Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 października 2022, 14:10

Tryb offline na Steam - użytkownik obala mity o limicie czasu i transferach

Użytkownik Steama postanowił obalić kilka mitów na temat trybu offline w aplikacji Valve. Za najpowszechniejszy uznał konieczność łączenia się z siecią co kilka dni.

Źródło fot. Steam / Valve.
i

Tryb offline jest nieodłączną częścią Steama od wielu lat. W dużym skrócie umożliwia on uruchamianie zainstalowanych produkcji – co oczywiste, głównie tych dla jednego gracza – bez konieczności bycia online, co może być szczególnie przydatne dla osób, które mają ograniczony dostęp do Internetu.

Tryb offline na Steamie – mity

Pewien użytkownik platformy Valve uznał, że wiele osób korzystających ze Steama nie wie, jak ten tryb działa – a innym tylko się wydaje, że wiedzą. Postanowił więc obalić kilka mitów dotyczących trybu offline, w tym te, które jego zdaniem są najbardziej rozpowszechnione, mianowicie:

  • jakoby konieczne było łączenie się z siecią co kilka dni, by móc pozostać w trybie offline;
  • jakoby konto Steam było powiązane z komputerem, na którym się na nie zalogowano;
  • jakoby nie dało się przenieść zainstalowanych gier z komputera na komputer.

Tryb offline na Steamie – obalenie mitów

Aby nie pozostawać gołosłownym, internauta wskazał, jak można obalić poszczególne mity.

  • Brak limitu czasu można sprawdzić, wychodząc ze Steama, następnie rozłączając się z Internetem i przestawiając zegar systemowy o kilka lat do przodu (pewne trudności pojawiają się po 19 stycznia 2038 roku). Po zapisaniu hasła, gdy ponownie otworzymy aplikację, zostaniemy przekierowani do trybu offline.
  • Folder Steam można bez większego problemu przenieść na inny komputer i aplikacja wciąż będzie działała offline – wystarczy utworzyć jeden wpis (klucz) w rejestrze bądź edytować odpowiedni plik tekstowy (jeśli Was to ciekawi, cringe ass nae nae baby szczegółowo opisał całą procedurę tutaj).
  • Gry również da się przenosić – niezbędne jest skopiowanie folderu instalacyjnego danej produkcji wraz z powiązanym z nią plikiem katalogowym (o nazwie „appmanifest_[appid].acf” – „appid” to numer przypisany do gry na Steamie). Przy czym konto, na które jest się zalogowanym, musi być „właścicielem” skopiowanej gry.

Tryb offline na Steamie – fakty

Ponadto internauta wskazał kilka twierdzeń dotyczących trybu offline na Steamie, które są prawdziwe.

  • Gry muszą zostać zaktualizowane, aby dało się je uruchomić (przy czym aplikacja nie weryfikuje zawartości ich folderów, a jedynie plik o nazwie „appmanifest”).
  • Produkcje udostępniane rodzinie nie są dostępne w trybie offline, jeśli nie zalogujemy się na konto, z którym są powiązane.
  • Tytuły posiadające zewnętrzne zabezpieczenie DRM (np. Denuvo) często nie działają w trybie offlline – za co odpowiadają jednak twórcy, a nie firma Valve.

Tryb offline na Steamie – błędy

Istnieją również błędy, którymi należy obarczyć Valve, a które „psują” tryb offline na Steamie i pozornie wymagają połączenia z siecią. Internauta udowodnił jednak, że ten problem również da się relatywnie łatwo obejść. Niezbędna jest kopia folderu z zainstalowaną aplikacją, zawierającego pliki pamięci podręcznej „appinfo.vdf” i „packageinfo.vdf”. Niezwykle przydatny może być także odpowiednio nadpisany (zedytowany) plik konfiguracyjny „steam.cfg” – szczegóły jego utworzenia zostały opisane tutaj.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej