Ubisoft wyciągnął wnioski z błędu, który wywołał trzęsienie ziemi. The Crew 2 dostało to, przez brak czego „jedynka” jest już historią
The Crew 2 nie pojedzie drogą wytyczoną przez swoją poprzedniczkę. Dzięki najnowszej aktualizacji, produkcja nie „umrze”, gdy jej serwery zostaną wyłączone.

Decydując się na wyłączenie serwerów gry The Crew, a tym samym uniemożliwienie graczom rozgrywki (przynajmniej oficjalnymi metodami), firma Ubisoft wywołała prawdziwe trzęsienie ziemi. Jego owocem jest inicjatywa Stop Killing Games, mająca na celu zapobieganie takim sytuacjom w przyszłości. Wygląda na to, że francuski wydawca wyciągnął wnioski z całego zamieszania, bowiem The Crew 2 nie pójdzie w ślady swojej poprzedniczki.
Jak ujawniono na wczorajszym The Crew Showcase 2025, druga odsłona wyścigowego cyklu od studia Ivory Tower otrzymała tryb zwany „hybrydowym”. Za jego sprawą autorzy pozwalają nam „przełączać się pomiędzy oryginalną wersją sieciową The Crew 2 oraz zupełnie nowym trybem offline”. Jednocześnie w oficjalnym ogłoszeniu deweloperzy zaznaczają, że odłączenie omawianej gry od serwerów Ubisoftu wiąże się z pewnymi ograniczeniami:
Ponieważ The Crew 2 zostało stworzone przede wszystkim jako doświadczenie wieloosobowe, niektóre funkcje nie będą dostępne w trybie offline, na przykład tryby multiplayer, globalne rankingi czy udostępnianie malowań.
Więcej informacji na temat tego, czego można spodziewać się po trybie hybrydowym w The Crew 2, znajdziecie w oficjalnej instrukcji obsługi (w języku angielskim). Oczywiście na tym nie kończą się konkrety ujawnione w trakcie wczorajszego pokazu. Kompleksowo omówił je Draug w swojej wiadomości, toteż wszystkich zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z nią. Dowiecie się z niej między innymi o tym, jakie atrakcje przygotowuje Ivory Tower z myślą o trzech nadchodzących sezonach w The Crew: Motorfest.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic