Rambo 5: Last Blood z oficjalną datą premiery
Studio Lionsgate podzieliło się z fanami oficjalną datą premiery filmu Rambo: Last Blood. Obraz zadebiutuje jeszcze w tym roku. Fani weterana wojny w Wietnamie mają na co czekać, bowiem twórcy będą zapewne chcieli godnie zwieńczyć legendarną serię.

Dobra wiadomość dla wszystkich fanów najsłynniejszego weterana wojny w Wietnamie. Studio Lionsgate podało oficjalną datę amerykańskiej premiery filmu Rambo: Last Blood, czyli piątej części przygód Johna Rambo. Produkcja zagości na srebrnym ekranie 20 września bieżącego roku. W roli głównej ponownie zobaczymy Sylvestra Stallone’a. Przypomnijmy, że seria ma już 37 lat, a zbliżająca się piąta część ma być zarazem ostatnią.
W najnowszej odsłonie cyklu główny bohater ma wieść spokojne życie farmera w Arizonie, które zostanie przerwane przez tajemnicze zaginięcie córki jednej z jego pracownic. Gabriella, bo tak ma na imię dziewczyna, zostanie bowiem porwana przez członków meksykańskiego kartelu, który zajmuje się handlem ludźmi. Rambo będzie zmuszony wrócić do niebezpiecznego trybu życia i wygrać najprawdopodobniej ostatnią w swoim życiu potyczkę.

Za reżyserię filmu odpowiada Adrian Grunberg (Dorwać gringo), natomiast scenariuszem zajęli się Sylvester Stallone oraz Matthew Cirulnick (Absentia). Rambo: Last Blood będzie kolejną po filmach Rambo: Pierwsza krew (1982), Rambo 2 (1985), Rambo 3 (1988) i John Rambo (2008) odsłoną przygód legendarnego już bohatera. W jakiej formie jest Sylvester Stallone, który ma już przecież 72 lata? Tego dowiemy się we wrześniu.
Więcej:Twórca Johna Wicka przeniesie na ekrany grę Streets of Rage
Film:Rambo: Ostatnia krew(Rambo: Last Blood)
premiera: 2019akcjathrillerdramat
Komentarze czytelników
zanonimizowany1277705 Pretorianin
Bohater mojego dzieciństwa i uwielbiam go do dziś. Obowiązkowa wycieczka do kina. Pozazdrościć też formy, tak się trzymać w jego wieku... szacunek!
reo Pretorianin
Podobno jednym z rozpatrywanych scenariuszy piątej części był zrzut Rambo do Polski i próba przeżycia za emeryturę z ZUS. Ale uznano to za zbyt trudne zadanie dla Amerykanina.
Titanguar Pretorianin
Jakby nie patrzeć "Rambo" zrobił niezłą drogę od kontrowersji do klasyki. W recenzjach książki "Pierwszej krwi" złośliwi krytycy ukuli termin "carnography" (coś jak porno, tylko z przemocą w miejscu erotyki). Książka i film pokazywały problem społeczny weteranów odstawionych na boczny tor społeczeństwa w atrakcyjnej dla widza otoczce kina akcji (zasada farmaceutyczna - gorzkie pigułki najlepiej sprzedają się w słodkiej otoczce). Problemem "Rambo 5" może być złamanie struktury cyklu przez poprzednią część: 1- Ameryka z problemem weteranów, 2 - Wietnam jako powrót weterana na stare śmieci i wejście w bieżącą politykę zimnej wojny (obecność Sowietów jako złoczyńców), 3 - Afganistan jako radziecki "Wietnam" i rozwój wątku zimnej wojny, więc 4 powinna dalej rozwijać wątek bieżącej polityki o wojnę z terroryzmem i problem kreowania przez nią następnych weteranów nie mogących wrócić do społeczeństwa, a dostaliśmy podróbkę... weteran ukrywa się przed światem i pakuje w konflikt z birmańską juntą toczący się na marginesie zainteresowania mediów i wielkiej polityki
Titanguar Pretorianin
@bullgod Nie zgodzę się. 2 kontynuuje wątek zbędnych weteranów przez Wietnam - miejsce, gdzie ukształtowała się osobowość Johna Rambo, jakiego widzowie znają
konriiiiiiiiiii Generał

ja poczekam na Rambo 15 jak Staloone bedzie miał 99 lat i wtedy dalej bedzie Johnego rambo grał....