W Japonii wprowadzono zakaz sprzedaży RTX-ów 5090 turystom. Część z nich przyjeżdżała do kraju tylko po to, żeby kupować elektronikę w niższych cenach.
Pomimo problemów technicznych, RTX 5090 wciąż jest bardzo pożądany przez graczy. Sytuacja z dostępnością jest ciężka na całym świecie, także w Japonii, a słabszy kurs jena kusi ludzi spoza kraju, żeby przyjechać i za niższą kwotę zdobyć wymarzoną kartę graficzną. RTX 5090 jest jednak tak trudny do zdobycia, że jeden ze sklepów wprowadził zakaz sprzedaży karty turystom (vide Wccftech).
Wyjazdy za granicę w celu zakupu poszukiwanych urządzeń nie są niczym nowym. Gorzej, gdy pożądane sprzęty są niemal niedostępne. Jak donosi portal My Drivers, w mieście Osaka tylko jeden sklep regularnie uzupełnia zapasy magazynowe RTX-ów 5080 i 5090, co nie ułatwia zdobycia karty graficznej. Sytuacja jest na tyle zła, że na półce pojawiła się stosowna adnotacja.

Czytamy w niej, że RTX-y 50 nie będą sprzedawane turystom, a wyłącznie lokalnym mieszkańcom, którzy chcą korzystać z kupionej karty graficznej na terenie kraju. Za dodatkowe zabezpieczenie służy wypełniany przy kasie test, którego wynik zdradza, czy ktoś faktycznie mieszka w Japonii, czy tylko udaje i próbuje zdobyć RTX-a i zaraz z nim wyjechać.
Metoda jest pomysłowa, ale i drastyczna. Najwidoczniej właściciele sklepu już odczuli wpływ turystyki zakupowej, która ma być skutkiem słabszego jena. Gracze z różnych stron świata przyjeżdżają, żeby kupić tańszą elektronikę. Na Reddicie można nawet znaleźć wątki, w których ludzie o to pytają, a wśród polecanych sklepów jest właśnie PC 1’s w Osace, czyli elektromarket, który wprowadził zakaz sprzedaży dla turystów.
W Polsce na ten moment problemów z dostępnością RTX-ów 5090 nie ma. Jednym z czynników jest prawdopodobnie wysoka cena. Najtańsze modele kosztują około 13 000 zł, co jest barierą nie do przejścia dla zdecydowanej większości graczy, którzy w tej cenie byliby w stanie złożyć już kompletny komputer do grania.
1

Autor: Zbigniew Woźnicki
Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.