kraj adaptacji.
Nie. W Polsce też czasy się zmieniły. Szczególnie w dużych miastach widok osób innych ras przestał być niezwykły. Przypuszczam, że nawet nie obywateli Polski, ale czarnoskórych Polaków urodzonych już tutaj, będących Polakami już w drugim lub trzecim pokoleniu jest znacznie więcej niż było te 10 czy 20 lat temu. Świadomość jest większa, tolerancja na szczęście też jest większa. Problem jest tylko taki, że rasistowskie kundle wyją głośno.
To jest zwrócenie uwagi że komuś nie podoba się zmiana która odchodzi od materiału źródłowego.
Powtarzasz tę bzdurę jak mantrę, więc ja nie będę kontrargumentu powtarzał, bo po co. Ciekawe, czy ktoś by się w ogóle dowalił, gdyby zatrudnili do tej roli białą blondynkę. Ilu obrońców materiału źródłowego krzyczałoby, że powinna mieć ciemne włosy?
Mi się nie podobają czarne kobiety, jestem rasistą?
Ale, że co, tak całkiem? Że jak czarna, to ma od razu minus pięć? Widzisz Halle Berry albo Beyonce i myślisz „o fuuu, ale pasztet”? :D
Z Sapkowskim, to delikatnie prowokuję. Z jego podejścia zdaję sobie sprawę. Aczkolwiek uważam, że gość, który napisał tak antyrasistowski, feministyczny cykl, w którym już w końcówce lat 80 zawarł to wszystko, co teraz uznawane jest za „poprawność polityczną” musi mieć albo mega doła, jak bardzo jego fani nic nie zrozumieli, albo ultra bekę. Aha i bzdura, że podkreślał „słowiańskość” Wiedźmina kiedykolwiek. Już w 93 śmiał się choćby z Ziemkiewicza (o esu, jak słusznie!) i całej tej słowiańskiej fantastyki: https://sapkowskipl.wordpress.com/2017/03/17/pirog-albo-nie-ma-zlota-w-szarych-gorach/fbclid=IwAR2U1W2dbGIWohmSD8uto1IUMAxN9Q3hxuL4OWcbIaS6fviN39RaD-oyLUU
1986-1999. No proszę cię...w tych czasach fantastyka była BARDZO jednolita rasowo. Szczególnie w Polsce.
No i co z tego? A teraz jest 2021, Polska przestała być jednolita etnicznie, nie mówiąc już o całym świecie. Serio, znów mam mówić o adaptacji?
Twoją analizę mojego radykalizmu, zbędę krótko:
- OK, lepiej nie reagować w ogóle, w obawie przed pomyłką. Nie reagować, nie zwracać uwagi, odwracać wzrok. Nie moja sprawa. Jasne, sam nic nie zmienię, a mogę zaszkodzić. Niech ten świat będzie tak gówniany, jak jest, albo pozwólmy mu stawać się coraz bardziej gównianym miejscem.
Czemu sądzisz że tylko ty użyjesz przemocy? Czemu sądzisz że wygrasz? Czy jak on cie okaleczy to następnym razem zastanowisz się dwa razy?
Nie sądzę. Ryzyko jest w kalkulowane. Ale albo bronisz tego w co wierzysz, albo nie. Na takich, którzy stają do walki (niezależnie czy fizycznej, czy jakiejkolwiek innej) tylko wówczas, gdy są pewni wygranej, najłagodniejsze określenie to „tchórz”. A bardziej ciśnie mi się inne, rymuje się z nazwą popularnego gatunku piwa.
Jeśli masz ochotę odpisywać, nie krępuj się, ale wybacz, że ja tutaj spasuję. Ty nie przekonasz mnie, ja nie przekonam ciebie. Dyskusja jest jałowa. Lubię czasem wyjść z social mediowej bańki i podyskutować poza swoją strefą komfortu, ale tam gdzie z początku jest nawet zabawnie, później robi się nieco mdło.
