Uroczy robot gra w piłkę, a złośliwi naukowcy go przewracają
Badacze z DeepMind zademonstrowali możliwości uczenia miniaturowych robotów w zakresie złożonych umiejętności ruchowych i zrozumienia strategicznego. Pokazano to na przykładzie niewielkiego robota grającego w piłkę, którego nieustannie przewracano.

W ostatnich latach nastąpił znaczący postęp w dziedzinie robotyki, dzięki któremu projektowane maszyny nie tylko zyskały większe umiejętności ruchu, ale także nauczyły się planować swe działania. Przykładem tych osiągnięć są badania opublikowane przez naukowców z DeepMind na temat wykorzystania uczenia się głębokiego wzmacniania do szkolenia miniaturowych humanoidalnych robotów w zakresie złożonych umiejętności ruchowych i zrozumienia strategicznego. Znacznie ciekawsze było jednak udostępnione wideo, prezentujące jeden z eksperymentów, podczas którego niewielki humanoidalny robot usiłował grać w piłkę, mimo iż nieustannie go przewracano.
Wprawdzie powyższy film wygląda bardzo zabawnie, to przeprowadzony eksperyment wcale nie miał na celu rozbawienia widzów lub wzbudzenie ich współczucia dla maszyny.
Roboty grające w piłkę
Naukowcy w ten sposób oceniają efekty szkolenia oraz wprowadzonych modyfikacji, zapewniających bezpieczeństwo i efektywność ruchów, przy zachowaniu możliwości dynamicznego działania. W tym wypadku, wykorzystano głębokie uczenie wzmacniające, aby nauczyć maszynę gry w piłkę. Najpierw szkolono ją z pomocą symulacji, a następnie przeniesiono do rzeczywistego środowiska, gdzie oceniano niezawodność zachowań związanych ze wstawaniem i strzelaniem. Mierzono też różnicę pomiędzy wydajnością symulacji oraz rzeczywistym środowiskiem. Więcej filmów obrazujących szkolenie, obejrzycie na tej stronie.

Testy wykazały, że zastosowanie głębokiego uczenia wzmacniającego do szkolenia zaowocowało solidnymi i dynamicznymi zdolnościami ruchowymi, takimi jak szybkie podnoszenie się, chodzenie, obracanie i kopanie, które znacznie wykraczało poza to, czego oczekuje się od robota. Udało się również rozwinąć strategiczne zrozumienie gry i nauczyć maszynę przewidywania ruchów piłki oraz blokowania strzałów przeciwnika.
Powyższy eksperyment pokazuje, jak wielkie postępy udaje się robić w dziedzinie szkolenia robotów. Na razie tacy humanoidalni piłkarze oczywiście nie będą w stanie zastąpić na boisku Roberta Lewandowskiego. Ale jeszcze kilka lat rozwoju sztucznej inteligencji, a ich możliwości znacznie wzrosną. Może więc kiedyś doczekamy się rozgrywek ligowych drużyn składających się w całości z robotów.