Szeregi Respawn Entertainment opuścił Stig Asmussen. Deweloper odpowiedzialny za sukces Star Wars Jedi od Electronic Arts zdecydował się „szukać przygód gdzie indziej”.
Star Wars Jedi: Fallen Order i Star Wars Jedi: Survivor to produkcje, które po kilku „chudych” latach przywróciły wiarę fanom Gwiezdnych wojen od Electronic Arts (choć nie należy zapominać o ogromnych problemach technicznych tej drugiej gry w wersji PC na premierę). I chociaż powstanie tych tytułów to zasługa licznej grupy utalentowanych twórców, tak za ich kształt w głównym stopniu odpowiadał Stig Asmussen.
Niestety firmy Electronic Arts i Respawn Entertainment będą musiały poradzić sobie bez Asmussena, ponieważ reżyser obu gier po 9 latach postanowił opuścić szeregi studia.
Po głębokim namyśle, Stig Asmussen zdecydował się opuścić Respawn, aby poszukać nowych przygód. Życzymy mu wszystkiego najlepszego. Weterani Respawn będą kierować zespołem podczas kontynuowania prac nad Star Wars Jedi: Survivor – brzmi komunikat rzecznika EA dostarczony do agencji Bloomberg.
Biorąc pod uwagę sukces komercyjny serii Star Wars Jedi, może dziwić, że deweloper zdecydował się na tak drastyczny krok. Twórca zarzekał się, że pragnie uczynić z przygód Cala Kestisa pełnoprawną trylogię, jednak w obliczu tej decyzji nie będzie mu dane sprawować pieczy nad ewentualną trzecią odsłoną cyklu.
Nie ma wątpliwości, że strata tak doświadczonego dewelopera nie będzie łatwa dla Respawn Entertainemnt. Pozostaje mieć nadzieję, że „weterani” firmy udźwigną ciężar, który na nich spoczął i z powodzeniem będą kontynuować dziedzictwo Asmussena.
W momencie pisania tej wiadomości nie wiadomo, jakich wyzwań podejmie się deweloper po przygodzie ze Star Wars Jedi. Możemy mu jedynie podziękować za świetne historie, które nam dostarczył, i życzyć sukcesów w kolejnych projektach.
Więcej:„Niesamowicie to widzieć”. Pracownik DICE ujawnia, co dzieje się w biurze po sukcesie Battlefield 6
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
6

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.