UOKiK przyjrzy się wojnie między Lidlem i Biedronką
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta ogłosił, że zbada sprawę SMS-ów wysyłanych przez sklep Biedronka do swoich klientów.
Przeglądając Internet lub portale społecznościowe zapewne natknęliście się na wpisy, naśmiewające się z trwającej SMS-owej „wojny” pomiędzy Biedronką, a Lidlem. I choć mogłoby by się wydawać, że to jedynie nieszkodliwa, nowa forma reklamy, to jednak dla niektórych użytkowników mogą być one dość kłopotliwe. W związku z tym, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ogłosił, że zamierza przyjrzeć się działaniom sklepów.
Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez biuro prasowe UOKiK, urząd ma sprawdzić czy wiadomości wysyłane przez Biedronkę nie godzą w interesy klientów.
Otrzymujemy skargi konsumentów na wiadomości wysyłane przez Jeronimo Martins Polska i je analizujemy wyłącznie pod kątem możliwości naruszenia zbiorowych interesów konsumentów
Urząd podjął działania ze względu na liczne skargi, które były przesyłane do niego przez konsumentów.
Biedronka wydała już oświadczenie w sprawie swoich działań. Według firmy, rozsyłanie wiadomości jest tylko realizowaniem w praktyce słynnego hasła: Codziennie niskie ceny.
Jesteśmy zdeterminowani, by w praktyce realizować hasło „Codziennie niskie ceny” w interesie naszych klientów
Warto przy tym wspomnieć, że na temat rywalizacji pomiędzy sklepami zaczęły się wypowiadać również inne znane przedsiębiorstwa. Między innymi Ikea opublikowała post, w którym żartobliwie pyta się o dziwne łańcuszki. A następnie wyraziła chęć dołączenia do zabawy, jednak nie licząc na zwycięstwo, gdyż sieć nie oferuje promocji.

Więcej:Jak pobrać film i muzykę MP3 z YouTube? Opisujemy możliwości w 2025 roku