Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 września 2016, 10:50

Premiera BioShock: The Collection w Europie i pierwsze recenzje

Dziś debiutuje europejskie wydanie zestawu BioShock: The Collection - zbiorczego wydania odświeżonych odsłon serii BioShock. W sieci pojawiły się pierwsze recenzje oraz opinie graczy.

Parę dni temu, ponad 9 lat po debiucie pierwszego BioShocka, doczekaliśmy się światowej premiery zbiorczego wydania cyklu rozpoczętego przez Irrational Games. Dziś zaś BioShock: The Collection debiutuje na polskim rynku, oferując odświeżone wersje dotychczasowych gier z serii. W przypadku konsol Xbox One oraz PlayStation 4 gracze mogą nabyć wydanie pudełkowe, podczas gdy pecetowcy muszą zadowolić się wersją cyfrową. Wszystkie gry w zestawie mogą się pochwalić podrasowaną oprawą graficzną (lepsze tekstury, obsługa rozdzielczości 1080p, animacja w 60 klatkach na sekundę), a debiutancka odsłona została wzbogacona o komentarz twórców, dodatkowy poziom Museum of Orphaned Concepts oraz Pokoje Wyzwań (pierwotnie stanowiące zawartość ekskluzywną dla BioShocka na konsolę PlayStation 3). Ponadto BioShock: The Collection uwzględnia wszystkie DLC dla drugiejtrzeciej części, aczkolwiek pominięto tryb sieciowy dwójki.

Pierwszy BioShock po liftingu zachwyca równie mocno, co dziewięć lat temu. - Premiera BioShock: The Collection w Europie i pierwsze recenzje - wiadomość - 2016-09-16
Pierwszy BioShock po liftingu zachwyca równie mocno, co dziewięć lat temu.

Jak na razie w sieci nie pojawiło się zbyt wiele recenzji, a wydawca nie pozwala na transmitowanie rozgrywki. Niemniej w tych nielicznych tekstach, które opublikowano, krytycy wypowiadają się o Kolekcji bardzo przychylnie. Ich zdaniem na szczególną pochwałę zasługuje graficzne odświeżenie jedynki, bo choć pod względem technicznym oprawa wizualna nieco odstaje od niektórych współczesnych produkcji, podwodne miasto Rapture wywołuje nie mniejsze wrażenie niż w dniu premiery. Potencjalnie największym minusem BioShock: The Collection jest – według recenzentów – brak znaczących nowości w stosunku do oryginałów. Owszem, wszystkie trzy odsłony wciąż potrafią wciągnąć starych wyjadaczy (zwłaszcza jedynka, w której poprzez eksplorację odblokowujemy kolejne komentarze twórców), ale jak zwykle w przypadku remasterów, weterani serii mogą poczuć się rozczarowani. Nie przeszkodziło to krytykom i graczom w wystawieniu wysokich ocen oraz poleceniu zestawu także fanom cyklu.

BioShock: The Collection – pierwsze recenzje

Zwracamy uwagę, że dotychczasowi recenzenci testowali konsolową edycję Kolekcji. Tymczasem w sieci zdążyły się pojawić narzekania na niewielką liczbę opcji graficznych w pecetowym wydaniu, co jest o tyle dziwne, że oryginały oferowały całkiem sporo ustawień. Niektórzy wspominają też o pozostawieniu wielu bolączek pierwotnych wersji, aczkolwiek inni użytkownicy zwracają uwagę na naprawienie niektórych błędów (w tym niższe FPS-y obiektów). Jakkolwiek by nie było, odświeżone wersje jedynki oraz dwójki nie zostały zbyt ciepło przyjęte na Steamie, ze średnią oceń nieprzekraczającą 50% i komentarzami informującymi m.in. o braku wsparcia dla dźwięku przestrzennego i polskich napisów oraz gorszym sterowaniu. Przypomnijmy, że posiadacze pecetowych wydań pierwszej oraz drugiej odsłony cyklu mogą pobrać odświeżone edycje obu gier za darmo. W przypadku wersji Steam obie pozycje znajdą się automatycznie w naszej bibliotece gier, w innym przypadku niezbędne będzie przesłanie dowodu zakupu do działu wsparcia firmy 2K Games. Pełną instrukcję oraz wymagania sprzętowe BioShock: The Collection na PC znajdziecie w naszej poprzedniej wiadomości.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej