filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 4 czerwca 2021, 14:40

autor: Karol Laska

Usunięte sceny z Super Mario Bros. pojawiły się w sieci. Jest szansa na wersję reżyserską filmu

Jedna z dziwniejszych ekranizacji gier wideo w historii kinematografii, Super Mario Bros., może otrzymać drugie życie. Do sieci trafiły usunięte sceny z filmu - trwają również rozmowy nad wydaniem wersji reżyserskiej dzieła.

Kojarzycie film pod tytułem Super Mario Bros.? To jedna z najbardziej przerysowanych ekranizacji gier wideo, jakie kiedykolwiek powstały. Można ją kochać albo nienawidzić – w każdym razie na pewno da się jej sporo zarzucić. Minęło dobre 18 lat od premiery dzieła, a świat zdążył już o nim zapomnieć, aż tu nagle, ni stąd, ni zowąd, do sieci trafiła rozszerzona wersja filmu wzbogacona o 20 minut nowego materiału, tzw. The Morton Jankel Cut. O co chodzi? Bierzemy się za tłumaczenie.

Fanowska grupa Super Mario Bros Movie Archive przeczesuje od dawna cały Internet w poszukiwaniu dodatkowych materiałów z filmu, który wskutek konfliktu reżyserów, Annabel Jankel oraz Rocky’ego Mortona, został niemiłosiernie pocięty. Jakimś cudem miłośnikom dzieła udało się zdobyć taśmę VHS należącą do Rollanda Joffé, jednego z producentów, i to właśnie na niej zawarte zostały dodatkowe sceny (chociażby takie z udziałem Dennisa Hoppera w roli Bowsera).

Samo nagranie, jak i szczegóły na temat jego zdobycia wylądowały na portalu Internet Archive. Nad przywróceniem taśmy VHS do odpowiedniego stanu pracował zapaleniec Garrett Gilchrist. Postarał się o standardowe 24 klatki na sekundę, podsycił kolory, a także ograniczył szumy. Spędził na tym ostatnie 2 lata (via AV Club).

Szkoda byłoby te wszystkie starania ot tak zaprzepaścić, dlatego też Super Mario Bros Movie Archive poinformowało, że toczą się dyskusje na temat oficjalnego wydania reżyserskiej wersji filmu. Kto wie czy następne miesiące (lub lata) nie przyniosą sensacji i po raz kolejny nie zobaczymy sympatycznego hydraulika na dużym ekranie.

  1. Najlepsze filmy na podstawie gier, których się nie w wstydzimy

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej