Trwa walka o uznanie dla twórców w świecie Minecrafta. Autor oryginalnego Skyblocka próbuje chronić swoje dzieło, podczas gdy firmy czerpią zyski z jego pomysłu.
Skyblock, czyli jedna z najbardziej charakterystycznych map w Minecrafcie okazała się na tyle wpływowa, że zainspirowała mnóstwo kolejnych rozszerzeń. Skyblocków są dziesiątki, a może setki – niektóre z nich są dokładnymi kopiami oryginalnej mapy, niektóre jej rozszerzeniami. To całkowicie normalne. Minecraft opiera się na kreatywnych modyfikacjach już dostępnych zasobów, które gracze przerabiają na dziesiątki różnych sposobów. Problem pojawia się jednak, kiedy do gry wkraczają pieniądze.
Noobcrew - autor oryginalnego Skyblocka stworzył go non-profit, ale jego koncepcja tak się spopularyzowała, że zaczęła pojawiać się w wielu filmach poświęconych grze. Za tym poszły miliony wyświetleń i kolejne wersje mapy. Sprawą zainteresowały się jednak firmy – partnerzy Minecraft Marketplace, które tworzą płatny kontent do Minecrafta i zarabiają na nim. Zaczęły sprzedawać swoje własne wersje Skyblocka, korzystając przy tym z fałszywego marketingu. Opisywały swoje produkty jako oryginalny Skyblock, co zdenerwowało pierwotnego autora.
Twórca stara się o zarejestrowanie nazwy Skyblocka jako znaku towarowego, aby nie było wątpliwości co do tego, kto jest autorem pierwotnej koncepcji. Niestety jednak wszystkie jego prośby o zmianę nazwy w kontekście płatnych map zostały zignorowane. Otrzymał tylko ogólnikową odpowiedź od Microsoftu, w której stwierdzono, że „Skyblock jest generyczną nazwą odnoszącą się do jakiejkolwiek wirtualnej gry, w której występują unoszące się w powietrzu bloki” i jako taki nie zasługuje na zarejestrowanie znaku towarowego.

Noobcrew ma prawo szukać sprawiedliwości. Jego koncepcja jest prosta, ale genialna i świetnie się przyjęła. Gdyby to nie on pierwszy stworzył Skyblocka, to czy wpadłby na to ktoś inny? Nie wiemy tego, ale istnieje szansa, że nie. Mimo to, twórca już od 4 lat toczy batalię z systemem o poważne traktowanie jego pracy i uznanie dla niej. Jedyne, co odgradza go od możliwości uzyskania odpowiednich praw, to skomplikowane przepisy dotyczące znaków towarowych oraz brak wsparcia.
Jako niezależny twórca Noobcrew nie jest częścią kręgu Microsoftu, zatem nie może liczyć na te same przywileje i możliwości, które mają partnerzy firmy. Czy to jednak oznacza, że nie trzeba uwzględniać jego roli w stworzeniu Skyblocka? Gdyby nie jego pomysł, firmy te nie mogłyby przecież zarabiać na płatnych wersjach mapy.
Obecnie autor walkę tę przegrywa. Płatni twórcy kontentu do Minecrafta wykorzystują przeciwko niemu fakt, że przez długi czas pozwalał społeczności na dowolne wykorzystywanie nazwy Skyblock, a nigdy nie zadbał o jej odpowiednie zabezpieczenie. Życzymy mu jednak, żeby się udało, bo w końcu sensem Minecrafta jest współpraca i wolny przepływ pomysłów. Na razie sprawa wkroczyła na Reddita i nabiera tempa. Kto wie, może los gracza w końcu się odmieni.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
7

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.