Po sukcesie aktorskiego One Piece Netflix bierze się za remake anime

W niedzielę, 17 grudnia, Netflix przekazał oficjalny komunikat, który prawdopodobnie zaskoczył wielu fanów One Piece. Okazuje się, że na platformie streamingowej aktorski serial nie będzie jedyną produkcją prezentującą pirackie przygody Luffy’ego, ponieważ szykuje się coś jeszcze. Netflix chce od początku stworzyć serial anime na podstawie mangi Eiichiro Ody, zaczynając od pierwszej sagi (vide Netflix Tudum).

Powiązane:Yokai, Seinen, Shonen i inne - wyjaśniamy gatunki anime

Streamingowy gigant będzie współpracował z wytwórnią WIT Studio, która jest znana z takich produkcji, jak SPY x FAMILY oraz pierwszych trzech sezonów Attack on Titan. Oprócz tego przy tworzeniu anime pomogą Shueisha, Fuji Television Network oraz Toei Animation Co. Studia mają wykorzystać najnowsze technologie, żeby przedstawić widzom znaną opowieść w nowej jakości.

Netflix; materiały promocyjne

Anime One Piece od Netfliksa zacznie się od samego początku i pierwszym wyprodukowanym rozdziałem będzie tak zwana East Blue Saga. Nazwa wzięła się od oceanu, na którym rozpoczynamy przygodę wraz z głównym bohaterem. To także miejsce narodzin pirata Gol D. Rogera, którego życie zainspirowało Luffy’ego do ruszenia w morze.

W trakcie East Blue Sagi poznamy głównego bohatera oraz zobaczymy, jak stworzył swoją załogę, nazwaną przez Luffy’ego Słomkowe Kapelusze. Pierwsza animowana adaptacja wspomnianego rozdziału mangi miała miejsce w 1999 roku, więc minęło wiele czasu. Zobaczenie tych samych wydarzeń w nowej jakości z pewnością będzie ciekawym doświadczeniem oraz szansą, żeby wciągnąć w uniwersum One Piece nowych fanów.

Na ten moment wiemy jedynie, że anime powstaje. Netflix nie podał żadnych szczegółów dotyczących możliwej daty premiery.

Czytaj więcej:Najlepsze seriale fantasy 2024, nasze top 12

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.