Wcale nie walki, a ta część Dandadan jest najlepsza według fanów anime i mangi
Dandadan może być battle shonenem, ale najjaśniej błyszczy w momentach innych niż walki.
Dandadan to battle shonen, tu nie ma żadnych wątpliwości. Momo, Okarun oraz ich przyjaciele muszą stawiać czoła coraz poważniejszym zagrożeniom i korzystając ze swoich mocy, walczyć z nimi w imponujących pojedynkach. Jednak choć te są dynamiczne i ciekawe, wcale nie są najlepszą częścią tego anime.
W przeciwieństwie do Solo Leveling, które z walk słynie, według fanów najmocniejszą stroną Dandadan są relacje bohaterów i obyczajowa strona serii. Sposób, w jaki reprezentowana jest tutaj przyjaźń i jak duży nacisk jest na nią kładziony, jest doceniany przez fanów, którzy z przyjemnością oglądają to, jak bohaterowie niczym zwyczajni nastolatkowie bawią się i spędzają razem czas, zacieśniając ze sobą więzi.
Nie potrafię wyrazić, jak bardzo podoba mi się aspekt tego anime przedstawiający fragmenty [zwykłego] życia. Są po prostu, nie wiem, takie spokojne, ale jednocześnie zabawne, relaksujące i przezabawne. Bardzo mi się podoba – ImpactMiserable9384.
Właśnie te chwile oddechu po pojedynkach, gdy zasiadają razem do posiłków, są najbardziej lubiane przez czytelników oraz widzów, którzy doceniają także to, że autor mangi czy twórcy anime nie próbują wplatać w ich relacje tanich dramatów niczym z oper mydlanych. Postacie okazują sobie zrozumienie, wsparcie i pokazują, że przyjaźń może być wolna od zazdrości czy oceniania.
Świetnym przykładem jest relacja Okaruna i Jiji’ego, z których łatwo można by było uczynić po prostu rywali o serce Momo, skoro obaj są nią zainteresowani, a jednak obok tego zainteresowania, Yukinobu Tatsu potrafił uczynić z nich przyjaciół, którzy nie życzą sobie źle, a także są dla siebie ogromnym wsparciem, co mogliśmy zobaczyć m.in. w 6. odcinku 2. sezonu Dandadan.
Ze sporym docenieniem spotyka się również to, z jaką otwartością i wsparciem przyjaciółki Momo podchodzą do jej relacji z Okarunem i samego Okaruna, którego starają się wciągnąć do swojej paczki. Ostatnio szerokim echem w fandomie odbiła się scena z anime, gdzie właśnie Miko i Muko traktują Okaruna po koleżeńsku.
Często w battle shonenach brakuje miejsca na podobne obyczajowe sceny. Wszystko tak bardzo zaczyna obracać się wokół walk, że bohaterowie nie mają czasu na chwilę oddechu, a widzowie nie mogą zobaczyć, jak na zwykłym gruncie rozwijają się ich relacji. Ten problem nie dotyczy jednak Dandadan.
Fani zgadzają się, że „właśnie w gatunkach obyczajowym, komedii i romansie Dandadan naprawdę błyszczy”. A Wy co o tym myślicie?
- Manga i anime
Komentarze czytelników
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
