Bez pada jak bez ręki, bo jak tu teraz ratować świat, nie mając wygodnej kontroli nad bohaterem? Z pomocą przychodzi kontroler micro, który zawsze można schować do kieszeni.
Małe jest piękne. Zawsze chciałem mieć Game Boya Micro i do dziś posiadam PSP Go, które było najmniejszym modelem przenośnej konsoli Sony. Lubię więc kompaktowość i wynikającą z tego faktyczną mobilność, która pozwala dany sprzęt wsadzić bez problemu do kieszeni. Z takim Nintendo Switchem jest o to trudno.
Kontroler micro zawsze gotowy do akcji
Dlatego teraz moją uwagę przykuł kontroler micro od producenta 8BitDo specjalizującego się w tworzeniu akcesoriów do gier. Raz, że wspomniany pad wygląda super dzięki uroczemu wręcz designowi, a dwa – jest na tyle malutki, że można go bez problemu nosić w kieszeni obcisłych spodni. Spójrzcie tylko, jak świetnie ten gadżet prezentuje się w dłoniach.

Grałbym więcej na telefonie, gdyby ten miał fizyczne przyciski. Jestem tradycjonalistą i dotykowy interfejs jednak mnie nie urządza. Dlatego kontroler micro to fajna sprawa. Z uwagi na niesamowicie kompaktowe rozmiary mógłbym go nosić zawsze przy sobie i w dowolnej chwili wyciągnąć, by za pomocą Bluetooth sparować szybko z telefonem i rozpocząć sesję z retrogrami. Dodatkową zaletą tego pada jest kompatybilność z konsolą Nintendo Switch.
Idealny kontroler do małych dłoni
Kontroler ma przy tym wszystkie najważniejsze przyciski funkcyjne. Na froncie nie brakuje żadnego guzika akcji, a z tyłu znajdziemy cztery spusty. Do tego precyzyjny d-pad sprawdza się dobrze w dwuwymiarowych platformówkach i bijatykach.
Taki sprzęcik to nawet fajne uzupełnienie gamingowej kolekcji. Ewentualnie można go zakupić z myślą o najmłodszych, gdyż będzie idealnie leżał w niewielkich dłoniach i na pewno zwróci uwagę dzieci za sprawą swojego charakterystycznego koloru.
Zobacz kontroler micro na Amazon.pl
A to wszystko w bardzo niskiej cenie. Zielony kontroler micro został wyceniony na Amazon.pl na kwotę 88,86 zł. W sprzedaży znajduje się także niebieski wariant kolorystyczny w cenie 97,76 zł. Tak więc poniżej stówki możecie wyrwać w pełni funkcjonalny kontroler wyróżniający się świetnym stylem i zaskakująco niewielkim rozmiarem.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Autor: Sebastian Kasparek
W GRYOnline najlepiej czuje się w dziale publicystyki, a czasem zajmuje się również recenzjami. Fan kultury wszelakiej, który sięga po dzieła zarówno z górnej, jak i z najniższej półki. Najbardziej lubi zanurzać się w grach niszowych i w produkcjach ciężkich do jednoznacznego zdefiniowania. Docenia analityczne i krytyczne podejście przy obcowaniu z tworami kultury. Preferuje gry unikalne, dziwne, szalone wizualnie i odważnie poruszające ciekawsze zagadnienia narracyjne. Uzależniony od produkcji wysokooktanowych, bijatyk, wielkich robotów i klimatów arcade. Miłośnik studia Grasshopper Manufacture. Lubi nadrabiać zapomniane „hidden gemy” sprzed lat, zwłaszcza z Japonii. Ciekawy gier i ludzi stojących za nimi. Silnie uzależniony od kina. Psychofan Madsa Mikkelsena i Takashiego Kitano. Kocha również mangi Inio Asano i estetykę Tsutomu Niheia. Na forum pisze pod ksywką Junkie.