Ten świetny film sci-fi kończy 10 lat, a jego reżyser szykuje dla fanów niespodziankę

12 lipca 2013 roku swoją premierę w kinach miał Pacific Rim. Widowisko science-fiction zostało dobrze odebrano zarówno przez recenzentów, jak i przez widzów. Sugerują to między innymi oceny na Rotten Tomatoes, których pozytywna ilość oscyluje wokół 70%. Dla fanów bardzo dobrą wiadomość ma reżyser produkcji Guillermo del Toro.

Na swoim Twitterze twórca umieścił wpis, w którym poinformował, że coś wyjątkowo jest szykowane na 10. urodziny produkcji. Niestety na razie nie zdradził szczegółów i wiemy wyłącznie, iż cokolwiek jest planowane przez Guillermo del Toro, nie odbędzie się równo w rocznicę premiery filmu. Ma to być jednak coś ciekawego, na co warto będzie czekać.

Pacific Rim przedstawiał inwazję obcych w całkowicie nowy sposób. Zamiast ataku z kosmosu ogromne bestie wychodzą z głębin oceanu. Zdeterminowana ludzkość tworzy specjalny program, w którym pary pilotów kierują ogromnymi mechami. Tylko ogromne maszyny są zdolne przeciwstawić się zagrożeniu. Wyjątkowa więź jest budowana pomiędzy kierującymi robotami. Żeby móc to zrobić zostają połączeni specjalną siecią, przez którą współdzielą wspomnienia, emocje oraz instynkty.

Film okazał się dużym sukcesem, ale nie wszystkich rynkach. Produkcja prawdopodobnie najgorzej przyjęła się w Stanach Zjednoczonych, lepiej w Europie i Chinach. Zwłaszcza Państwo Środka pomogło filmowie, ponieważ z sumy 411 milionów dolarów w box office 114 milionów pochodziło właśnie z chińskich kin. Film zarobił na siebie, ponieważ budżet wynosił od 180 do 200 milionów dolarów i w 2018 roku doczekał się sequela Pacific Rim: Rebelia oraz serialu animowanego Pacific Rim: The Black.

Więcej:Znamy długość pierwszych odcinków finałowego sezonu Stranger Things. Szykuje się serialowy maraton dla fanów największego hitu sci-fi w historii Netflixa

• kino
• science fiction