Po ponad 10 godzinach pomocy technicznej, twórcy The Crew Unlimited zauważyli, że wielu graczy zdobyło pliki gry z podejrzanych źródeł. „Nie chcemy mówić niemiłych rzeczy"
Zespół odpowiedzialny za fanowski projekt The Crew Unlimited wbił szpilę graczom, którzy pobierają grę z „podejrzanych źródeł”, i tym, którzy domagają się całodobowej pomocy technicznej.

Wczoraj po hucznej zapowiedzi zadebiutował fanowski projekt przywracający do życia The Crew, czyli ścigałkę porzuconą przez Ubisoft. Część graczy tak bardzo chciała ponownie zagrać w ów tytuł, że zdecydowała się na nielegalne pobranie plików, co nie umknęło uwadze autorom inicjatywy.
Pierwsze chwile po udostępnieniu launchera przywracającego do gry tryb offline były dla zespołu odpowiedzialnego za The Crew Unlimited bardzo intensywne. W tym czasie jego członkowie musieli zapewnić zainteresowanym pomoc w uruchomieniu gry – po ponad 10 godzinach takiego wsparcia lider projektu zauważył, że nie wszystkim da się pomóc ze względu na uszkodzone pliki pozyskiwane, jak to ujął, z „podejrzanych źródeł” (via VGC).
Jeśli pozyskałeś pliki gry z podejrzanych źródeł, nie ponosimy odpowiedzialności za to, czy gra działa, czy nie. Gracze z legalnymi kopiami na Steam mieli zdecydowanie najmniej problemów, co nie jest zaskoczeniem.
A tym, którzy oczekują szybkiego, całodobowego wsparcia i to najlepiej osobistego, nie chcemy mówić niemiłych rzeczy – napisał Whammy4, lider projektu.
Jak widać, przy okazji wbił on również szpilę najbardziej wymagającym „klientom”, którzy w każdej chwili oczekują natychmiastowego wsparcia. Przypomnijmy, że inicjatywa została zrealizowana wyłącznie przez fanów dla fanów i autorzy The Crew Unlimited nie otrzymują za przywrócenie The Crew do żywych żadnego wynagrodzenia.
Dla formalności dodajmy, że osoby zainteresowane ożywionym The Crew muszą posiadać własną, legalną kopię gry, żeby uruchomić ją dzięki fanowskiemu projektowi (najlepiej ze Steama, gdyż w tym przypadku mamy pewność, że wszystko działa jak należy). Sama produkcja nie jest już oczywiście dostępna w sprzedaży, więc gracze, którzy nie posiadają egzemplarza ścigałki, starają się go pozyskać z nielegalnych źródeł, przez co mają problemy z jej odpaleniem na PC.
Przeglądając statystyki Steama, można jednak zauważyć, że na powrót do The Crew zdecydowało się jak dotąd stosunkowo niewielu użytkowników posiadających oryginalne wydanie gry, zakupione przed usunięciem gry ze sprzedaży. W przeciągu ostatniego dnia odnotowano maksymalnie 420 jednocześnie bawiących się osób. Aktualnie w grze przebywa około 300 graczy.