PlayStation 5 Pro sprzedaje się zgodnie z oczekiwaniami, mimo wysokiej ceny. Zdaniem prezesa Sony, sytuacja wygląda lepiej niż w przypadku PS4 Pro.
Po zapowiedzi konsoli PlayStation 5 Pro w sieci pojawiły się głosy, iż nowy sprzęt ma zbyt wysoką cenę. Przyczynę takiego stanu rzeczy wskazywali analitycy, twierdząc, że gracze są po prostu gotowi zapłacić więcej. Okazuje się, że mieli oni racje, gdyż prezes Sony, Hiroki Totoki, zasugerował właśnie, iż PS5 Pro sprzedaje się zgodnie z oczekiwaniami.
Serwis Nikkei Asia opublikował niedawno oświadczenie prezesa firmy, który rzucił nieco światła na sytuację konsoli po premierze, mającej miejsce 7 listopada. Przyznał on, iż nie spodziewano się zbyt wysokiej sprzedaży, ale mimo to ma być ona lepsza niż w przypadku PS4 Pro.
Jest to produkt wysokiej klasy skierowany do kluczowych klientów, dlatego nie zakładaliśmy na początku dużego planu sprzedaży.
Odniosłem wrażenie, że produkt radzi sobie nieco lepiej niż zamówienia przedpremierowe PS4 Pro w tym samym okresie, więc nie sądzę, by miało to negatywny wpływ na plan sprzedaży produktu.
Warto zwrócić uwagę na ostrożny dobór słów Totokiego. Nie powiedział on wprost, iż PS5 Pro radzi sobie lepiej, ale jedynie, że „odniósł on takie wrażenie”. Niemniej jest to wypowiedź prezesa firmy i można ją uznać za wiążącą.
Przypomnijmy, że nowy sprzęt Sony wyceniony został na 800 euro, co w Polsce przekłada się na 3499 zł. Dla porównania w przypadku podstawowego PS5 w wersji z napędem było to 499 euro. Zdaniem prezesa Sony tak duża kwota za wersję Pro nie miała wpływu na jej sprzedaż.
Jeśli chodzi o koszt zakupu, wiele osób wypowiadało się na ten temat w różny sposób, ale nie sądzę, żeby cena PS5 Pro wpłynęła negatywnie na sprzedaż.
Więcej:Cloudflare działa, a jeden z prezesów wyjaśnia, że to nie był atak tylko błąd wewnątrz firmy
1

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).