Sony Interactive Entertainment oraz Sony Pictures Entertainment ogłosiły i wprowadziły nową usługę zawartą w ramach subskrypcji PS Plus, czyli PS Plus Video Pass. Mowa tu o 15 filmach i 6 serialach dostępnych dla abonentów wspomnianego programu lojalnościowego.
Wczorajszy wyciek z rodzimego wydziału SIE dotyczący startu nowej usługi firmy – PlayStation Plus Video Pass – został dziś potwierdzony w oficjalnym newsroomie firmy PlayStation Polska. Od dziś, to jest od 22 kwietnia 2021 roku, abonenci PS Plus będą mogli skorzystać z nowej, na razie dość skromnej, platformy streamingowej współtworzonej przez Sony Interactive Entertainment oraz Sony Pictures Entertainment. Wszystko oczywiście w ramach wyżej wspomnianej subskrypcji i bez dodatkowych opłat.
Ów kącik VOD oferuje jak na razie zestaw 21 produkcji – w tym 15 filmów oraz 6 seriali. Jasne, na pierwszy rzut oka niewiele, ale wśród nich znajdziemy parę uznanych kinowych hitów, które z pewnością mogą posłużyć jako wartościowe dopełnienie wolnego wieczoru.
O wprowadzeniu usługi PS Plus Video Pass w Polsce opowiedział Marcin Ziobrowski, dyrektor zarządzający SIE Poland:
W Sony Interactive Entertainment od lat zapewniamy graczom nowe rodzaje wspaniałej rozrywki, a ta oferta jest dla nas okazją do przetestowania kolejnej usługi SPE, którą chcemy rozszerzyć korzyści płynące z subskrypcji PlayStation Plus. Polscy gracze są bardzo zaangażowani i uwielbiają oglądać filmy i seriale, więc ta społeczność stanowi doskonały rynek do wypróbowania PlayStation Plus Video Pass. Nie możemy się doczekać, aż gracze w Polsce skorzystają z tej usługi.
PS Plus Video Pass będzie dostępne w ramach subskrypcji PS Plus przez następne 12 miesięcy (czyli do 22 kwietnia 2022 roku) na konsolach PlayStation 4 oraz PlayStation 5.
40

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.