Ian Bell, ojciec serii Project CARS, wreszcie zaprezentował Project Motor Racing na pierwszym zwiastunie. Jego nowy wyścigowy symulator zadebiutuje przed końcem roku na PC, PS5 i XSX/S. W sieci pojawiły się też gameplaye.
 
Dowiedziałem się od deweloperów na forum dyskusyjnym PMR, że wymagania sprzętowe podane na Steamie nie były prawidłowe – te „prawdziwe” widnieją na stronie gry i już nie przedstawiają się tak optymistycznie…
Jeśli czytacie Motoprzegląd regularnie, zapewne już od dawna wiecie, że Ian Bell, rozstawszy się ze Slightly Mad Studios, gdzie stworzył serię Project CARS, pracuje ze swoim nowym zespołem Straight4 nad kolejnym wyścigowym symulatorem. Ten został ujawniony pierwotnie pod tytułem GTR Revival i miał stanowić kontynuację kultowego dwuczęściowego cyklu GTR, ale z czasem ambicje deweloperów wzrosły, w związku z czym nazwę gry zmieniono na Project Motor Racing – i teraz jest to raczej nieformalna kontynuacja Project CARS właśnie (drugiej części, nie pogardzanej trzeciej).
Chociaż o powstawaniu PMR wiemy już od długiego czasu, dopiero teraz gra została oficjalnie zaprezentowana światu na pierwszym zwiastunie (poniżej). Jednocześnie podano jej termin premiery – jesień 2025 r. – i docelowe platformy sprzętowe: PC, PS5 i XSX/S. Rozpoczęto również przyjmowanie pecetowych preorderów na oficjalnej stronie gry (podstawowe wydanie kosztuje 59,99 dolara, czyli ok. 225 zł; jest też dostępny pakiet Year 1 Bundle z przepustką sezonową za 89,99 dolara, czyli ok. 337,5 zł). Produkcja zostanie wydana z polskimi napisami.
Komunikacja ze strony studia Straight4 nie pozostawia wątpliwości, że docelowymi odbiorcami Project Motor Racing będą głównie maniacy motorsportu i tzw. simracerzy grający na kierownicach (choć Ian Bell zarzeka się, iż użytkownicy padów też znajdą tu godziwą rozrywkę). O realizm ma zadbać nowy, ponoć bardzo zaawansowany silnik fizyki o nazwie kodowej Hadron.
Gra zaoferuje tryb kariery i sieciowy multiplayer, a zawartość obejmie 27 wariantów tras w 17 lokacjach oraz 72 samochody wyścigowe podzielone na 10 kategorii – od maszyn z lat 60. i 70., przez klasy GT i N-GT z sezonów 2004/2005 (to ikoniczne modele z serii GTR), po najnowsze bolidy GT3 i LMDh.
Twórcy podkreślają, że chcieli oddać do naszej dyspozycji każdą grupę z możliwie jak najbardziej kompletną reprezentacją licencjonowanych pojazdów do niej należących – za swój wzór podają moderów, którzy z pasją odtwarzają zapomniane auta, nawet te mające na koncie raptem jeden czy dwa starty.
I chociaż startowa zawartość nie jest zbyt bogata, powinno się to szybko zmienić dzięki wsparciu dla modów, które zapewni Project Motor Racing. Poza tym deweloper obiecuje immersyjny widok z kokpitów (znak rozpoznawczy gier Iana Bella), zmienne pory dnia i warunki pogodowe z dynamiczną suchą linią, a także obsługę zestawów VR i potrójnych ekranów.
Razem z powyższym zwiastunem do sieci zaczęły trafiać nagrania rozgrywki z wersji alfa, zademonstrowanej na pokazie, na który simracingowe media zostały zaproszone na początku kwietnia. Oto przykładowy materiał, zarejestrowany przez ekipę Traxion.gg:
Wydawcą gry jest Giants Software, a napędza ją silnik znany z serii Farming Simulator – Giants Engine. W związku z tym Project Motor Racing może nie olśniewa grafiką, ale za to nie straszy też wymaganiami sprzętowymi (przynajmniej tymi wstępnymi) podanymi na Steamie.
 
6

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.