Szczegóły zmiany osprzętu i wyglądu statków w Star Wars: Squadrons

Deweloperzy odpowiedzialni za Star Wars: Squadrons – firma Motive Studios – przedstawili szereg informacji na temat opcji dostosowywania osprzętu statku kosmicznego, a także zmiany wyglądu zarówno maszyny, jak i jej pilota.

Bartosz Świątek

14 sierpnia 2020 12:04

Komentarze

Szczegóły zmiany osprzętu i wyglądu statków w Star Wars: Squadrons - ilustracja #1

Star Wars: Squadron zaoferuje szereg opcji zmiany wyglądu i osprzętu statku.

W SKRÓCIE:

w Star Wars: Squadrons będziemy mogli zmodyfikować sześć rodzajów komponentów naszego statku kosmicznego – m.in. działa, silnik czy generator tarcz;
niektóre z części będą oferowały pasywne bonusy, a inne będą miały charakter „aktywny” – zaoferują nowe możliwości w rozgrywce;
w grze znajdziemy też sporo przedmiotów kosmetycznych – będzie można zmieniać wygląd pilota (np. głowę, strój, hełm) oraz statku (ubarwienie i kokpit).

W najnowszym materiale z serii Pilot Briefing twórcy Star Wars: Squadrons – deweloperzy z firmy Motive Studios – podzielili się informacjami na temat możliwości usprawniania i dostosowywania do swoich oczekiwań zarówno pilotów, jak i gwiezdnych myśliwców.

Komponenty do statków komicznych

Gwiezdne maszyny będziemy mogli usprawniać z wykorzystaniem komponentów kupowanych za tzw. Requisition Points, zdobywane w trakcie gry. Niektóre z tych części będą miały niewielki wpływ na sprawność statku, inne zmienią lub poprawią jego osiągi w fundamentalny sposób. Łącznie będziemy mogli instalować sprzęt w sześciu lub siedmiu slotach, przy czym w czterech przypadkach usprawnienia będą miały charakter „aktywny” (wpłyną bezpośrednio na gameplay, np. oferując dodatkowe możliwości lub zmieniając sposób, w jaki strzelamy), zaś w pozostałych „pasywny” (bonusy do statystyk, najczęściej procentowe):

Primary Weapons (aktywne) – są to główne działa naszego pojazdu. Poszczególne opcje mogą się różnić np. szybkostrzelnością czy zasięgiem;
Auxiliary (aktywne) – komponenty tego typu oferują dodatkowe możliwości. W tej kategorii znajdziemy np. astromecha naprawiającego zniszczenia albo system naprowadzania torped. Gracz będzie mógł zamontować dwa komponenty tego typu;
Countermeasures (aktywne) – są to rzeczy, które pozwolą nam dłużej przetrwać. Chodzi np. o odpowiednik współczesnych flar albo sprzęt utrudniający namierzanie myśliwca;
Hull (pasywne) – usprawnienia kadłuba statku, wpływające np. na jego odporność czy manewrowość;
Shields (pasywne) – generatory tarcz. Niektóre modele będą lepiej radziły sobie z rakietami, inne z blasterami. Komponenty mogą też różnić się czasem regeneracji osłony oraz oferować dodatkowe benefity (np. utrudniać namierzanie myśliwca, gdy tarcze są w pełni naładowane). Warto odnotować, że niektóre statki nie będą miały generatora tarcz;
Engines (pasywne) – silnik gwiezdnego statku. Odpowiada za prędkość oraz przyspieszenie, ale może też oferować inne benefity (np. większą eksplozję po zniszczeniu – idealny wybór dla samotnych wilków lubujących się w rzucaniu wyzwania całym eskadrom wrogich myśliwców).

Przedmioty kosmetyczne dla pilotów i statków

W grze znajdzie się szereg przedmiotów kosmetycznych zmieniających wygląd zarówno naszego pilota, jak i statku. Zdobędziemy je wydając tzw. Glory Points (podobnie jak Requisition Points, te również gromadzimy grając).

W przypadku pilota będziemy mogli zmienić głowę, strój, sprzęt widoczny na piersi, spodnie, hełm oraz rękawiczki. W myśliwcach będzie można zmodyfikować ubarwienie oraz różne elementy kokpitu – otrzymamy m.in. opcję dodania drobnostek wyróżniających kabinę na tle innych (np. hologramu pokazującego galaktykę, hełmu Stormtroopera czy miniaturowego Sokoła Millenium).

Szczegóły zmiany osprzętu i wyglądu statków w Star Wars: Squadrons - ilustracja #2

Nie każdy kokpit w Star Wars: Squadrons będzie wyglądał tak samo.

Niestety, opcja zmiany kokpitu będzie ograniczona do trybu multiplayer – nie znajdziemy jej w kampanii fabularnej, w której będzie trzeba przyzwyczaić się do bazowych, tradycyjnych rozwiązań. Co ciekawe, w rozgrywkach wieloosobowych kokpity mają być widoczne w tzw. „kill camach” (pośmiertnych ujęciach, które zobaczy pokonany przez nas wróg).

Więcej:Wyłożyli gigantyczną fortunę, by przejąć Electronic Arts i jego największe marki. Teraz muszą mocno zacisnąć pasa, wierząc, że to się opłaci