Volkswagen w coraz gorszej sytuacji na rynku. Koncern szykuje zwolnienia
Volkswagen jest niezadowolony ze sprzedaży swoich samochodów elektrycznych. Coraz gorsze wyniki finansowe spowodowały, że koncern planuje redukcje zatrudnienia. „Napływające zamówienia, szczególnie na samochody elektryczne, są poniżej oczekiwań” - powiedział ostatnio CEO VW.

Nie kończą się ostatnie problemy Volkswagena z realizacją planów rentowności. Niemal 2 miesiące temu pisaliśmy o niespełnionych ambicjach giganta z Wolfsburga w walce o klienta na rynku aut elektrycznych. Dziś obserwujemy kolejny epizod tej batalii o zyski i pozycje na rynku. Najwidoczniej zbyt małe zainteresowanie zeroemisyjną ofertą zmusiło producenta do ostrzejszej reakcji. Według portalu tygodnika „Zeit”, CEO marki, Thomas Schaefer, powiedział na spotkaniu z przedstawicielami związku IG Metall, że VW planuje redukcje etatów.
Coraz gorsza sytuacja VW
Szef firmy ocenił, że „sytuacja jest bardzo krytyczna”:
Napływające zamówienia, szczególnie na samochody elektryczne, są poniżej oczekiwań. Z wieloma dotychczasowymi strukturami, procesami i kosztami, VW nie jest już konkurencyjny jako marka - stwierdził CEO VW.
Schaefer stwierdził, że w obliczu takiej sytuacji konieczne będzie zajęcie się personelem firmy. Podkreślił bowiem, że niemożliwe jest obejście się bez „zauważalnych cięć”. Oficjalnie jednak nie zostały jeszcze podjęte żadne wiążące decyzje.
W walce o rentowność
Aktualnie trwać mają rozmowy zarządu i rady zakładowej, mające osiągnąć porozumienie w sprawie zwiększenia efektywności firmy. W efekcie ma to przynieść 10 miliardów euro. Jest to jeden z elementów walki o osiągnięcie zakładanej rentowności marki VW na poziomie 6,5% do 2026 roku. Ponadto całość koncernu ma do 2027 roku osiągnąć rentowność w wysokości 10%. Plany te nakreślił i wyznaczył obecny szef przedsiębiorstwa, Oliver Blume.
Płonne nadzieje na pozycje lidera
Realizację planów nieco pokrzyżowała miedzy innymi przeszacowana, przeciętna sprzedaż elektrycznych samochodów VW. Z pewnością dla szefostwa koncernu było to niemałe zaskoczenie. Marka ta od lat jest bowiem jedną z najważniejszych na europejskim rynku. Ponadto od dłuższego czasu intensywnie i konsekwentnie działa na rzecz elektryfikacji swojej gamy modelowej, wyróżniając się pozytywnie w tych staraniach na tle innych firm na Starym Kontynencie.
Jakby tego było mało, tak jak pisaliśmy jakiś czas temu, mieszkańcy Unii Europejskiej coraz chętniej kupują właśnie „elektryki”. Na nieszczęście dla koncernu Volkswagena, wybierają oni jednak zazwyczaj modele konkurencji. Nic dziwnego zatem, że przedsiębiorstwo z Wolfsburga stara się za wszelką cenę wrócić do gry o jak największą sprzedaż. Nawet kosztem części personelu.
Więcej:Xiaomi SU7 odjechał sam. Właściciel przysięga, że to nie on kazał mu parkować
Komentarze czytelników
zanonimizowany1218483 Generał
Chodziło o nazwę samochodów a nie o wybitnego Serba. Nie moja wina ze ten amerykański Żyd żeruje na światowej sławy nazwisku.
piotrj258111417202326 Junior
Nie dziwią mnie kłopoty VW. Wynikają one przede wszystkim z niedostosowania oferty do wymagań rynku w obecnej fazie rynku aut elektrycznych. Dzisiaj już nie wystarczy być pierwszym....trzeba być lepszym. A VW nie jest.
Z raportu opublikowanego ponad rok temu wynika, że VW potrzebował 31'robocxogofzin na wyprodukowanie ID3...Tesla produkuje Model 3 w ciągu 10 roboczogodzin....zresztą pod Berlinem.
Z niemieckimi pracownikami zrzeszonymi IG Metall jest dokładnie jak z polskimi górnikami. Są przepłacani. Stąd wynikają problemy...
Ponadto VW ma wiele więcej problemów....np. z działem od software. Kiedy wchodził na rynek w bólach ID 3 pracowało w dziale oprogramowania w VW ponad 3.000 osób. Wiecie ilu inżynierów oprogramowania pracowało wtedy w Tesla.....??? Jedenastu...!!!!
Prywatnie jeżdżę elektrycznym BMW....i nie narzekam. Cicho, szybko ( bus pasy) łatwe parkowanie,...
Pozdrawiam
mirko81 Legend

Jeśli już to ogarnięte prez głowne firmy to ok.
Ciesze się, naprawdę.
Alba_Longa Generał

Samochód elektryczny to jest dobry jako trzeci lub czwarty samochód w rodzinie. Lub masz farmę solarną i prąd na firmę.
Eko-bzdury są finansowane przez zielonych khmerów z Chin żeby zarypać Europejczyków ekonomicznie. Lobbyści = łapókarze.