Profesjonalni gracze CS-a są zawiedzeni stanem FPS-a. „Smutne, że z nową grą zrobiliśmy krok w tył zamiast dwóch do przodu”
Gwiazdy e-sportu nie wróżą „dwójce” dobrej przyszłości, wierząc że właściwych poprawek doczeka się dopiero za kilka lat.
Za kilka dni minie równy rok od oficjalnej premiery Counter-Strike 2. Nowa odsłona kultowego shootera od Valve miewa swoje lepsze i gorsze okresy, przy czym ostatnie tygodnie zdecydowanie można zaliczyć do drugiej kategorii – w dużej mierze przez wzgląd na błędy opóźniające między innymi rejestrację zabójstw. Niezadowolenie z obecnego stanu gry udziela się także profesjonalistom, którzy nie omieszkali wymienić braków w ostatnich wywiadach.
„Gra będzie świetna do 2030 roku”
Nikola „NiKo” Kovac, uważany za jednego z najlepszych graczy CS-a na świecie, udzielił kilka dni temu wywiadu dla BLAST.tv. Członek G2 wypowiedział się między innymi na temat rozwoju drużyny oraz potencjalnego wypalenia przed Perfect World Shanghai Major, przy czym najwięcej rozgłosu wzbudziła jego opinia na temat obecnego stanu CS2 – a jest ona wyjątkowo dobitna.
Skoro mowa o przejściu na CS2, który jest dostępny od roku, co myślisz na temat gry?
Jestem zawiedziony rozwojem CS2. To smutne, że z nową grą zrobiliśmy krok w tył zamiast dwóch do przodu. Minął już rok bez większych poprawek gameplayu, bugów, anticheata i tak dalej. [Gra] nie jest w dobrym stanie.
NiKo nie jest jedynym profesjonalistą, który krzywo patrzy na zachowanie Valve względem CS2. Podobną opinię w rozmowie z BLAST.tv wyraził Robin „ropz” Kool z drużyny FaZe Clan, uznając że „gra będzie świetna do 2030 roku” – nawiązując do wolnego tempa wprowadzania zmian rozgrywki.
Czy martwisz się, że taki czas oczekiwania może zaszkodzić grze na dłuższą metę pod względem liczby graczy i ogólnego zainteresowania?
Osobiście przestałem się tym przejmować, bo takie myślenie mnie demotywowało. Myślę, że dane jasno pokazują ten spadek. Gra ma ogromny potencjał i mam nadzieję, że Valve prędzej czy później to zrozumie.
„Twórcy CS2 śpią”
Gracze popierają stanowisko NiKo i ropza, przyznając że sami coraz rzadziej powracają do CS2, a scena e-sportowa to jedyne, co ich utrzymuje przy shooterze. Niektórzy porównują rocznego już FPS-a do Deadlocka, zauważając że niewydana jeszcze produkcja otrzymuje więcej poprawek niż kontynuacja rodowodu CS-a.
Jeszcze rok temu byłem dobrej myśli, ale teraz robi się niedorzecznie. Profesjonalna scena utrzymuje tę grę przy życiu, bez tego nie ruszałbym jej od miesięcy.
- Afjoo
Twórcy CS2 śpią. Tymczasem zespół Deadlocka żyje na amfetaminie i kokainie, żeby wyrobić się z deadline’ami.
Zdaniem fanów, Valve powinien zainwestować w powiększenie zespołu zajmującego się CS2, w dużej mierze ze względu na wieloletnią renomę marki zajmującej pierwsze miejsca w rankingach popularności na Steamie. Czy studio rzeczywiście coś z tym zrobi? To pokaże czas.
Więcej:Gracze CS2 są zirytowani, że konkurencyjna produkcja zgapiła mapę z ich gry