„Rynek kart graficznych jest zepsuty i wymaga całkowitej reformy” - twierdzą eksperci
Digital Foundry w najnowszym odcinku swojego podcastu rozmawiało o obecnej sytuacji na rynku kart graficznych. Wnioski są raczej przygnębiające.

Nawet nie zliczę, ile razy ostatnio pisałam o kolejnych słowach krytyki w stronę Nvidii. Zaledwie wczoraj pisałam Wam o materiale Gamers Nexus, w którym to surowo oceniono sytuację z ROP i kontrolą jakości układów. Teraz natomiast do krytyki dołączyło się Digital Foundry. Ich wnioski również nie należą do najbardziej optymistycznych.
Opłakany stan rynku kart graficznych
Materiał porusza dość niepopularny temat, jeśli chodzi o rynek. Zazwyczaj mówi się jedynie o ograniczonej dostępności układów w okolicach premiery. I szczerze mówiąc specjalnie to nie dziwi. Zakup upragnionego modelu często bowiem graniczy z cudem. Nie bez powodu mówi się o „papierowej premierze”.
Eksperci w najnowszym odcinku swojego podcastu zwrócili jednak uwagę na zawyżanie cen poszczególnych wariantów. W teorii Nvidia podaje, ile powinien kosztować dany układ. W praktyce jednak producenci często tworzą układy umożliwiające podkręcanie lub o wydajniejszych wentylatorach. Nie ma w tym nic złego, bo pozwala dostosować składane przez nas PC.
Problemem jednak są stawki, jakie liczą sobie za takie karty graficzne. Digital Foundry zwróciło uwagę na to, że takie modele potrafią być nawet o 50% droższe niż cena sugerowania przez Nvidię. Jest to więc duże przebicie. Szczególnie jeśli spojrzymy na to, że wydajność takiej karty nie jest wyjątkowo wyższa. Trudno więc mówić o opłacalności inwestycji.
Takie praktyki w połączeniu ze wzrostami cen wywołanych niską dostępnością układów może stanowić mieszankę wybuchową. Widać to chociażby po polskich sklepach, gdzie RTX-y 50 potrafią kosztować nawet dwukrotnie więcej niż powinny.
Więcej:AMD woli pracować z Sony niż z Microsoftem, bo Mark Cerny ma wizję i aktywnie działa przy PS6
Komentarze czytelników
Holdmybeerandwatch Legionista
Ale jakiej reformy, bo w artykule bzdety bez żadnego pomysłu. Żeby stwierdzić , że rynek kart zdziczał to nie trzeba być żadnym ekspertem z bożej łaski.
asasin24 Pretorianin
Dopóki znajdą się frajerzy, którzy będą na to zezwalać i płacić, to sytuacja się nie zmieni. Tak samo jest z głupimi preorderami i opłakanym stanem technicznym gier.
mirko81 Legend

O 14.00 prezentacja RX od AMD.
Poznamy jakieś szczegóły
aope Legend

Rynek jest zepsuty, ale ludzie muszą zdać sobie sprawę, że np. dla nVidii konsumencki rynek kart to zaczyna być margines zysku (według danych to niecałe 10 proc.). nVidia zarabia zupełnie gdzie indziej.
zanonimizowany1404819 Pretorianin
Jakby było więcej producentów układów do tych kart, to może wtedy by coś z tego było. Jak na razie był Duopol + teraz Intel. Także ciężko tutaj o reformę, bo co tu reformować z tymi samymi producentami.