Jeśli masz ochotę odpisywać, nie krępuj się, ale wybacz, że ja tutaj spasuję. Ty nie przekonasz mnie, ja nie przekonam ciebie. Dyskusja jest jałowa. Lubię czasem wyjść z social mediowej bańki i podyskutować poza swoją strefą komfortu, ale tam gdzie z początku jest nawet zabawnie, później robi się nieco mdło
Odpiszę a jakże, wszak może przeczytasz, może skłoni cię to do refleksji nad swoim radykalizmem. Odpisywać nie musisz.
Nie. W Polsce też czasy się zmieniły. Szczególnie w dużych miastach widok osób innych ras przestał być niezwykły. Przypuszczam, że nawet nie obywateli Polski, ale czarnoskórych Polaków urodzonych już tutaj, będących Polakami już w drugim lub trzecim pokoleniu jest znacznie więcej niż było te 10 czy 20 lat temu. Świadomość jest większa, tolerancja na szczęście też jest większa. Problem jest tylko taki, że rasistowskie kundle wyją głośno.
Bohaterowie Polskich książek nadal są biali, bohaterowie polskich filmów, seriali nadal są biali. Na początku roku 2020 mieliśmy 2 mln legalnych cudzoziemców w Polsce. Z tego po odjęciu cudzoziemców z Ukrainy Mołdawi, Rosji, Gruzji, Wietnamu, Turcji i Chin (krajów skąd czarnoskórzy raczej do nas nie przybyli) a zostawiając Niemcy i Indie (bo wielu osobom Yen też się nie podoba więc hindusów też zostawmy a Niemcy są bardziej różnorodne rasowo niż powyższe kraje) zostaje nam 470 721 legalnych cudzoziemców. Czyli jakieś 1,23% społeczeństwa. A nie wszystko z tego to osoby czarne lub hinduskiego pochodzenia! Zakładając że tak jak założyłeś jest to wartość wzrostowa cudzoziemców przybywających legalnie do kraju, można śmiało założyć że w latach poprzednich te wielkości były jeszcze niższe. w 2018 obywatelstwo dostało 5200 osób, w 2017 4300 a 2016 4100. Można zatem śmiało założyć widząc trend wzrostowy że w 2020 było tych nowych obywateli koło 7000. Zakładając że co roku obywatelstwa nie dostawało mniej niż 2000 osób można stwierdzić że od 1986 nabywatelstwo dostało 96 tys osób. Przy drugim pokoleniu zakładając dzietność 1.5 mamy 241500 obywateli które maksymalnie 2 pokolenia wcześniej nie byli Polakami. Jednak nadal nie jest to liczba określająca tylko czarnoskórych i hindusów. Biorąc pod uwagę że o obywatelstwo najczęściej występują Ukraińcy, Rosjanie, Białorusini i Amerykanie można śmiało założyć że 70% z tego jest rasy białej. Zostaje nam 72450 co razem z cudzoziemcami da nam 1.43% osób potencjalnie czarnoskórych. Czasy w Polsce się nie zmieniły. Nadal jesteśmy tacy sami jak wcześniej, antysemici, ksenofobiczni, rasistowscy.
Powtarzasz tę bzdurę jak mantrę, więc ja nie będę kontrargumentu powtarzał, bo po co. Ciekawe, czy ktoś by się w ogóle dowalił, gdyby zatrudnili do tej roli białą blondynkę. Ilu obrońców materiału źródłowego krzyczałoby, że powinna mieć ciemne włosy?
Bo ty powtarzasz bzdurę że jest to niesamowicie rasistowskie. Pozwól też że przypomnę jaka gównoburza była o włosy Triss z Wieśka 3 bo były...zbyt rude. I bo odsłaniała dekolt. Więc tak. O blondyneczkę też by się czepiali.
Aczkolwiek uważam, że gość, który napisał tak antyrasistowski, feministyczny cykl, w którym już w końcówce lat 80 zawarł to wszystko, co teraz uznawane jest za „poprawność polityczną” musi mieć albo mega doła, jak bardzo jego fani nic nie zrozumieli, albo ultra bekę Stawiałbym na to drugie gdyby nie fakt że przy tym co ostatnio działo się w jego życiu raczej za często się nie śmieje (więc moze jednak doła?) Zwróciłbym uwagę na akcenty antyfeminazistowskie - wszak naczelna rada czarodziejek która wręcz kipiała mizoandrią bardzo spektakularnie ponosiła porażki na każdym postawionym sobie celu.
Już w 93 śmiał się choćby z Ziemkiewicza owszem słusznie. Oczywiście ten artykuł czytałem, nie podam ci "kontr artykułu" ponieważ opowiadał o tym kilkukrotnie na konwentach, gdzieś to kiedyś widziałem w sieci ale zagineło pod naporem ostatniej jego wypowiedzi. Możesz wierzyć, nie musisz jednak już uzgodniliśmy że Sapkowski lubi zmieniać wersje wydarzeń i motać ludzi. Jak myśli naprawdę, ja zgadywać nie będę.
No i co z tego? A teraz jest 2021, Polska przestała być jednolita etnicznie, nie mówiąc już o całym świecie. Serio, znów mam mówić o adaptacji?
Kilka cytatów wyżej. Nie całe 2%. Jesteśmy nadal silnie jednolici etnicznie.
OK, lepiej nie reagować w ogóle, w obawie przed pomyłką. Nie reagować, nie zwracać uwagi, odwracać wzrok. Nie moja sprawa. Jasne, sam nic nie zmienię, a mogę zaszkodzić. Niech ten świat będzie tak gówniany, jak jest, albo pozwólmy mu stawać się coraz bardziej gównianym miejscem.
Co innego reagować, wzywać policję, nagłaśniać sprawę co może odgoni napastnika, a co innego brać sprawy w swoje ręce i bić kogoś kto TY uważasz że robi niesłusznie. Jak zechcesz użyć przemocy wobec "pijanego" (twój własny przykład!) który w rzeczywistości ma cukrzyce, czuć alkohol w jego oddechu (cukrzyca) jest słaby i bełkocze (cukrzyca) i ten biedak zostanie kaleką, albo nie daj boże umrze (choć niektórzy odwrócili by te dwa stany) to co? Ciebie na krzesło elektryczne? Powiesz mu przepraszam? Cokolwiek to zmieni? Nie jesteś katem, nie jesteś sędzią ani policjantem. Powtarzaj to sobie jak mantrę.
Nie sądzę. Ryzyko jest w kalkulowane. Ale albo bronisz tego w co wierzysz, albo nie. Oni wierzą że czarny jest gorszy. I wiesz co? Jest ich więcej i są zdecydowanie lepiej uzbrojeni (biorąc pod uwagę nie tylko Polskę a cały świat). Jedną sprawą jest walka o lepszy świat - co wbrew słowu "walka" wcale nie oznacza przemocy, a co innego stosowanie przemocy żeby wymusić twoją wizję lepszego świata.
Na takich, którzy stają do walki (niezależnie czy fizycznej, czy jakiejkolwiek innej) tylko wówczas, gdy są pewni wygranej, najłagodniejsze określenie to „tchórz”. A bardziej ciśnie mi się inne, rymuje się z nazwą popularnego gatunku piwa.
Na takich co stają do bezsensownej walki która NIC nie zmieni jak się ją wygra a można stracić WSZYSTKO i narazić swoich BLISKICH na podobny los (koledzy, narzeczona którzy będą obok) jest debilizmem. Czystej postaci. Nie jesteś partyzantem walczącym z Niemcami o wolność. Jesteś takim samym radykałem, stosującym samosądy, w imię równie subiektywnych zasad co rasiści, antysemici, szowiniści, ksenofobowie, homofobowie, a powtarzając w ramach żartu za debilem homoseksualiści. Uważasz się za lepszego, a nie postępujesz lepiej.
Mi tam wszystko jedno co robią z tym serialem. Nie traktuję go zbyt poważnie. Widziałem 1 sezon i było sporo rzeczy dobrych ale drugie tyle... innych ;) Może nawet więcej tych mniej strawnych ale sie obejrzało i tyle. Na 2gi nie czekam specjalnie, bedzie to sie zobaczy, przeklnie w milczeniu i tyle ;)