Rośnie przewaga firmy Nvidia nad AMD
Przewaga firmy Nvidia nad AMD na rynku kart graficznych nie jest żadną tajemnicą. Najnowsze dane pokazują, że dystans między nimi ostatnio sporo się zwiększył, a w ostatnim kwartale minionego roku Nvidia sprzedała trzykrotnie więcej kart niż konkurent.

Osoby śledzące rynek pecetowych kart graficznych wiedzą, że firma Nvidia dominuje nad konkurencyjnym AMD. Użytkownik forum Beyond3D o ksywce dbz opublikował właśnie ciekawy wykres, który pokazuje jak wielka przepaść dzieli obie korporacje. Co więcej, dystans ten wydaje się nieubłaganie zwiększać.
Wykres pokazuje udział obu firm w sprzedaży w okresie od początku 2003 roku do końca 2014 r. Do jego opracowania wykorzystano publicznie dostępne dane, pochodzące z raportów kwartalnych obu korporacji, jak również artykułów w prasie. Warto tu zauważyć zwłaszcza jak słabe dla AMD były dwa ostatnie kwartały ubiegłego roku. Jeszcze pod koniec czerwca firma mogła się pochwalić 37% udziałem w sprzedawanych kartach graficznych, a pod koniec roku było to już tylko 24%, czyli o 52% mniej niż Nvidia. Po raz pierwszy druga z tych korporacji zdobyła aż tak dużą przewagę nad swoim rywalem.
Fanów firmy Nvidia takie dane mogą ucieszyć, ale kompletna dominacja ich ulubieńca nikomu się raczej nie przysłuży. W końcu nic tak nie motywuje do działań, jak silna konkurencja, a na rywalizacji gigantów najczęściej korzystają sami gracze.
Więcej:„Intel miał misję żeby nas zabić” według Jensan Huanga; teraz zbuduje dla NVIDII 2 mikroprocesory
Komentarze czytelników
zanonimizowany943726 Generał
Wszystkiemu winne jest oczywiście samo AMD. Polityka tej firmy od pewnego czasu jest żenująca
madmec Generał

@Sir Xan
Pamietam, to jeden z powodow by urzednicy nie interesowali sie grami i sprzetem. Bo z reguly wiecej szkodza niz pomagaja. Zaraz by sie zaczely nowe podatki, zbedne regulacje i dotacje do kiepskich gier.
Nie, dziekuje.
Chriso25 Generał

