Trzeba wpaść w niezłą cyberpsychozę, żeby ominąć taką okazję. Cyberpunk 2077: Bez przypadku w twardej oprawie na Amazonie w świetnej cenie!
Jeśli grałeś w Cyberpunka 2077 i wciąż nie masz dość tego świata, pojawia się świetna okazja, by raz jeszcze zanurzyć się w Night City. Książka Cyberpunk 2077: Bez przypadku autorstwa Rafała Kosika to doskonała pozycja dla fanów tego uniwersum.

Grupa mieszkańców Night City zostaje wmieszana w napad przez jednego z fixerów. Jak to się stało – czyżby obietnica wielkich pieniędzy i odmienienia swojego życia? Nie, bo to w końcu „Nocne Miasto” – cała szóstka zostaje zwyczajnie zaszantażowana i zmuszona do zrobienia czegoś, co prawdopodobnie skończy się śmiercią. Zwłaszcza że – jak na to uniwersum przystało – we wszystko wplątane są wielkie korporacje, więc zgon w tym wypadku jest praktycznie pewny.
Mamy tu przekrój typowych dla cyberpunku archetypów: edgerunnera z przeszłością, byłego żołnierza z traumą, netrunnerkę z zaburzeniami osobowości, fixera grającego na dwa fronty i corpo-psa, który nie do końca wie, po której stronie barykady chce być. Niech Cię to jednak nie zmyli – Kosik nie idzie na łatwiznę i nie serwuje utartych w literaturze schematów. Każdy z bohaterów to osobna historia, osobna trauma, osobne marzenie. A ich drogi krzyżują się w brutalny, często tragiczny sposób.
Night City – więcej niż tło
Jednym z największych plusów książki jest to, że Night City żyje – pisarz faktycznie wziął sobie do serca, iż miasto to nie tylko budynki. Narracja prowadzi nas tak, że trudno nie wczuć się w klimat – czytasz i oczami wyobraźni widzisz te neony, brudne ulice czy zwyczajową przemoc wobec mieszkańców, bo się okazało, że ktoś komuś wisi kasę. Kosik pokazuje miasto jako miejsce bezlitosne, ale też miejsce, w którym można osiągnąć naprawdę wiele… o ile się przeżyje.

Co prawda żółty kolor nie zawsze kojarzył się dobrze fanom CP 2077, ale okładka jest świetnaPowergraph
Fanów gry ucieszy mnogość smaczków: tu pojawia się znana dzielnica, tam wspomnienie o głośnym gangu czy technologii. Nie obawiaj się jednak – to nie jest zamknięty klub dla wtajemniczonych, nawet jeśli nie grałeś w Cyberpunka 2077, spokojnie odnajdziesz się w tej rzeczywistości. Świat został tu przedstawiony klarownie, ale bez nachalnego tłumaczenia – właśnie tak, jak powinno to być zrobione, by zaciekawić i wciągnąć.
Przy książce wsiąkniesz w Night City
Narracja na plus
Kosik pisze twardo. Nie bawi się w poetyckie opisy i kwieciste metafory, przez co świetnie oddaje klimat Night City oraz całego uniwersum. Dialogi brzmią naturalnie, są pełne slangu, przekleństw, półsłówek. I to działa. To nie jest książka o eleganckich ludziach w garniturach. To opowieść o tych, którzy żyją na krawędzi społeczeństwa, a ich życie często kończy się równe nagle, jak się zaczęło.
Język jest więc prosty, dynamiczny, dopasowany do świata, w którym toczy się akcja. Momentami bywa brutalny, momentami ironiczny, a czasem po prostu smutny – bo nie zapominajmy, że cyberpunk to też opowieść o marzeniach, które system miażdży butem.
Co świetne, obok pościgów i wybuchów nie brakuje miejsca na filozoficzne rozważania na temat transhumanizmu czy kwestii dotyczących nas już teraz: czy mamy świadomość, jak bardzo uzależniliśmy się od technologii? To oryginalny miks luźnych przemyśleń oraz celnego punktowania naszej rzeczywistości. Bo w końcu… czy Cyberpunk 2077 jest faktycznie tak odległą przyszłością naszej cywilizacji?
Warto dać szansę tej książce
Rafał Kosik dobrze się wstrzelił w popularne uniwersum, jego Cyberpunk 2077: Bez przypadku to opowieść skutecznie rozbudowująca świat przedstawiony. Jest mroczna, intensywna, niepokojąca – Cyberpunk 2077 pełną gębą. To opowieść o zagubionych ludziach, którzy nie widzą alternatyw w świecie, który w teorii powinien móc realizować ich sny – zamiast tego wiąże nieszczęśników linami wściekłego konsumpcjonizmu i degeneracji moralnej.
Jeszcze się wahasz? Na Amazonie dostaniesz tę książkę za zaledwie 35,97 zł, i to w twardej oprawie! Moim zdaniem to idealny moment, aby brać się za lekturę i dać porwać Night City. Chyba że się boisz – i słusznie. To miasto przeżuło i wypluło niejednego twardziela.
Poszerz swoją wiedzę na temat Cyberpunka
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!