Sonic 2: Szybki jak błyskawica może się podobać, ale pod pewnymi warunkami. To film przygodowo-familijny dostarczający radosnej, niezobowiązującej rozrywki. Kropka. Większe oczekiwania będą oznaczać zawód.
Autor jednej z opinii na temat Sonica 2 zarzucił krytykom podchodzenie do tej produkcji w taki sposób, jakby spodziewali się Przeminęło z wiatrem. Jest w tym trochę prawdy, bo film o niebieskim jeżu nawet przez chwilę nie aspiruje do czegoś więcej niż lekka, przygodowa pozycja dla całej rodziny. I choć ma pewne wady, w zasadzie dobrze się go ogląda.
Nowa historia kręci się wokół potężnego szmaragdu, dającego swojemu posiadaczowi moc panowania nad całym światem – co oczywiście z miejsca budzi zainteresowanie doktora Robotnika. Grany przez Jima Careya złoczyńca powraca do rywalizacji z Sonikiem, a w akcję włącza się jeszcze dwójka nowych humanoidalnych jeży – Knuckles i Tails. Ponownie pojawiają się Tom i Maddie, wybierający się na uroczystość ślubną organizowaną na Hawajach.

Sonic 2 jest w pewnej mierze filmem superbohaterskim. Zwłaszcza na początku twórcy dobrze realizują tę konwencję – Sonic sypie żartami niczym Spider-Man, zaś zagrożenia traktowane są z dużą lekkością i humorem. Oczywiście słodki jeż chciałby być jak Batman, ale jego perypetie z mrokiem nie mają nic wspólnego. Sonic to nieopierzony i pełen entuzjazmu bohater, potrafiący podbić serca młodej widowni. Trudności w pogodzeniu łapania przestępców z prywatnym życiem skutkują więc co najwyżej zasypianiem, a nie poważnymi problemami.
Nawet w finale, kiedy sytuacja teoretycznie jest bardzo niebezpieczna, nie czuć właściwej dramaturgii. Twórcy stosują znajome chwyty, żeby pokazać, jak Sonic pokonuje własne słabości, a wróg jest bliski zwycięstwa. Doktor Robotnik pełni tutaj funkcję przerysowanego, zbzikowanego antagonisty – aż do przesady, bo podatnego na proste, ośmieszające go taktyki. Ale wiecie co? To mi się nawet podoba, bowiem lekkość filmu to jego atut. Tyle że w samej końcówce znalazło się za dużo wybuchowych scen akcji. Sonic 2 już i tak trwa dwie godziny, więc dłużyzny były niepotrzebne.
Pozytywnie trzeba ocenić dołączenie do filmu dwójki nowych bohaterów. Knuckles i Tails mogą konkurować z Sonikiem o miano najbardziej sympatycznej postaci, chociaż urok każdego z tej trójki wynika z innych cech. Knuckles to prosto myślący wojownik, tak jak Drax ze Strażników Galaktyki, natomiast Tails jest fanem Sonica, jeszcze popełniającym pomyłki i z mniejszym doświadczeniem niż niebieski jeż. Zgadniecie, do czego to prowadzi?

Humanoidalne jeże można porównać z bohaterami Alvina i wiewiórek. W obu przypadkach niezwykłe istoty wymagają opieki ze strony dorosłych. Widać w tym rodzinny przekaz Sonica 2. Zmierzamy do tego, by nikt nie czuł się osamotniony, a familijne wartości podkreśla postawa Toma odgrywającego rolę ojca i służącego mądrą (choć z perspektywy dorosłego widza banalną) radą. Dzięki temu film emanuje ciepłem. Może zawiązywanie relacji między niektórymi postaciami mogłoby potrwać dłużej, ale przymykam oko na pewne uproszczenia.
Sonic 2 to również przygoda, chociaż pisana zdecydowanie małą literką. Zabrakło tu lepszego zagrania tajemnicą szmaragdu i jeszcze bardziej urozmaiconej akcji, żeby móc poczuć większą satysfakcję. Poza tym przerywniki w postaci scen na Hawajach mają posmak przeciętnego serialu emitowanego na kanale Disney XD. Niemniej film ma akcenty przygodowe, a podczas pościgów czy tanecznej walki odczuwa się zaciekawienie poczynaniami bohaterów. Poza tym efekty specjalne wypadają satysfakcjonująco, zaś jedna ze scenerii wygląda jak poziom z gry wideo.
W filmie trafiają się odniesienia do popkultury, niektóre z inwencji tłumacza. Humor, choć przeważnie nie najwyższych lotów, dobrze wpasowuje się w lekką, radosną atmosferę Sonica 2. Jedynie akcja na Hawajach wydaje się już zbyt przerysowana i po prostu od czapy. Tu trzeba ratować świat, my wracamy do... ślubu szwagierki Toma. Cały ten wątek ma w sobie coś nieodpowiedniego, ale opis wymagałby spoilerów. Żarty są głupkowate, a zaprezentowane wydarzenia nie dążą do rozsądnego ani w ogóle jakiegokolwiek zakończenia. Rozumiem, że chciano zająć czymś ludzkie postacie, żeby w międzyczasie mogły wykazać się fantastyczne jeże, lecz nie był to najlepszy pomysł.

