Piekielnie piękna, precyzyjna i szybka myszka bezprzewodowa dla graczy
Bezprzewodowa myszka SteelSeries Aerox 5 jest dostępna w sprzedaży już od ponad roku. Teraz świetny gryzoń doczekał się specjalnej edycji, którą powinni zainteresować się głównie fani serii Diablo, a zwłaszcza świeżutkiej „czwórki”.

Na początek najważniejsze: edycja limitowana z motywem Diablo 4 różni się od tej standardowej tylko (albo aż) wzornictwem. Specyfikacja techniczna, wymiary oraz waga pozostały nietknięte. Sercem SteelSeries Aerox 5 Wireless jest więc optyczny autorski sensor TrueMove Air o maksymalnej rozdzielczości 18 000 DPI, którą można dostosować z dokładnością do 100 DPI. Przyspieszenie wynosi 40 G, a częstotliwość raportowania 1000 Hz (1 ms).
Model ma ergonomiczny kształt i jest przeznaczony dla praworęcznych pogromców piekielnych pomiotów. Producent zaleca stosowanie chwytu palm lub claw. Szerokość myszki to 62,8 mm z przodu i 68,2 mm z tyłu, wysokość to odpowiednio 26,7 mm i 42,1 mm, a długość 128,8 mm. Urządzenie zostało wyposażone w wytrzymałe przełączniki mechaniczne opracowane przez SteelSeries. Deklarowana żywotność to zawrotne 80 mln aktywacji. Pamiętajcie – jeden klik = jeden wyeliminowany potwór. W eksterminacji zagrożenia pomogą dodatkowe przyciski. Na lewym boku można znaleźć 5 klawiszy, z czego jeden da się wychylić w górę i w dół, a przez to przypisać do niego dwie różne funkcje. Łącznie do dyspozycji użytkownika oddano 9 programowalnych przycisków.
- fenomenalny design – choć to kwestia gustu;
- precyzja, płynność i szybkość sensora;
- łączność bluetooth, 2,4 GHz i przewodowa – co kto woli;
- boczny panel z dodatkowymi przyciskami;
- długi czas pracy na baterii, ale…
- … tylko po wyłączeniu podświetlenia RGB;
- cena, ale w końcu to edycja limitowana.
Sprzęt korzysta z dwóch rodzajów bezprzewodowej łączności: Bluetooth 5.0 oraz radiowej 2,4 GHz. Ta druga wymaga użycia dołączonego do zestawu dongla. Wbudowany akumulator jest wydajny i zapewnia działanie myszki nawet do 180 godzin w trybie BT i do 80 godzin w radiowym. Wyniki te można jednak uzyskać tylko z wyłączonym podświetleniem.
Najważniejszy punktem tej wersji jest oczywiście design myszki. W limitowanej edycji z motywem Diablo 4 otwory nie mają już struktury plastra miodu. Zamiast tego producent postawił na nieregularne kształty. Warto także zauważyć specjalne wykończenie dwóch głównych przycisków oraz rolki do przewijania, która nabrała zadziornego charakteru. Uwagę zwraca również kolorystyka. Czerwone akcenty, w tym logo gry, świetnie pasują do czarnego korpusu. Tak samo jak ustawienie koloru trzystrefowego podświetlenia na piekielny ogień. Osobiście pomimo tego, że wciąż nie gram w Diablo 4, jestem zachwycony projektem gryzonia i bardzo chciałbym widzieć myszkę na swoim biurku.

Jeśli macie już grę i rąbiecie wysłanników piekieł, musicie wiedzieć, że wraz z myszką otrzymacie wirtualny przedmiot, umilający przemierzanie rozległego Sanktuarium. Mowa o trofeum wierzchowca „Bound Faith”.
Cena w dniu publikacji: 499,99 zł (Allegro, Amazon, Media Expert)
Kup SteelSeries Aerox 5 Wireless Diablo IV na Allegro
Kup SteelSeries Aerox 5 Wireless Diablo IV na Amazon.pl
Kup SteelSeries Aerox 5 Wireless Diablo IV w Media Expert
SteelSeries Aerox 5 Wireless Diablo IV – opinie
Specjalna wersja to nowość. Dlatego też poniższe opinie dotyczą standardowego wariantu, który nie różni się od „limitki” niczym poza wyglądem. Myszka działa precyzyjnie, szybko i długo na baterii, ale tylko pod warunkiem, że wyłączy się RGB. Użytkownicy zwracają uwagę na spory rozmiar przy niewielkiej wadze. Często zachwalają także wysoką jakość wykonania. Zwykła wersja miała początkowo problemy z działaniem, ale rozwiązał je firmware wypuszczony po premierze. Z edycją Diablo 4 powinno być więc wszystko w porządku już od startu.
Myszka jest super. W ciągu 5 miesięcy nie miałem problemów z łącznością. Aerox 5 działa płynnie i szybko. Na początku może mieć dziwne uczucie, bo myszka jest duża i jednocześnie lekka jak piórko, ale nie zaliczam tego do wad – trzeba po prostu przyzwyczaić się do nowego sprzętu. Bateria trzyma dwa pełne dni użytkowania. Bez podświetlenia pewnie wytrzyma dłużej. Ogólnie polecam!
– Marcin
Mycha superfajna, leciutka, ale podpinanie kabla do ładowania codziennie po skończonej sesji jest obowiązkowe. Chyba że wyłączy się podświetlenie. Wtedy żywotność baterii znacząco się wydłuża. Ogólnie bardzo polecam. Plastik trochę się wyciera, ale jest to zrozumiałe.
– Tomasz
Jest to najlepsza myszka, jaką miałem okazje użytkować. Cieszy genialna jakość wykonania oraz całkiem spora liczba przycisków do zaprogramowania. Moja poprzednia myszka Rival może odejść w spokoju.
– Igor
BT, dongle, przewód – wszystko, co powinna mieć myszka. Oprogramowanie w 100% pozwala wykorzystać sprzęt.
– Maciej
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:„On p*****y”. Twórca Dead Space nie wierzy, że Elon Musk wyda w 2026 roku grę stworzoną przez AI
- myszki
- SteelSeries
- gaming
- co kupić
- rekomendacje sprzętowe
Komentarze czytelników
Butryk89 Senator

Niedługo będą robili myszki z samą ramką, bo nie będzie sensu robić tylu dziur.