Pamięć RAM w konsoli Project Scorpio wystarczy na kilka lat - twierdzi szef firmy Stardock
Szef firmy Stardock, którą możecie znać ze strategii Ashes of the Singularity, wypowiedział się na temat konsoli Project Scorpio i niskopoziomowych API: DirectX 12 i Vulkan. Według Brada Wardella 12 GB RAM-u w nowym urządzeniu Microsoftu wystarczy na kilka lat.
Brad Wardell, szef firmy Stardock, odpowiedzialnej m.in. za strategię Ashes of the Singularity, zabrał ostatnio głos w sprawie możliwości oferowanych przez konsolę Project Scorpio (dzięki, wccftech.com), która zadebiutuje na rynku pod koniec bieżącego roku. Ostatnio poznaliśmy pełną specyfikację sprzętową urządzenia. Zostanie ono wyposażone w 12 GB pamięci RAM GDDR5, ośmiordzeniowy procesor x86 o częstotliwości taktowania 2.3 GHz oraz układ graficzny z czterdziestoma jednostkami obliczeniowymi o taktowaniu 1172 MHz, co przełoży się na moc rzędu 6 TFLOPS. Czy taka specyfikacja jest wystarczająca?

Według Wardella o RAM nie ma się co martwić przez kilka następnych lat, gdyż 12 GB GDDR5 oznacza „brak limitów technicznych w grach”, nawet wziąwszy po uwagę, że 4 GB pożre system operacyjny. Porównał to do obecnych kart grafiki – mało która może się na ten moment pochwalić takim „zapleczem”. Ponadto dzięki niskopoziomowemu API DirectX 12, które będzie obsługiwane na nowej konsoli, możemy liczyć nie tylko na wzrost wydajności, ale chociażby na znaczne przyśpieszenie czasów ładowania.

Niestety deweloperzy będą potrzebować jeszcze kilku lat na pełne wykorzystanie możliwości oferowanych przez DirectX 12 czy Vulkan. Wardell twierdzi, że obecnie tylko silnik Nitrous, wykorzystany w Ashes of the Singularity, pokazuje, co można osiągnąć z niskopoziomowym API, ale zaznaczył, że nie jest to gra klasy AAA (wysokobudżetowa produkcja) – na taki projekt jeszcze sobie trochę poczekamy.

Więcej:Microsoft znów musiał tłumaczyć się z Xboxów znikających ze sklepów
Komentarze czytelników
TheLastJedi Konsul
Niedługo dojdziemy do progu 4K @ 250 fps gdzie ludzkie oko już naprawdę będzie się musiało wysilić by wyłapać drobne różnice, wtedy gry może wreszcie zaczną wykorzystywać moc na fizykę i nowe mechaniki i się trochę rozwiną inaczej niż tylko graficznie. No bo nie każdy pomieści 100 calowy ekran 16k w domu, ścian już ludziom zacznie brakować. Zresztą może już wtedy technologia zdoła obsłużyć VR na tyle żeby dało się grać w jakieś AAA z dobrą grafiką i bez mdłości.
zanonimizowany1187012 Senator
Ta sama sytuacja co z BF i resztą gier, połowa kart z tego korzysta, połowa na tym traci, jeszcze wszystko zależne jest od ustawień graficznych.
Przy czym na ultra i najwyższych najmocniejsza karta Radków przegania 1070. Połowa traci? Nie wiem, gdzie, skoro nawet nieprzystosowane Geforcy zyskują fps.
Nie zostaną same gry z DX12, bo DX12 nie ma żadnej przydatnej technologii tak jak DX11, przy DX11 poprawiał grafikę w grach, tutaj jest tylko wątpliwy i niewielki wzrost wydajności.
To samo ludzie pisali jak wychodził DX11. I tak, w momencie wyjścia mało było gier korzystających z DX11, a część to crapy. Analogiczna sytuacja jest tutaj. Niewielki? KEK, tylko takie tam 28 fps w przypadku Radeon Fury na wysokich czy 18 w przypadku RX 470. Ta, niewielki :D Już nie mówię o odciążeniu Cepa.
Wątpliwy - czytasz siebie? Wszystko jest na testach, a ty dalej idziesz w zaparte i próbujesz rozmywać rzeczywistość.
No i mała ilość gier która w ogóle robi jakiś użytek z DX12.
Sniper Elite 4, patch w DE poprawił użytkowanie DX12, Quake będzie wykorzystywał DX12, Serious Sam będzie w całości na vulkanie. Jak wychodził DX11 sytuacja była analogiczna i teraz też tak będzie, to jest kwestia lat. Już widzę, jak M$ olewa swoje API.
Legion 13 Senator

Tylko jest taki problem: 4GB rezerwuje sama konsola, dla dewelopera zostaje w sumie 8GB do podziału dla karty graficznej i jako zwykły RAM.
Bezi2598 Legend
Ta sama sytuacja co z BF i resztą gier, połowa kart z tego korzysta, połowa na tym traci, jeszcze wszystko zależne jest od ustawień graficznych.
Nie zostaną same gry z DX12, bo DX12 nie ma żadnej przydatnej technologii tak jak DX11, przy DX11 poprawiał grafikę w grach, tutaj jest tylko wątpliwy i niewielki wzrost wydajności.
No i mała ilość gier która w ogóle robi jakiś użytek z DX12.
Nie jest to rewolucja na miarę DX11.
Absolem Generał
Zwalanie na konsole winy za słabsze technicznie gry nie ma sensu. A może to PC windują tempo rozwoju? Jako, że zazwyczaj każdy komponent pochodzi od innej firmy, to ścigają się, co roku wypuszczając wciąż nowe generacje procesorów, kart graficznych i innych układów.
A pytanie kto z tego wszystkiego korzysta? Większość graczy posiada pecety o średniej wydajności albo niższej. Pecety typowo gamingowe to mały procent wszystkich użytkowników na rynku, więc dlaczego ktoś miałby tworzyć gry, których większość i tak nie odpali? Nawet jakby konsol w ogóle nie było to nic by to nie zmieniło bo żaden wydawca nie będzie robił gry dla wąskiego grona graczy, którzy mają pecety z najnowszymi nvidiami i innymi duperelami za 6k.