„Składanie własnego PC to obecnie dramat”. Internauci krytykują kondycję branży w 2025 roku
Obecnie rynek PC nie jest w najlepszej kondycji. Duża w tym zasługa ograniczonej dostępności kart graficznych. Jak można się spodziewać, taka sytuacja nie podoba się graczom.

Można odnieść wrażenie, że Nvidia od dłuższego czasu ma problemy z premierami swoich układów. Problemy z dostępnością, scalperzy oraz nienajlepsze recenzje części modeli są tego świetnym przykładem. Wątpliwa premiera RTX-ów 50 jedynie nasiliła krytykę ze strony graczy. Wiele osób uważa, że odcisnęło to piętno na całym rynku, a „składanie PC to obecnie dramat”.
W wątku na Reddicie, użytkownik o pseudonimie ChanceAd3606, przytoczył historie swojego znajomego. Posiada on laptopa wyposażonego w kartę graficzną RTX 3050. Powoduje to, że ma on problemy z nowszymi grami takimi jak Marvel Rivals. Sam autor przyznał również, że ma problem ze znalezieniem karty graficznej w rozsądnej cenie.
- W komentarzach pojawiło się wiele osób, które również borykały się z takimi trudnościami – w skrajnych przypadkach nawet znalezienie jakiegokolwiek układu, nie pochodzącego od scalpera graniczy z cudem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że część opowieści pochodzi jeszcze z okresu pandemii. Pokazuje to doskonale, iż ten problem ten powraca regularnie.
- Jednym ze wskazywanych rozwiązań jest zakup gotowego zestawu, który można potem modyfikować. W tym przypadku jednak pojawiają się kolejne trudności. Część producentów może bowiem nakładać dodatkowe blokady na swój sprzęt.
- Pojawiły się również sugestie, że zakup używanych sztuk pozwala zaoszczędzić trochę pieniędzy. Oczywiście w tym wypadku należy jednak zachować szczególną ostrożność.
Nie tylko gracze krytykują obecny stan rzeczy. Jakiś czas temu na ten sam problem zwrócili uwagę dziennikarze z Digital Foundry. W jednym ze swoich materiałów stwierdzili, że „rynek kart graficznych jest zepsuty i wymaga całkowitej reformy”.
Więcej:AMD woli pracować z Sony niż z Microsoftem, bo Mark Cerny ma wizję i aktywnie działa przy PS6
Komentarze czytelników
Szary-Wilku Generał
W trakcie pandemii kupiłem RTX3060 za 3400zł (po zniżce pracowniczej) - ktoś pobije? xD
Crod4312 Legend

Dzisiaj zakupiłem RX9070 za 2975zł i przez najbliższe kilka lat nie będzie mnie interesował upgrade sprzętu. Moja i7 11700, 32gb ramu i ten RX pociągnie wystarczająco dużo. Współczuję obecnie osobom, które chcą składać sensownego PCta do przynajmniej 1440p bo jest jakiś dramat. Nie sztuka złożyć głośny i grzejący się badziew, a później nawet słuchawki nie będą w stanie go zagłuszyć.
Obecnie to myślę, że bez takich 5k-6k to ciężko coś poskładać aby starczyło na te kilka lat w sensownych detalach i przy obecnej "genialnej" optymalizacji.
ArtGenerator Chorąży
Przede wszystkim brak sprzętu napędza ceny, które (szczególnie w Polsce ) osiągają niesamowity pułap.
Ja ostatnio modernizowałem peceta - przesiadka z 5800X3D na popremierowego 9950X3D. To oczywiście wiązało się też z wymianą pamięci RAM i płyty głównej. Procesor udało mi się kupić na brytyjskim Amazonie za blisko 590 funtów. Dzień później zapas został wyprzedany, a cena następnego stocku to już ponad 700 funtów. Nie wymieniałem tylko grafiki, bo do tej pory mam używkę 4080 (ubiegłoroczny upgrade z 3070) i jest na tyle wydajny, że nie zamierzam przesiadać się na serię Blackwell. Gdybym miał jednak robić taki upgrade teraz byłoby to pewnie AMD z ich RX-9070 XT. Ostatecznie aktualizacja takiej platformy nie wliczając GPU i peryferiów, a nawet RAM to obecnie spory wydatek (z dodatkową podbitką cenową od skalperów) w porówaniu do czasu, kiedy debiutowały GTX-y 10xx. Wina tak naprawdę leży tu przede wszystkim po stronie producentów bo ci muszą zdawać sobie z prawę z niedoborów jeszcze przed premierą, a mimo to nadal praktykują takie podejście, co odbija się na kliencie końcowym.
Andrettoni Legionista
Widocznie potentaci wolą korporacje i SI. Jest rynek na nowych producentów, ale to potrwa.