AMD tak naprawdę nie miało od dłuższego czasu pomysłu na swoje karty. Od serii 7000 stoją prawie w miejscu. W dodatku pobór mocy, rośnie u nich w zastraszającym tempie! Nvidia tymczasem wyciągnęła wnioski po niezbyt udanym Fermi i zapowiedziała już wtedy, że sprawność energetyczna będzie bardzo ważna. Już z Kepler było lepiej, a Maxwell potwierdził że Nvidia spełniła swoje obietnice.
Obecnie nawet nie ma się co zastanawiać i na dzień dzisiejszy, opyla się brać tylko Nvidie i tyle.
Może nadchodzące modele z serii 300 u AMD coś zmienią, bo pamieć HBM wygląda interesująco i nie mogę się doczekać pierwszych testów jak wypadną w porównaniu z GDDR5.
jaalboja Generał
@sethlan
Ależ ja rozumiem co napisałeś. Doskonale rozumiem.
Wiesz sam napisałem że mam proca z 2012 roku i on daje rade dalej. Dlaczego daje rade?
Ponieważ gram w gry na nim i na necie siedze. A gry wykorzystuja 4 z 8 watków maxymalnie a i to nieliczne. Więc nie muszę wymieniać.
Ale jakbym pracował w programach graficznych itp to by zapewne już była róznica dla której warto by teraz kupić nowego procka. I nie możesz mówić że wydaja kotlety które niczym się nie róznią bo schodzą w nanometrach niżej coraz to. Wydajność jest wieksza. Czego byś cchiał wiecej? A że ty tego nie potrzebujesz to wina Intela? czy producentów gier?
Masz racje. Konkurencja wpływa na obniżanie cen, nie wieczne ale jednak do pewnego poziomu. Tylko widzisz w tym momencie sytuacja jest taka, że Nvidia nie ma w AMD konkurencji tak mocnej by musieli zniżać ceny do poziomów AMD. Dlaczego nie muszą? Przecież jeśli konkurencyjny towar jest podobnej jakosci i tanszy to klient kupi tamten a nasz trzeba sprzedać taniej. Ale ludzie wolą Nvidie z jakiegoś powodu. I nie mozesz mówić: kupuja Nv bo gry lepiej na niej chodzą. Bo to też zbyt daleki wniosek. Ale nawet jeśli lepiej chodzą to dlaczego lepiej chodzą? I dlaczego AMD nie robi czegoś by na ich produktach też gry lepiej chodziły.
Jest wiele czynników w których NV jest lepsza od AMD. Jakość, wydajność, nawet te znaczki na pudełkach to jest element gry miedzy producentami gier. Możesz nazywać zagrywki nv nieczystymi, ale czy ktoś bronił Amd coś zrobić, próbować? To jak ze sterydami w sporcie. Skoro inni biorą i nikt ich nie ukarał to też bierzesz, albo odpadasz. Albo krzyczysz: bija mnie biją, i nic to nie zmienia.
Amd samo sobie jest winne. Tak jak na procesorach tak teraz traci rynek i nie wie co z tym zrobić.
A co do cen to:
Rekomendowana dla wiedzmina 3 GeForce GTX 770 kupisz za 1100 zł. A jest to mega wymagajaca gra. Wiec juz za 1000 zł kupisz grafike mocną. Dużo?
Btw ten Gtx 770 patrze podobne ma osiagi do Radeon HD 7970 GE 3GB. A karta od AMD kosztuje 1400 zł. Mogę się mylić, bo w testach kart graficznych nie siedzę obecnie.
Btw nie rozumiem ludzi. Chcieli by za 2000 zł złozyć kompa z topowymi grafiką i procesorem. Ale zapominaja że zawsze topowe podzespoły kosztowały drogo. tylko że kiedyś drogo to było 800 zł a teraz 1200 zł. Niestety na dobrego kompa do gier czy pracy trzeba wydać od 4 do 5 tysięcy. Ludzie rozumieją tą zależność w kwesti aut, domów, telewizorów, lodówek, pralek, wiertarek, rowerów, ale nie mogą zrozumieć w kwesti komputerów.
I napisze po raz 100. Jedyne co może tu być niefer to zmowa miedzy producentami sprzętu PC a producentami gier. Ale to robi i amd i nv. Bo jedyne czym różni sie branża np auto od PC to to, że auto kupie dzis i za 5 lat dalej jade nim. A kupie karte grafiki za 1500 zł i za rok czy 2 juz jakieś gry na niej tną.
I dlatego nie jest wkurzające, że musisz wydać na topowe podzespoły 1500 zł, ale to że te topowe podzespoły za rok już nie daja rady. Ale to akurat wg mnie działanie i ze strony nv i amd. Wiec nie można tu winic tylko nv.
zanonimizowany805622 Legend
@jaalboja - za dużo rzeczy nie rozumiesz w tym, co napisałem, aby teraz chciało mi się wszystko wyjaśniać. Intel nie rozwija swoich procesorów. On wydaje, tzw. kotlety (nie lubię tego stwierdzenia) - które praktycznie w ogóle nie wpływają na wydajność. W 2011 ukazuje się i7-3770k - od tego czasu ci, którzy kupili (lub nawet wcześniejsze i5) - nie mają po co zmieniać swoich układów. Po 4 latach nie ma po prostu nic. Niby powstaje ten Skylake (tak to się nazywa?) - ale zobaczymy w praktyce, czy będzie to coś, czym warto się zainteresować.
Konkurencja wpływa na rozwój technologii (który następuje szybciej z oczywistych względów) i ceny tychże nowinek - które standardowo będą niższe. Przykładowo - jest sobie karta GTX666 od Nvidii za 1000zł, ale AMD nie pozostaje bierne i wydaje swoje Radeon R2-D200 za 800zł, który okazuje się być wydajniejszy od propozycji Nvidii, a do tego tańszy. Wówczas Nvidia widząc, że nie mają alternatywy - robią kolejny, wydajniejszy układ w przystępnej cenie lub zniżają cenę swojego GTX666 do 700zł - lub w najlepszym przypadku robią te dwie rzeczy na raz. Dzięki temu konsument ma w czym wybierać. W ten sposób kręci się koło, więc jakkolwiek AMD jest złe w kwestii kart graficznych - nadal stanowią jakąś alternatywę i lepiej żeby tak pozostało - na co i tak raczej nie ma szans.
Wcześniej problemem AMD była nieczysta walka wobec nic, stosowana przez konkurencję. Teraz to tylko zły zarząd, który raczej nie wyciągnie tego giganta z dołka.