Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 20 lutego 2013, 06:32

autor: Adrian Werner

Ski Jumping Pro na iOS - recenzja i konkurs z darmowymi kodami

Mobilna gra Ski Jumping Pro autorstwa studia Vivid Games próbuje podbić serca miłośników skoków narciarskich. W naszej recenzji sprawdzamy czy polskiemu zespołowi udała się ta sztuka. Mamy również do rozdania dziesięć kodów z pełną wersją.

Adam Małysz już od dłuższego czasu jest na emeryturze, ale mimo to skoki narciarskie wciąż darzone są w naszym kraju olbrzymią sympatią. Starsi gracze pecetowi pamiętają również jak wielkim przebojem było Deluxe Ski Jumping – gra w gruncie rzeczy wyjątkowo prosta, co nie przeszkodziło jej w pożeraniu długich godzin z żyć tysięcy komputerowców. Kontynuować tę tradycję próbuje polskie studio Vivid Games. Najnowsza produkcja zespołu, czyli Ski Jumping Pro trafiła niedawno na urządzenia mobile z systemem iOS. Czy twórcom udało się odtworzyć emocje znane z ekranów telewizorów? Sprawdzamy to w naszej recenzji.

KONKURS

Dzięki uprzejmości firmy Vivid Games mamy do rozdania 10 kodów na pełną wersję gry czyli Ski Jumping Pro. Jeśli chcecie otrzymać jeden z nich to wyślijcie maila z tytułem "Konkurs Ski Jumping Pro" na adres:

Sterowanie w Ski Jumping Pro jest bardzo proste. Jednym pacnięciem w środek ekranu rozpoczynamy rozbieg, a następnie w ten sam sposób decydujemy o momencie skoku oraz samego lądowania. Na poziomie trudności casual to wszystko czym musimy się przejmować. Natomiast wybierając tryb Pro otrzymujemy jeszcze możliwość przechylania ciała zawodnika (przez dotyk lub akcelerometr), co pozwala reagować na zmiany kierunku wiatru. Cały ten system nie zapewnia może wielkich pokładów głębi, ale dobrze sprawdza się w akcji, a w wersji Pro osiągnięcie poziomu mistrzowskiego zajmuje sporo czasu i daje wiele satysfakcji.

Ski Jumping Pro oferuje kilka trybów zabawy. Możemy poćwiczyć w ramach treningu lub wybrać Quick Jump, który pozwala rozegrać zawody na pojedynczej skoczni. Zdecydowanie najciekawszy jest jednak tryb kariery. Zaczynamy skromnie – od Pucharu Kontynentalnego, a następnie przechodzimy do znacznie ciekawszej rywalizacji w ramach Pucharu Świata, Turnieju Czterech Skoczni i Konkursów Drużynowych. Autorzy nie nabyli niestety licencji Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), więc w Ski Jumping Pro nie uświadczymy znanych zawodników. Zamiast tego w zawodach biorą udział bezosobowi przedstawiciele kilkudziesięciu państw. Trochę lepiej jest w przypadku skoczni. W grze znajdziemy trzydzieści dwa licencjonowane obiekty, choć niestety są one mimo wszystko zbyt podobne do siebie.

Osiąganie dobrych wyników nie przynosi jedynie samej satysfakcji. Zamiast tego otrzymujemy nagrody pieniężne, które możemy wydać na ulepszanie sprzętu narciarskiego i zakup coraz lepszych kombinezonów, nart, rękawic, kasków i butów. Cały ten ekwipunek nie tylko wpływa na wygląd zawodnika, ale również poprawia jego statystyki. Za pieniądze możemy też zafundować naszemu wirtualnemu alter-ego dodatkowe treningi. Dostępne są szkolenia m.in. zwiększające refleks i wytrzymałości kolan, poprawiające postawę w trakcie zjazdu lub lotu, jak również treningi telemarków. Wszystko to możemy zdobyć własnymi siłami, ale gra zawiera również system mikropłatności. W jego ramach kupujemy gwiazdki, które następnie konwertowane są na wirtualną walutę. Na szczęście gra nie doi gracza. Pieniądze zarabia się w szybkim tempie podczas zawodów i nie ma sytuacji, gdzie uderzamy po pewnym czasie w ścianę rozwoju zmuszającą nas do sięgnięcia do portfela. Zamiast tego mikropłatności są jedynie rozwiązaniem dla najbardziej niecierpliwych graczy, których interesują wyłącznie same skoki, a nie kariera zawodnika.

Ski Jumping Pro może się pochwalić ładną oprawą graficzną. Zarówno postacie, jak i skocznie oferują wysoki poziom detali. Akcja ukazana jest z perspektywy pierwszej osoby i autorom udało się doskonale odtworzyć wrażenie prędkości, jakie osiągają skoczkowie podczas zjazdu i lotu. Do tego dochodzą powtórki stylizowane na relacje telewizyjne, choć ten element został już wykonany znacznie gorzej.

Niestety, autorzy nie ustrzegli się poważnych potknięć. Jest to kolejna produkcja studia Vivid, w której nie uświadczymy polskiej wersji językowej. Ponadto algorytmowi obliczającemu wyniki punktowe zdarza się niedomagać i zwłaszcza na późniejszych etapach kariery często ma się wrażenie, że ocena została wzięta z powietrza. Największym problemem jest jednak brak trybu wieloosobowego. W tego typu grach to właśnie rywalizacja z kolegami jest zdecydowanie najciekawszym elementem rozgrywki, a tutaj tego zabrakło. Nawet jeśli autorzy nie mieli czasu lub środków na wprowadzenie zabawy przez sieć, to brak chociażby możliwości konkurowania na jednym urządzeniu już nie da się usprawiedliwić. Osoby mające chrapkę na powtórzenie wielogodzinnych zawodów z Deluxe Ski Jumping muszą tym razem obejść się smakiem.

Gra oferuje całkiem rozbudowany moduł rozwijania zawodnika.

Ski Jumping Pro to w sumie bardzo prosty, ale dobrze wykonany tytuł. Gra sprawdza się przede wszystkim w krótkich, kilkuminutowych sesjach. Przy dłuższej zabawie całość zaczyna dosyć szybko nużyć, co tylko częściowo niweluje system rozwoju zawodnika i jego sprzętu. Po prostu za mało tu zróżnicowania wyzwań, a oddawanie niemal bliźniaczo podobnych skoków nie potrafi utrzymać zainteresowania graczy przez dłuższy czas. Mocno doskwiera też brak licencji Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, nieobecność trybu multiplayer oraz mała różnorodność samych skoczni. Z drugiej jednak strony, jest to produkcja bardzo tania (99 centów), więc trudno oczekiwać od niej, aby oferowała głębie znaną z pecetowych symulatorów skoków narciarskich.

Jeśli macie ochotę od czasu do czasu poskakać sobie na ekranie dotykowym, to Ski Jumping Pro powinien dobrze wypełnić to zadanie. Natomiast osobom pragnącym czegoś bardziej rozbudowanego pozostaje czekać na kolejne tytuły.

OCENA: 6/10

zalety:

  • ładna grafika
  • doskonałe wrażenie prędkości
  • rozbudowany tryb kariery

wady:

  • brak licencji FIS
  • brak multiplayera
  • szybko się nudzi

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej