Tesla wypuści taniego „elektryka” w przyszłym roku. To kompaktowy i elektryczny crossover

Tani model Tesli już w przyszłym roku? Takie informacje podają insiderzy dla serwisu Reuters. Model o kryptonimie „Redwood” ma trafić do segmentu kompaktowych crossoverów, konkurować atrakcyjną ceną i przy okazji stać się bazą do kolejnych projektów firmy.

moto
Wiktor Szczęsny25 stycznia 2024
Źrodło fot. Unsplash
i

Budżetowy model Tesli zbliża się wielkimi krokami. Reuters podaje, że marka Elona Muska chce wdrożyć do produkcji nowy model o kryptonimie „Redwood” w pierwszej połowie 2025 roku. Kolejny samochód w gamie kalifornijskiego producenta ma kluczowe znaczenie, nie tylko ze względu na zapowiadaną niska cenę, ale również innowacje, jakie ma ze sobą nieść. Nowa architektura konstrukcyjna ma bowiem pozwolić na tworzenie kolejnych „elektryków” o przystępnych cenach, co pozwolić ma Muskowi na silniejsze konkurowanie z zalewem chińskich aut.

Tani elektryczny crossover od Tesli

Insiderzy podają, że budżetowy model od Tesli ma przyjąć formę kompaktowego crossovera. Posunięcie to wydaje się bardzo mądre, ponieważ to właśnie takie auta, jak chociażby Toyota C-HR, VW T-Roc czy Honda HR-V cieszą się obecnie ogromną popularnością wśród klientów. Według doniesień, cena tego amerykańskiego przedstawiciela segmentu ma oscylować wokół 23 tysięcy funtów. Jest to obiecana kwota jeszcze w 2020 roku, kiedy to Tesla po raz pierwszy podawała swoje plany wprowadzenia tańszego modelu do swojego portfolio.

Ten zakres cenowy jest jednak aktualnie kompletnie obcy firmie z Kalifornii. Aby lepiej zrozumieć zasady, panujące w tym przedziale, Tesla zdecydowała się przeanalizować konstrukcję Hondy Civic. Na skutki tych obserwacji musimy jednak jeszcze poczekać.

Z pewnością przed Elonem Muskiem stoją wciąż poważne problemy. Aby produkować tani samochód elektryczny, należy zorganizować zakład, który nie będzie generował sporych kosztów, ale jednocześnie zapewni wysoką jakość. Z pewnością zatem, unikając drogiego transportu z USA do Europy, nowa Tesla będzie wytwarzana w Berlinie. Ponadto marka ma zastanawiać się nad budową nowej fabryki w Indiach. Kłopotem, który również może doskwierać Muskowi w realizacji swoich założeń są również wysokie ceny komponentów. Mówimy tu przede wszystkim o akumulatorach, które wciąż nie należą do najtańszych.

Chińsko-amerykańska batalia o klienta

Podbicie rynku tanich „elektryków” może być więc dość trudne, jednak wydaje się, że „gra jest warta świeczki”. Segment ten cieszy się ogromną popularnością, a liczba konkurencyjnych modeli gwałtownie rośnie. Widać to chociażby w podejściu Tesli do tematu. Tak jak wcześniej wspomniałem, marka miała już w 2020 roku apetyt na kawałek tego lukratywnego tortu dla siebie. Wówczas jednak spowolniono dalsze prace.

Być może obecny powrót do idei taniego „elektryka” wiąże się z rynkową batalią, pomiędzy Teslą właśnie, a chińskim producentem BYD. Pod koniec ubiegłego roku koncern z Państwa Środka wyprzedził markę Muska w walce o tytuł czołowego producenta EV na świecie. To mogło najwidoczniej bardziej zmotywować popularnego amerykańskiego miliardera do przyspieszonych prac nad „Redwood”.

Nowa platforma, nowe możliwości

Samochód ten jest jednak istotny również ze względu na jego konstrukcję. Z uwagi na fakt, że dotychczas Tesla nie oferowała tańszych modeli, cała architektura o roboczej nazwie „NV9X” ma powstawać od nowa, co zapewni jej modułowość. Oznacza to, że producent w przyszłości będzie mógł tworzyć na jej bazie, modyfikując ją wedle potrzeb, kolejne modele.

Całkiem realne staną się zatem marzenia Muska o stworzeniu, chociażby taniej autonomicznej taksówki. Tesla już od jakiegoś czasu dynamicznie pracuje nad FSD V12 - własnym systemem jazdy bez kierowcy. Platforma „NV9X” użyta do modelu o kryptonimie „Redwood” może więc stać się bazą do realizacji tego projektu. Najbliższe lata mogą być dla Tesli naprawdę ekscytujące i przełomowe.

Wiktor Szczęsny

Wiktor Szczęsny

Do zespołu GRYOnline.pl dołączył po nabraniu doświadczenia i obronie pracy licencjackiej na dziennikarskim kierunku studiów, zostając jednym z autorów wpisów w serwisie Cooldown.pl. Pierwsze teksty publikował na własnym fanpage'u jeszcze przed maturą. W wolnych chwilach chętnie ogrywa gry wyścigowe i bijatyki; bardzo często zagląda też do platformówek, zwłaszcza do Sonica. Miłośnik starych konsol, wśród których najbardziej ceni sobie Segę Mega Drive, przy której spędza wiele czasu. Nie jest mu obcy polski YouTube czy Twitch. Prócz gamingu, chętnie majsterkuje przy starych sprzętach audio Unitry. Interesuje się również francuską i japońską motoryzacją.

Jeśli chcesz wyczyścić komputer, pod żadnym pozorem nie rób tego w ten sposób

Jeśli chcesz wyczyścić komputer, pod żadnym pozorem nie rób tego w ten sposób

Zamiast rewolucji na razie jest mem. AI w wyszukiwarce Google potrafi udzielić absurdalnych odpowiedzi

Zamiast rewolucji na razie jest mem. AI w wyszukiwarce Google potrafi udzielić absurdalnych odpowiedzi

Jest śmiesznie tani, wygląda jak Apple Watch i jako pierwszy wyposażony został w HyperOS - użytkownicy wprost uwielbiają ten smartwatch

Jest śmiesznie tani, wygląda jak Apple Watch i jako pierwszy wyposażony został w HyperOS - użytkownicy wprost uwielbiają ten smartwatch

Youtuberzy w jeden dzień odtworzyli legendarny kombinezon z Diuny, który odzyskuje wodę wydzielaną z ciała

Youtuberzy w jeden dzień odtworzyli legendarny kombinezon z Diuny, który odzyskuje wodę wydzielaną z ciała

Budżetowiec ze stabilizacją obrazu i szerokokątnym obiektywem. Czy warto kupić Samsunga Galaxy A25 5G?

Budżetowiec ze stabilizacją obrazu i szerokokątnym obiektywem. Czy warto kupić Samsunga Galaxy A25 5G?