filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 9 czerwca 2020, 14:50

autor: Karol Laska

Showrunnerka Wiedźmina: „Nie szukałam wyznawców Sapkowskiego”

Twórczyni serialu Wiedźmin, Lauren Schmidt Hissrich, podczas dyskusji z internautami zdradziła wiele szczegółów dotyczących swoich oczekiwań względem scenarzystów, z którymi współpracuje.

Showrunnerka Wiedźmina: „Nie szukałam wyznawców Sapkowskiego” - ilustracja #1
Hissrich dobrze wiedziała, z jakiego rodzaju ludźmi chce współpracować.
W SKRÓCIE:
  1. showrunnerka Wiedźmina opowiedziała na Twitterze o rodzaju scenarszystów, których szuka;
  2. zaznaczyła, że znajomość książki była wymagana, ale to nie od niej uzależniała swój wybór;
  3. najważniejszym elementem było przeciwstawienie sobie dwóch obozów scenariopisarskich – fanów książki i ludzi, którzy odważą się ją zakwestionować.

Pierwszy sezon Wiedźmina odniósł popularnościowy sukces na Netfliksie. Widzom spodobał się przede wszystkim bogaty, żywy świat z masą interesujących postaci. Wszystko jest tak naprawdę zasługą ciężkiej pracy scenariopisarskiej, utrudnionej o sam aspekt wiernego oddania klimatu książek Sapkowskiego.

Bardzo aktywna w mediach społecznościowych showrunnerka Lauren Schmidt Hissrich postanowiła podzielić się na koncie twitterowym swoimi przemyśleniami, dotyczącymi tego, czego szuka u scenarzystów.

Hissrich podkreśla przede wszystkim obowiązek pewnej znajomości adaptowanego materiału:

Czy pracując nad adaptacją, najlepiej radzą sobie ci scenarzyści, którzy są najbardziej zaznajomieni z przekładanym światem? I tak, I nie. Pozwólcie mi to wyjaśnić. Oczywiście, że musisz znać materiał źródłowy. Wszyscy na planie Wiedźmina byli zobligowani do zapoznania się z książkami i docenienia ich gatunkowej wartości. Ale to nie do końca tak, że szukałam wyznawców Sapkowskiego.

Showrunnerka Wiedźmina: „Nie szukałam wyznawców Sapkowskiego” - ilustracja #2
Kluczowe dla scenariusza były dwie odmienne perspektywy na książkę Sapkowskiego.

Bardzo ważne dla twórczyni było zachowanie równowagi w ekipie:

Starałam się szukać ludzi obeznanych w kwestiach książkowych bohaterów, motywów i sytuacji politycznej Kontynentu. […] Z drugiej strony potrzebowałam scenarzystów, którzy byli w stanie zakwestionować to, co dane w oryginale. Kogoś, kto zapytałby o to, dlaczego tak bardzo nienawidzi się tu elfów i wyraziłby niezrozumienie względem więzów krwi Ciri, tym samym mogąc zaproponować bardziej zrozumiałe rozwiązanie na potrzeby widzów telewizyjnych. Najprościej rzecz ujmując, potrzebowałam ludzi walczących o ducha książki i intencje autora, a także oponentów, podkreślających, że adaptacja nigdy nie może być przełożeniem 1:1.

Wywód ten sprawnie podsumowała następującymi zdaniami:

Chcemy twórców, którzy są blisko, ale nie za blisko. Tych, którzy kochają świat Sapkowskiego, ale nie boją się go zakwestionować. Prawdziwych fanów, potrafiących zrobić krok w tył. Wszystko po to, aby otworzyć swój umysł i przenieść ukochane uniwersum na łamy naszego prawdziwego (dużego) świata.

Drugi sezon Wiedźmina został już zapowiedziany. Data premiery nie jest jednak dokładnie znana ze względu na opóźnienia związane z pandemią koronawirusa. Premiera zaplanowana jest 2021 rok. Do ról powracą wszystkie znane twarze z Henrym Cavillem na czele. W projekt nadal zaangażowani są Tomasz Baginśki z Lauren Schmidt Hissrich.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej