„Ściśle tajny” projekt Scarlett Johansson i Disneya, czyli po konflikcie nie ma śladu
Spory o wielkie pieniądze mają to do siebie, że lubią ciągnąć się latami. Chyba że obie strony na tym stracą. Z tego założenia najwidoczniej wyszli Scarlett Johansson i Disney. Skończyli się kłócić i znów pracują razem.
Patryk Kubiak
Po tym, jak Scarlett Johansson i Disney popadli w konflikt, wydawało się, że może to być koniec wzajemnej współpracy artystki z wytwórnią. Nic z podobnych rzeczy się nie wydarzyło – obie strony doszły do porozumienia po dwóch miesiącach obrzucania się wzajemnie błotem w sieci, a teraz, jak ujawniła Johansson w rozmowie z The Hollywood Reporter, pracują wspólnie nad kolejnym, „ściśle tajnym” projektem Marvel Cinematic Universe, który nie ma nic wspólnego z Czarną Wdową. Gwiazda w rozmowie z dziennikarzami wypowiedziała się o całej sytuacji tymi słowy:
Czuję się generalnie bardzo szczęśliwa, że nikt nie będzie musiał przechodzić przez to, przez co ja przeszłam, i że wywarło to, jak sądzę, pozytywny wpływ na branżę oraz – mam nadzieję – sytuację artystów i pracowników kreatywnych. To ważny czas, w którym następuje wielka zmiana, a jak powiedziała mi moja córka, nie można zrobić omletu bez rozbicia kilku jajek.
Sprawdź inne nasze teksty:
- Scarlett Johansson zakończyła spór z Disneyem
- Najlepsi aktorzy i aktorki, którzy jeszcze nie dostali Oscara, a powinni
- Najlepsze recastingi – postacie, które zyskały na zmianie odtwórcy
Johansson wyraziła również przekonanie, że jej postawa pozwoli aktorom i twórcom na walkę o swoje prawa w dobie coraz częstszych konfliktów interesów pomiędzy wytwórniami a platformami streamingowymi. Przypomnijmy, że sprawa Johansson kontra Disney dotyczyła umowy, jaką producenci zawarli z aktorką. Wedle ich zapisów odtwórczyni postaci Natashy Romanoff miała mieć zagwarantowane wynagrodzenie zależne od tego, jak wypadnie – i tutaj istotna kwestia – wyłącznie kinowa premiera Czarnej Wdowy.
Film zanotował średnie otwarcie, zarabiając kolejno 80 mln dolarów w Stanach Zjednoczonych i niemal drugie tyle poza ich granicami (co i tak było najlepszym wynikiem w branży od wybuchu pandemii koronawirusa). W kolejnych tygodniach Czarna Wdowa zaliczyła jednak wyraźny spadek wyników, związany – prawdopodobnie – z obecnością w ekskluzywnej ofercie premier serwisu streamingowego Disney+. W drugim tygodniu od kinowego debiutu dochody z produkcji spadły aż o 67 proc. i była to największa tego rodzaju obniżka lotów w historii MCU.
Ostatecznie wszystko udało się załatwić polubownie, choć warunki ugody nie zostały podane do publicznej wiadomości. Teraz wszystko wskazuje na to, że Johansson jest zaangażowana w nowego projektu dla Marvela, niezwiązanego z przygodami Natashy Romanoff, którego aktorka ma być producentką (i nie wiadomo, czy będzie pełnić w nim jeszcze jakąś rolę). Czarna Wdowa natomiast dostępna jest w Disney+.
Film:Czarna Wdowa(Black Widow)
premiera: 2021premiera PL: 2021akcjathrillerprzygodowydramatsci-fi
Po wydarzeniach z filmu Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów Natasha Romanoff musi skonfrontować się ze swoją mroczną przeszłością. Czarna Wdowa stawia czoła potężnemu Taskmasterowi – nowemu antagoniście w Marvel Cinematic Universe. To pierwsza produkcja pełnometrażowa MCU po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa.
Komentarze czytelników
Tasdeadman Generał
Czyli aktywizm na pokaz w wykonaniu korporacji, bo im z analiz wyszło, że tak zwane "lewaki" płacą więcej niż aktywni konserwatyści.
A teraz przeczytaj kilka komentarzy wyżej, i zobacz jakie snute są teorie, że to z Disneyem to ustawka była, żeby odwrócić uwagę od wciskania kobiet na reżyserię czy podmiany płci bohatera bla bla bla... Jak oni robią to specjalnie na pokaz, żebyś to dobrze widział, że KOBIETA reżyseruje czy odtwarza jakąś postać, więc jaki sens logiczny miałoby ukrywanie tego za pozwem sądowym w którym Disney wyszedł na kombinatora i cwaniaka? Nie ma żadnego.
Procne Generał
Spiskowa teoria: Korporacja uprawiają Pride Month, bo przyciąga to więcej klientów. Będą nawet ubierać swastyki, byleby przyciągnęło to klientów. Wywalone mają w światopogląd, chcą zarabiać.
Lol, przecież właśnie to Tasdeadman powiedział
Postarzanie produktów to akurat nie teoria tylko fakt, na co da się znaleźć dokumenty jeszcze z początku XX wieku.
Co do Deppa to nie są animozje korporacji tylko zrujnowana opinia aktora
zanonimizowany1362976 Konsul
Dodam jeszcze jedno.
Korporacja nie obrazi się na gwiazdę, bo daje pieniądze. Chyba że jest to Johnny Depp. Pomimo głosów, że bez Jacka Sparrowa nie ma Piratów z Karaibów, uparcie chcą wypuścić nową odsłonę bez niego.
Tak więc jakieś animozje korpo potrafi mieć.
zanonimizowany1264254 Konsul
Czy o to serio były jakieś huczne kontrowersje, żeby musieli decydować się na "odwracanie uwagi" czymś takim? Przecież już kilka postaci wcześniej miało zmienioną płeć w stosunku do oryginału, Ancient One, Ghost. Też z wybieraniem reżysera względem reprezentacji to nie jest nic nowego, o czym nie było słychać już wcześniej w DC czy Marvelu... także nie wiem, wydaje mi się to lekko na wyrost, ale kto wie, może rzeczywiście myślę zbyt zero-jedynkowo, welp welp.
zanonimizowany1362976 Konsul
Spiskowa teoria: Korporacja uprawiają Pride Month, bo przyciąga to więcej klientów. Będą nawet ubierać swastyki, byleby przyciągnęło to klientów. Wywalone mają w światopogląd, chcą zarabiać.
Spiskowa teoria: Portale internetowe tolerują trolli i gównoburze, bo przyciąga to klikalność i odsłony z reklam się zgadzają
Spiskowa teoria: Firmy celowo postarzają produkty, żebyś kupował je częściej.
Spiskowa teoria: Aplikacja Facebook nasłuchuje tego co mówimy. Mark Zuckerberg powiedział, że tego nie robi, a reklamy, które nam się trafiły i o których przed chwilą rozmawialiśmy z kimś, są dziełem albo przypadku, albo naszych wcześniejszych poszukiwań w internecie.
No bo przecież jak to jest, że można doszukiwać się drugiego dna. Myśl zero-jedynkowo. Nie zadawaj pytań.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
