Wiedźmin znów wkracza na planszówkową scenę i robi to z rozmachem, jakiego dawno nie było.
Wiedźmin: Legacy, czyli kolejna planszówka spod znaku ikonicznego łowcy potworów, już za kilka dni oficjalnie rozpocznie fazę kampanii crowdfundingowej. Tymczasem budzi coraz większe zainteresowanie fanów, a efektem tego jest imponujący kamień milowy. Projekt pobił bowiem rekord Gamefound na etapie pre-kampanii i zebrał już ponad 67 tysięcy obserwujących, czym na dobre zapisał się w historii platformy.
O co jednak tyle szumu? Na uwagę zasługuje przede wszystkim rozmiar kampanii. Towarzyszy jej 700-stronicowy przewodnik, a sama gra była przygotowywana przez 3,5 roku. Zawiera ona nieudostępniane wcześniej historie ze świata Wiedźmina, może być więc prawdziwą gratką dla wszystkich zafascynowanych tym uniwersum fanów (w szczególności miłośników Szkoły Wilka). Punktem wyjścia jest natomiast zniszczenie Kaer Morhen.
W trakcie kampanii stoczymy oczywiście walki w znanym z gry stylu. Duży nacisk położono także na wpływ decyzji gracza na kształt świata przedstawionego. Jak obiecują twórcy, każda z nich będzie miała trwałe konsekwencje dla lokacji, w których toczy się akcja. Będzie można także bawić się w pojedynkę – opracowano specjalny wariant gry dla graczy chcących zmierzyć się z produkcją solo, co powinno znacząco wpłynąć na jej regrywalność.
Przy okazji należy wspomnieć, że za całość odpowiedzialny jest Go On Board - zespół mający także na koncie Wiedźmin: Stary Świat, która zdobyła uznanie fanów planszówek na całym świecie. Legacy buduje na tym sukcesie, a dodatkowo dodaje nowe rozwiązania w zakresie mechanik, dzięki czemu zaoferuje odświeżone doświadczenie z rozgrywki w stylu legacy.
Fanów oprawy graficznej i figurkowej zachwyci zapewne także spora ilość materiałów dodatkowych i miniatur postaci, które będą częścią rozgrywki. Dodatkowo, dla fanów decydujących się na wsparcie projektu już podczas kampanii dostępne będą ekskluzywne prezenty (jak na przykład podobizna Gorgona, przyznawana za samą obserwację projektu). Jej zakończenie nastąpi natomiast nie wcześniej, niż w połowie grudnia – warto więc zainteresować się produkcją.

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.