O krytykę grafik AI pokusił się reżyser Castlevanii od Netfliksa. Powodem jest lawina obrazów generowanych przez ChatGPT w ikonicznym stylu studia Ghibli.
W ostatnich dniach Internet został wręcz zalany różnymi grafikami, które są inspirowane kreską studia Ghibli Hayao Miyazakiego. Umożliwia to ostatnia aktualizacja programu ChatGPT i internauci chętnie wykorzystują otrzymane możliwości. Akcja nie spotyka się z uznaniem – skrytykował ją m.in. reżyser serialowej Castlevanii, Samuel Deats.
Wykorzystanie sztucznej inteligencji do tworzenia grafik jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii. Zwłaszcza, gdy według różnych doniesień odpowiedzialne za takie modele firmy nie działają w pełni legalnie i próbują obchodzić pozwolenia na dostęp do filmów lub obrazów. Obecnie Internet jest zasypywany kreacjami wzorowanymi na filmach studia Ghibli, ale żadna z nich nie wyszła spod ręki Hayao Miyazakiego.
Legendarny twórca nie był entuzjastą generatywnej sztucznej inteligencji, jeszcze zanim zaczął się na nią prawdziwy szał. Teraz dołączają do niego inni twórcy, w tym reżyser Castlevanii od Netfliksa, czyli Samueal Deats, który nazwał sytuację „największym napadem w historii”:
Na naszych oczach miliony artystów jest teraz wykorzystywanych, okradanych z pracy ich życia w największym napadzie w historii. Tylko po to, żeby firmy mogły się wzbogacić kosztem wykasowania ludzkiej kreatywności od tego momentu aż do naszego końca. Chyba, że zatrzymamy je tu i teraz.
Niestety twórca nie zdradził żadnego pomysłu na zatrzymanie rozprzestrzeniania się grafik AI, które bazują na twórczości artystów, którzy nie wyrazili na to zgody. Z pewnością potrzebne byłyby odpowiednie regulacje, ale problemem mogłoby być ich egzekwowanie. Obecnie nie widać, żeby coś miało się zmienić w tym względzie.
4

Autor: Zbigniew Woźnicki
Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.