Sonica 2 oglądałem z rodzimym dubbingiem – tak, wiem, profanacja. Jednak polskie głosy brzmiały dobrze, żarty adresowane do naszego widza także (nie jestem pewien, czy występują w tłumaczeniu napisów). Nic mi nie przeszkadzało w seansie, nie mogę natomiast w związku z tym w pełni ocenić aktorstwa zachwalanego Carreya. Amerykański komik zawsze miał znakomitą mimikę i ona dopełnia obrazu groteskowego doktora Robotnika, jednak sam Carrey w swoim dorobku może pochwalić się bardziej interesującymi i generalnie lepszymi rolami.
Wyróżniłbym jeszcze dobór utworów muzycznych. Lubię, jak film umiejętnie wykorzystuje znane przeboje (czyli nie tak jak w Cruelli... tam to był szpan). Jeden wybór szczególnie mnie zaskoczył – byłem zdumiony obecnością w Sonicu 2 piosenki Norah Jones, ponieważ artystkę tę nieraz słyszę podczas przesiadywania w warszawskich Nero. A tak się składa, że w recenzowanej produkcji wykorzystano jej głos w podobnych okolicznościach.
Im dłużej myślę o Sonicu 2, tym bardziej go lubię. To nie jest rozrywka pozbawiona wad, ale została przygotowana ze składników gwarantujących udaną zabawę. Jeśli tylko chcecie zrelaksować się przy niezobowiązującej produkcji, a postać Sonica wzbudza w Was nostalgię, powinniście spędzić z niebieskim jeżem przyjemne dwie godziny. Polecam również wybrać się na seans całą rodziną, najmłodsi pewnie będą zachwyceni przygodami niezwykłych bohaterów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
Film:Sonic 2: Szybki jak błyskawica(Sonic the Hedgehog 2)
premiera: 2022akcja, sci-fi, komedia, familijny, przygodowy
Sonic 2: Szybki jak błyskawica, oparty na przebojowym cyklu gier od firmy Sega, kontynuuje opowieść o superszybkim niebieskim jeżu, który wraz z przyjaciółmi musi powstrzymać złego Doktora Robotnika przed objęciem kontroli nad światem. Produkcja łączy elementy filmu przygodowego i komedii. Sonic 2: Szybki jak błyskawica to wyreżyserowana przez Jeffa Fowlera druga odsłona filmowej serii opartej na kultowym cyklu gier zręcznościowych od firmy Sega. Głównym bohaterem opowieści jest tytułowy, superszybki niebieski jeż, który trafił do naszego świata. Po raz kolejny musi on stawić czoła złemu Doktorowi Robotnikowi, który z nowym pomocnikiem, Knucklesem, poszukują szmaragdu posiadającego moc, aby zarówno budować jak i niszczyć cywilizacje. Sonic jednak również nie jest sam, gdyż do jego drużyny dołączył nowy sojusznik – lis Tails. W produkcji możemy zobaczyć (bądź usłyszeć) między innymi Bena Schwartza (Sonic), Tikę Sumpter (Maddie), Jima Carreya (Dr Ivo Robotnik), Jamesa Marsdena (Tom) oraz Idrisa Elbę (Knuckles). Zdjcia kręcono w Vancouver, Ladysmith, Burnaby, Port Coquitlam, na Hawajach i w wyschniętym jeziorze Cuddeback Lake.
36

Autor: Krzysztof Lewandowski
Studiował dziennikarstwo, filologię polską i psychologię realizowane na UKSW, UW i SWPS. Tam napisał m.in. pracę dyplomową poświęconą współczesnej roli czarno-białego kina. W GRYOnline.pl pracuje od sierpnia 2021 roku. Pisze artykuły oraz recenzje gier, filmów i seriali, a od lipca 2023 roku zajmuje stanowisko specjalisty ds. kreowania treści w dziale Paid Products. Jest autorem artykułu naukowego „Dynamika internetu a zachowania językowe" opublikowanego w książce „Relacje w cyberprzestrzeni”. Współtworzył słownik nazw miejscowych warszawskiej dzielnicy Wawer. Próbował sił z wierszami, ale w przyszłości wolałby napisać powieść. Pisanie w sieci zaczął na portalu GameExe.pl w wieku 14 lat. Najpierw recenzował książki, ale na tym nie poprzestał i na różnych portalach internetowych oceniał gry, filmy, seriale czy komiksy. Najbardziej podobają mu się motywy surrealistyczne i gry RPG.