W sieci pojawiły się pierwsze recenzje Gran Turismo 7. Krytycy w większości są bardzo zadowoleni. Wielu z nich zwraca jednak uwagę, że nowy tytuł ekskluzywny PS4 i PS5 zawiera nieco zbyt nachalne mikrotransakcje.
Do premiery Gran Turismo 7 pozostały jeszcze dwa dni, ale embargo na recenzje gry już zeszło, więc w sieci pojawiły się pierwsze opinie. W większości są one bardzo pozytywne. Wygląda na to, że studio Polyphony Digital opracowało kolejną solidną odsłonę cyklu, jednocześnie dostarczając fanom PlayStation drugi – obok Horizon Forbidden West – wart uwagi tytuł ekskluzywny w 2022 roku. Zachęcam do zapoznania się z naszą recenzją gry (patrz ramka), a następnie do rzucenia okiem, jak tytuł oceniono na świecie.
Poniżej znajdziecie recenzje zamieszczone na portalach GRYOnline.pl oraz Gamepressure.com. Ta druga, oczywiście, jest w języku angielskim.
Sporo pochwał zebrał tryb kariery – zdaniem recenzentów jest on bardzo rozbudowany, a zaliczanie kolejnych wyścigów sprawia dużo satysfakcji i daje poczucie progresu. W wielu opiniach zwrócono również uwagę na zadowalającą liczbę licencjonowanych samochodów i mnogość opcji ich tuningu.
Wiele „ochów” i „achów” poświęcono też oprawie audiowizualnej. Grafika jest wręcz określana mianem niewiarygodnej. Zarówno trasy, jak i auta prezentują się ponoć imponująco. Recenzenci dość zgodnie chwalili także system dynamicznie zmieniających się pór dnia oraz pogody – przymykając oko na jego drobne ograniczenia, których nie omieszkali wypunktować krytycy wystawiający GT7 niższe noty.
Wiele ciepłych słów padło za to w kontekście modelu jazdy. Fizyka prowadzenie samochodów jest określana jako bardzo zaawansowana i zdaniem wielu przeszła sporą (r)ewolucję względem tego, czego można było doświadczyć w poprzednich odsłonach. Mimo to Gran Turismo 7 jest też chwalone za przystępność – niejeden recenzent pokusił się o wniosek, że w nowej grze studia Polyphony Digital bez problemu odnajdą się nawet niedzielni wirtualni kierowcy.
Skąd zatem tych kilka szóstek i siódemek? Najbardziej oberwało się obecnym w produkcji mikrotransakcjom. Ekonomia GT7 została ponoć pomyślana tak, by gracz na każdym kroku czuł chęć sięgnięcia po portfel i wysupłania coś ponad to, co już zapłacił za grę. Samochody są drogie, a zarobki z wyścigów niewielkie.
Ponadto niektórzy recenzenci kręcą nosem na zbytnią „casualowość” tytułu. Inni odnieśli wrażenie, że zamiast gry mógłby zostać wydany jedynie samodzielny tryb kariery do Gran Turismo Sport z 2017 roku, niejako stwierdzając, iż GT7 ukazało się o pięć lat za późno.
Co niektórym nie podobała się również muzyka, a inni narzekają na przeciętny model zniszczeń aut. Większość recenzji ma jednak pozytywny wydźwięk, więc spragnieni wirtualnych wyścigów gracze nie powinni być zawiedzeni. Dla przypomnienia, Gran Turismo 7 wyjdzie 4 marca wyłącznie na PS5 i PS4 – na tej drugiej platformie też prezentuje się ponoć całkiem nieźle.
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
15

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.