Ostatni weekend listopada to kolejna pokaźna dawka premier - przebojowa animacja Wielka szóstka kontra Szefowie wrogowie 2 i emerytowany Pierce Brosnan. Prócz tych trzech najważniejszych filmów, do kin wejdzie 6 innych propozycji. Zapraszam!

Na świecie jest mnóstwo ludzi nie lubiących swoich szefów, ale chyba najwięcej z nich mieszka w USA – dlatego Szefowie wrogowie odnieśli tam tak ogromny sukces. Kontynuacja tej zabawnej komedii debiutuje na całym świecie tego samego dnia i od raz oszałamia obsadą - do dobrze znanych bohaterów (zabrakło jedynie Colina Farrella) dołączają Christoph Waltz i Chris Pine. Tym razem fabuła skupia się na motywie porwania dla okupu. Trójka kumpli znanych z jedynki rządzi własnym biznesem, ale gdy bezwzględna szycha próbuje ich wykoleić, mszczą się porywając mu syna (który zresztą szybko wchodzi w ten niecny interes). Zwiastuny są zabawne, potencjał ogromny, ale podobno natłok znanych twarzy nie ma uzasadnienia w scenariuszu, a cała przygoda jest dużo mniej zabawna. Czy rzeczywiście?

Studio Walta Disneya kontynuuje dobrą passę – Wielka szóstka to bardzo dobrze przyjęta przez krytyków i widzów adaptacja komiksowej serii Marvela i jednocześnie pierwsza disneyowska animacja bazująca na marce tej słynnej firmy. Genialny młody konstruktor Tadashi tworzy Baymaksa, inteligentnego i przeuroczego robota, który – w wyniku tragicznych okoliczności – zostaje najważniejszą pamiątką (i towarzyszem) dla młodszego brata Tadashiego, Hiro. Dzielny duet wraz z nowymi szalonymi znajomymi będzie musiał ocalić futurystyczne San Frantokio przed zakusami tajemniczego czarnego charakteru. Techniczna perfekcja, przeuroczy bohater, akcja, komedia i emocje – to wszystko podobno zostało umieszczone z wielką wprawą w 90 minutach seansu i bez wątpienia przekona do siebie widzów także nad Wisłą. Wiem, że ja już zostałem przekonany.

Twórca m.in. starego hitu z Tomem Cruisem (Koktajl), popularnego w pewnych kręgach Gatunku i Rekruta z Alem Pacino i Colinem Farrellem nadal reżyseruje – tym razem na warsztat bierze powieść szpiegowską Billa Grangera i zaprasza do współpracy jednego z odtwórców roli Jamesa Bonda. November Man to klasyczna sensacja w dobrym stylu – a przynajmniej za taką chce uchodzić. Emerytowany (a jakże) agent CIA musi wrócić do służby i zmierzyć się z byłym protegowanym (a jakże), by ocalić koleżankę po fachu posiadającą cenne informacje. Młoda krew kontra stary wyga, kilka sucharów, przewidywalnych zwrotów akcji i nieźle wyreżyserowanych scen walki i/lub pościgów. Fani tego typu kina powinni być usatysfakcjonowani, choć podobno w filmie Donaldsona brakuje świeżości.
Oprócz tego do kin wchodzą jeszcze:
Zapraszam za tydzień do zapoznania się z kolejnym zestawem najciekawszych filmowych premier. Warto wiedzieć, co grają kina.
0

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).