Niedawna aktualizacja mapy Bind w Valorancie przyniosła garść ciekawych zmian na tej arenie – w tym miejsce, które można łatwo exploitować, by zdobyć przewagę.
W kwietniu Riot Games postanowił przywrócić do łask mapę Bind, która przez długi czas pozostawała nieaktywna w puli aren Valoranta. Rewitalizacja mapy przyniosła garść zmian, o których możecie przeczytać pod tym linkiem.
Nas najbardziej interesuje jednak okno dodane na bombsicie B, które znacząco zmienia taktykę zajmowania (lub obrony) tego terenu.
Chociaż okno znajduje się na dość dużej wysokości i zapewne zostało zaprojektowane z myślą o rzucaniu granatów i używaniu umiejętności wszelkiej maści, to przynajmniej jedna postać może za sprawą swojego skilla mieć łatwy podgląd na to, co dzieje się po drugiej stronie.
Mowa o Sage, która może tworzyć na mapie mury; jeden z użytkowników Reddita pokazał jego zastosowanie na nowej-starej mapie w praktyce.
Jak widać na załączonym obrazku, przeciwnicy byli jak kaczki wystawione na odstrzał i nie mieli nawet pojęcia skąd ich zabito. To kreatywne rozwiązanie z pewnością zapewnia przewagę stronie broniącej; atakujący będą musieli brać od teraz poprawkę na wszystko to, co dzieje się za oknem, zwłaszcza w przypadku, gdy w przeciwnej drużynie będzie Sage.
Pozostaje pytanie: czy takie wykorzystanie okna nie zapewni graczom broniącym zbyt dużej przewagi i Riot nie będzie musiał po raz kolejny zaktualizować mapę? A może fani Valoranta przystosują się do nowych realiów i znajdą odpowiednie kontry na ten boost do okna? Czas pokaże.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
1

Autor: Michał Ciężadlik
Do GRYOnline.pl dołączył w grudniu 2020 roku i od tamtej pory jest lojalny Newsroomowi, chociaż współpracował również z Friendly Fire, gdzie zajmował się TikTokiem. Półprofesjonalny muzyk, którego zainteresowanie rozpoczęło się już w dzieciństwie. Studiuje dziennikarstwo i swoje pierwsze kroki stawiał w radiu, lecz nie zagrzał tam długo miejsca. W grach obecnie preferuje multiplayer; w CS:GO spędził łącznie ponad 1100 godzin, w League of Legends prawdopodobnie drugie tyle, chociaż dobrą grą singlową również nie pogardzi.