Ryan Reynolds o tym, przez co ucierpiał Green Lantern: „Za dużo czasu i pieniędzy”

Ryan Reynolds pojawił się w Londynie na festiwalu komediowym. Aktor miał szansę opowiedzieć o swoich przeszłych projektach, w tym o porażce Zielonej Latarni, filmu, w którym wcielił się w głównego bohatera.

news
Zbigniew Woźnicki 5 marca 2023
3
Źrodło fot. Zielona latarnia; reż. Martin Campbell; Warner Bros.; 2011
i

Film Zielona Latarnia z 2011 roku jest jedną z najgorzej ocenianych kinowych adaptacji komiksów. Zarówno recenzenci, jak i widzowie, nie byli zbyt łaskawi w swoich opiniach. Z tego faktu zdaje sobie świetnie sprawę Ryan Reynolds, ponieważ to on wystąpił jako kultowy Hal Jordan, zdobywający moc Zielonej Latarni.

Aktor przybył na konwent komediowy Just For Laughs w Londynie, gdzie opowiedział o produkcji filmu. Zdaniem aktora podczas tworzenia Zielonej Latarni mieli „za dużo czasu i pieniędzy” (via Variety):

Tam było po prostu za dużo osób wydających zbyt dużo pieniędzy. Gdy pojawiał się problem, nikt nie powiedział: „Ok, przestańmy przeznaczać wszystko na efekty specjalne i zastanówmy się nad postacią. Jak zastąpimy ten ogromny spektakl, który w ogóle nie działa, czymś, co będzie się opierało na głównym bohaterze?” – takie myślenie w ogóle nie miało miejsca.

Ich sposób myślenia był oldskulowy. Bazował na podejściu: „Przejdźmy przez to wydając pieniądze”. I wyszło, że to w ogóle nie działa. Jednocześnie na planie było 185 osób i każdy dobrze spędził czas. Świetnie się bawiliśmy podczas kręcenia Zielonej Latarni. Naprawdę, produkcja dała mi wiele frajdy. Z drugiej strony siedzenie na premierze i oglądanie tego czegoś, mój Boże. Było ciężko.

Aktor dodał, że seans Zielonej Latarni wywołał w nim uczucia, o których wolałby zapomnieć. Ryan Reynolds miał spędzić kilka kolejnych lat na próbie przeprocesowania całego filmu, biorąc na siebie część odpowiedzialności za porażkę. Wydaje się, że nieudany film zniechęcił twórców do dania superbohaterowi kolejnej szansy. Do teraz Zielona Latarnia nie pojawił się drugi raz w aktorskich produkcjach z uniwersum DC, ale James Gunn i Peter Safran chcą to odmienić.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

Pingwin na mrocznym zwiastunie. Colin Farrell powraca do Gotham City w nowym serialu DC

Pingwin na mrocznym zwiastunie. Colin Farrell powraca do Gotham City w nowym serialu DC

Wyjaśniamy, co z mocami Storm w X-Men '97

Wyjaśniamy, co z mocami Storm w X-Men '97

Za drugoplanową rolę w tej wartej miliony dolarów klapie Arnold Schwarzenegger zarobił 25 razy więcej niż gwiazda filmu

Za drugoplanową rolę w tej wartej miliony dolarów klapie Arnold Schwarzenegger zarobił 25 razy więcej niż gwiazda filmu

Morph w X-Men '97 przejdzie drastyczną przemianę. Oto, co musisz wiedzieć o tej postaci

Morph w X-Men '97 przejdzie drastyczną przemianę. Oto, co musisz wiedzieć o tej postaci

Dakota Johnson o wrażeniach i obawach z kręcenia Madame Web. „Nie wiem, czy to w ogóle będzie dobre”

Dakota Johnson o wrażeniach i obawach z kręcenia Madame Web. „Nie wiem, czy to w ogóle będzie dobre”