Ubisoft anulował grę z serii Assassin's Creed. Miała być zbyt kontrowersyjna i zbyt polityczna
Ubisoft miał anulować grę z serii Assassin’s Creed umiejscowioną w czasie wojny secesyjnej i okresie rekonstrukcji. Kierownictwo firmy uznało, że porusza zbyt kontrowersyjne tematy.

Serwis Game File opublikował artykuł, z którego wynika, że Ubisoft anulował niezapowiedzianą odsłonę serii Assassin’s Creed. Akcja gry miała rozgrywać się w USA w czasie wojny secesyjnej i następującym po niej okresie rekonstrukcji.
Obawy o kontrowersje
Game File podaje, że przeprowadził wywiad z pięcioma obecnymi i byłymi pracownikami francuskiej firmy. Z ich relacji wynika, że projekt został porzucony latem 2024 roku, a powodem częściowo były negatywne reakcje na postać Yasuke, czarnoskórego samuraja z AC: Shadows, ale przede wszystkim obawy związane z sytuacją polityczną w USA.
Anulowana gra miała opowiadać historię czarnoskórego mężczyzny, byłego niewolnika, który przeniósł się na zachód w poszukiwaniu nowego życia. Tam został zwerbowany przez Asasynów, a następnie powrócił na południe, by walczyć o sprawiedliwość z m.in. dopiero powstającym Ku Klux Klanem – rasistowską organizacją, która istnieje do dzisiaj.
Projekt miał znajdować się dopiero w fazie koncepcyjnej, więc do premiery pozostawało jeszcze wiele lat, ale prace nad nim postępowały. Co więcej, pracownicy Ubisoftu mieli być do niego „entuzjastycznie nastawieni”, a niektórzy uważali nawet, że miał potencjał, by wywrzeć pozytywny wpływ społeczny.
Pomimo wstępnej akceptacji, ostatecznie kierownictwo uznało projekt za zbyt kontrowersyjny, co nie spodobało się części pracowników. Jeden z nich stwierdził, że była to „zbyt polityczna gra w zbyt niestabilnym kraju”.
Byłem potwornie rozczarowany, ale nie zaskoczony postawą kierownictwa. Coraz częściej podejmują decyzje, by utrzymać polityczny status quo i nie zajmować żadnego stanowiska, nie podejmować żadnego ryzyka, nawet twórczego.
Innym Assassin’s Creed osadzonym w Ameryce była trójka wydana w 2012 roku:
Większość anulowanej gry miała rozgrywać się w okresie rekonstrukcji, który dotyczył takich kwestii, jak nadanie obywatelstwa byłym niewolnikom oraz integracja Konfederacji z Unią. Proces ten często spotykał się z brutalnym oporem i ostatecznie doprowadził do ustanowienia tzw. praw Jima Crowa, czyli systemu prawnej segregacji rasowej.
Nic więc dziwnego, że jest to drażliwy temat dla wielu Amerykanów, a kierownictwo Ubisoftu wolało uniknąć kolejnych kontrowersji. Tym bardziej, że firma wielokrotnie podkreślała swoją apolityczność, a Yves Guilemot we wrześniu 2024 roku powiedział, iż ich gry „nie mają na celu forsowania żadnego konkretnego programu”.