Twórcy Kingdom Come 2 pokazali oficjalny zestaw z klocków LEGO. Powstanie tylko 3000 egzemplarzy, a cena zwala z nóg
Warhorse Studios szykuje gratkę dla fanów Kingdom Come: Deliverance – zamek Malesov do rekonstrukcji. Niestety cena wywołała więcej kontrowersji niż zachwytów.

Zamek Malesov, czyli perła w koronie czeskiej architektury i zarazem gwiazda serii Kingdom Come: Deliverance wyrasta na prawdziwą ikonę – także popkultury. Kolejnym etapem na jej drodze do sławy będzie chyba poświęcony jej zestaw z LEGO. Warhorse Studios zapowiedziało bowiem replikę zamku Malesov z duńskich klocków. Cena? Jak można się było domyślać, z metaforycznego kosmosu.
Rozbój w biały dzień
Zapłacimy za niego bowiem co najmniej 700 złotych (3590 koron czeskich). Pomysł jednak jest o tyle intrygujący, że nie jest to w pełni oficjalny (w znaczeniu: zaprojektowany i wydany przez producenta) zestaw LEGO.
To raczej robiony na zamówienie projekt, który będzie ograniczony do 3 tysięcy kopii na cały świat. Nie imponuje też jego skala – zamek wydaje się być wyjątkowo mały (zdjęcia sugerują mniej więcej 500 elementów) i niezbyt skomplikowany jak na taki pułap cenowy.

Wygląda fajnie, ale ta cena za 500 elementów nie jest uzasadniona. Hogwart od LEGO za podobną cenę ma w składzie 2,6 tys. elementów i jest dużo większy. Rozumiem, że to edycja limitowana, ale mimo wszystko…
Jego ekskluzywność także nie jest dla fanów wystarczającym usprawiedliwieniem:
Kilka rzeczy: po pierwsze, czy jest pozwolenie od @lego na sprzedaż tego? Po drugie, to są zwykłe klocki LEGO – rozumiem, o co chodzi, ale 250 CAD (czyli ok. 660 PLN – przyp. red.) to absurdalna cena za to, co faktycznie się dostaje. Opakowanie jest nijakie, a sam model ogólnie przynudza.
Trudno się z fanami nie zgodzić – zwłaszcza, że w ofercie LEGO nie brakuje imponujących budowli w bardziej atrakcyjnych cenach. Są tam zarówno prawdziwe zabytki, jak i perły architektury fikcyjnej. Za taką kwotę można się także wybrać na sam zamek, jak również opłacić wstęp na poświęcony KCD festiwal (i przy okazji najeść się do syta regionalnymi specjałami) – choć na kolejną edycję będziemy musieli najprawdopodobniej poczekać do przyszłego roku.
- Różności
- klocki LEGO