Tesla zwalnia około 10% pracowników
14 tysięcy osób może pracowników Tesli może stracić pracę wskutek masowych zwolnień.

Początek roku przyniósł Tesli zatrzęsienie kłopotów. W styczniu wartość motoryzacyjnego giganta spadła aż o 94 miliardy dolarów. Podbijające rynek samochody elektryczne z Chin, przerwane łańcuchy dostaw oraz lukratywne kontrakty, które spaliły na panewce musiały spędzać Elonowi Muskowi sen z oczu. Dość powiedzieć, że kalifornijskie przedsiębiorstwo sprzedało niemal 100 tysięcy mniej aut niż w ubiegłym kwartale. Co gorsza, spadła także sprzedaż w skali roku – po raz pierwszy od pandemicznego 2020 roku (vide The Verge). Można więc powiedzieć, że firma jest w kryzysie.
Nie dziwi więc, że Tesla przymierza się do masowych zwolnień. Z producentem „elektryków” pożegnać ma się co najmniej 14 tysięcy osób, tj. 10% wszystkich zatrudnionych. Poinformował o tym sam Elon Musk w liście do swoich podwładnych (vide Electrek).
Przez lata szybko się rozwijaliśmy, otwierając wiele fabryk na całym świecie. Wraz z gwałtownym wzrostem doszło do powielenia ról i funkcji w niektórych obszarach. Przygotowując firmę do kolejnej fazy wzrostu, niezwykle ważne jest przyjrzenie się każdemu segmentowi firmy pod kątem redukcji kosztów i zwiększenia wydajności.
W ramach tych działań przeprowadziliśmy dokładną analizę i podjęliśmy trudną decyzję o redukcji zatrudnienia o ponad 10% w skali globalnej. Nie ma niczego, czego nienawidzę bardziej, ale trzeba to zrobić. Pozwoli nam to uszczuplić szeregi, a zarazem zwiększyć pragnienie innowacyjności i głód rozwoju.
W ramach restrukturyzacji z Teslą pożegna się nie tylko rzesza pracowników niższego szczebla. Mówi się o tym, że z firmą rozstał się wieloletni wiceprezes Andrew David Baglino. Wskazuje na to fakt, że mężczyzna usunął logotyp przedsiębiorstwa Muska ze swojego profilu na platformie X. Podobnie sprawa ma się w wypadku dyrektora ds. polityki publicznej i rozwoju biznesu – Rohana Patela.
Nieciekawej sytuacji Tesli miało zaradzić wprowadzenie na rynek Modelu 2. Mówi się jednak o tym, że projekt budżetowego „elektryka” został porzucony w momencie wzrostu pozycji chińskiego BYD (vide Reuters). Przedsiębiorstwo Muska pragnie w najbliższych miesiącach skupić się na rozwoju projektu robotaxi. Czy autonomiczna taksówka pomoże gigantowi stanąć na nogi i zapobiec dalszym zwolnieniom, dowiemy się być może już w tym roku.