SteelSeries ma w swojej ofercie myszki z perforowaną obudową, ale to modele bez „dziur” cieszą się większym powodzeniem i zbierają bardziej pozytywne recenzje. Jednym z lepiej ocenianych urządzeń producenta jest przewodowy Rival 5.
Pomimo niewielkiej wagi (85g) gryzoń jest dość spory i przypadnie do gustu głównie osobom praworęcznym, posiadającym duże dłonie. Najlepiej w jego przypadku zastosować chwyt claw lub palm. Jakość wykonania myszki stoi na topowym poziomie. Wszystkie elementy konstrukcji zostały precyzyjnie spasowane. Co ważne, obudowa powstała z matowego tworzywa minimalizującego ryzyko wyślizgnięcia się z ręki nawet po wielu godzinach grania.
Sercem SteelSeries Rival 5 jest optyczny sensor TrueMove Air o maksymalnej rozdzielczości 18 000 DPI. Testy wykazały, że podczas ruchu nie występuje zjawisko interpolacji. Dotyczy to całego zakresu czułości. Przy najwyższym poziomie zdarzały się tylko sporadyczne zerwania. Powiedzmy sobie szczerze - praktycznie nikt nie będzie pracował ani grał z ustawieniem 18 000 DPI, więc nie stanowi to żadnego problemu. Rival 5 korzysta ze sprężystych mikroprzełączników Golden Micro IP54 z deklarowaną żywotnością na poziomie 80 milionów kliknięć.
Myszka ma aż 10 stref podświetlenia, które można dowolnie konfigurować. W oprogramowaniu da się także zmienić działanie wszystkich przycisków. Oprócz scrolla, LPM, PPM oraz przełącznika do zmiany DPI w locie na bocznym panelu umieszczono cztery dodatkowe klawisze. Jeden z nich wychyla się zarówno w górę, jak i w dół, przez co można do niego przypisać dwie różne funkcje. Z takim zestawem da się grać w tytuły MMO. Model sprawdzi się też w FPS-ach, MOBA-ch, RTS-ach i innych. Uniwersalność jest jedną z największych zalet prezentowanego gryzonia.

Do pełni szczęścia zabrakło bardziej elastycznego przewodu. Użyty kabel jest dość sztywny i ma tendencję do sprężynowania na krótkim odcinku. Szkoda, że producent nie zdecydował się stworzyć bezprzewodowej wersji Rival 5. Wtedy problem można byłoby łatwo obejść.
Cena w dniu publikacji: 249 zł (Amazon), 269 zł (Ole,Ole!, RTV EURO AGD), 279 zł (Media Markt, Media Expert)
Kup SteelSeries Rival 5 na Amazon
Kup SteelSeries Rival 5 w OleOle!
Kup SteelSeries Rival 5 w RTV EURO AGD
Kup SteelSeries Rival 5 w Media Markt
Kup SteelSeries Rival 5 w Media Expert
Urządzenie zbiera pozytywne opinie. Gryzoń jest opisywany jako solidny i to nie tylko w kontekście wykonania, ale także oferowanych możliwości. Komentujący potwierdzają uniwersalność tego modelu – nadaje się on do różnych gatunków gier. Wielu użytkowników jest też zaskoczonych tym, że myszka jest wyjątkowo lekka i to pomimo braku perforacji w obudowie.
W przeciwieństwie do typowych myszek do MMO tutaj pomiędzy wszystkimi przyciskami są wyraźne przerwy, przez co rzadziej naciska się nieodpowiedni klawisz. Sprzętu można z powodzeniem używać również w grach FPS. Kliknięcia LPM, PRM i scrolla są wyraźne za to rolka podczas przewijania jest cicha. Pleciony kabel jest nieco zbyt sztywny, ale nie na tyle, żeby rodziło to problemy.
– I.W
Przyzwoita, solidna myszka z niezłym oprogramowaniem. Co prawda do tworzenia kopii zapasowych i synchronizacji ustawień potrzebne jest konto, ale wszystkie ustawienia są łatwe do dostosowania. Jednym z głównych powodów, dla których zdecydowałem się na ten model, jest brak gumowych elementów, które mają tendencję do odklejania się po jakimś czasie.
– Curtis
Jest bardzo lekka, niesamowicie precyzyjna, wygodna i ma kilka klawiszy, które można dowolnie zaprogramować. Świetne jest także wielobarwne podświetlenie. Nie da się tu regulować wagi, więc jeśli lubisz ciężkie myszki, to nie jest to model dla Ciebie.
– victor
ZASTRZEŻENIE
Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów i usług, których oferty prezentowane są powyżej.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:PS5 Pro taniej o 600 zł w promocji Sony według obiecującego przecieku znanego insidera
4

Autor: Mateusz Ługowik
Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.