„Oczekiwania są po prostu kosmiczne”. Legenda Blizzarda mówi o tym, dlaczego tak trudno jest pracować nad grami takimi jak Diablo 4
deweloperzy mają bardzo trudne zadanie spełnienia oczekiwań graczy
No mają, bo oczekiwania zarządu nie są spójne z tymi graczy. Obsadzanie stanowisk ludźmi niekompetentnymi też swoje robi.
"Myślę, że za każdym razem, gdy masz dużą grę i wprowadzisz w niej jakiekolwiek zmiany, zawsze znajdą się osoby, które nie będą z tego zadowolone i głośno to wyrażą."
Tymczasem gry na Robloxie, w których zmiany są co 2/3 dni i mają po 50 000 graczy online z trendami wzrostowymi po kilkanaście % co update XD
Błagam, niezwykle ryzykowne to jest lawirowanie między dobrymi pomysłami a oczekiwaniami zarządu.
To absurd myśleć że w firmie z samą drużyną od mikrotranzakcji większą niż kilka innych studiów łącznie nikt nie ma dobrych pomysłow na satysfakcjonujący kształt rozgrywki, zwłaszcza z możliwością obserwacji prawie 3 dekad istnienia gatunku.
Rakiem jest obecny kształt kapitalizmu i ciągła pogoń za kwartalnymi zyskami w kolosach pokroju ActiBlizz. Stąd wynika takie a nie inne planowanie i alokacja zasobów deweloperów na antykonsumenckie pierdoły zamiast po prostu produkcji dobrej gry jako cel sam w sobie.
Potem mamy płatne sklepy z większą ilością drogich skórek niż contentu w samej grze, nie wspominając o różnych dark patterns pokroju klasyka w postaci tego samego guzika do wyjscia z sezonowej zakładki i akceptowania zakupu battle passa w Diablo 4.
Mimo to, małe niezależne firmy z w miare ludzkim zarządem potrafią wciąż stworzyć arcydzieła bez użycia podobnych praktyk, przykładowo Baldurs Gate 3 lub Expedition 33. Nie miałoby to miejsca w komórkach rakowych niszczących ten rynek pokroju EA, czy właśnie ActiBlizz, które nastawione są na jak najszybszy zysk kosztem wszystkiego innego.
Także haa tfu Blizz, ha tfu Diablo 4, a jak chcecie porządnego ARPGa to odpalcie sobie Grim Dawn albo PoE2.
Przyjdzie Ci taki dev i powie że ,, gracze to naprawdę wcale niechcą dużych i dobrych produkcji AAA tylko gier onlaine z masą nowej zawartości dodawanej ciagle i z tonami płatych skórek. A Baldurs Gate 3,Expedition 33 to był wypadek przy pracy anomalie.
Brevik jest bardzo dyplomatyczny jak sie wypowiada o Diablo 3 i 4.
Owszem ogolnie ma racje, oczywiscie ze "jest trudno", ale nie oszukujmy sie... problemem D3 i D4 nie byli gracze i ich oczekiwania, tylko devsi.
On poprostu nie chce (lub nie moze) powiedziec wprost ze te teamy, to banda niekopetentnych ludzi, ktorzy nie wiedza z czym sie je gry HnS.
Z jego prywatnych streamow, mozna wylowic od czasu do czasu jakies hinty "co by zrobil on inaczej, gdyby robil D3, etc...", i odpowiedz to "wlasciwie wszystko". hehe
Pierwsze primo David Brevik byl wspolzalozycielem Condor Games, Blizzard North to byla zmieniona nazwa bo bylo parcie ze strony Blizzarda jak juz zaczeli bardziej wspolpracowac.
Drugie primo juz dawno David rozminal sie troche z forma tworcza; ostatnia udana gra, nad ktora pracowal byl D2LoD w wersji 1.09d, a i tak Classic byl duzo lepszy mimo wielu bugow.
ostatnia udana gra, nad ktora pracowal byl D2LoD w wersji 1.09d
Ten w kolko to samo. Twoje 1.09d #Nikogo.
Jego solowa gra ma 82/100 na Steamie. Przez lata prowadzil (i wyprowadzil z kryzysu) Marvel Heroes, dopoki nie zostalo zabite zupelnie nie z jego winy.
Wlasciwie jedyna nieudana gra nad ktora pracowal to Hellgate London, i to tez w sumie nie z jego przyczyny, i nie z przyczyn artystyczno-designerskich.
Graj sobie nawet w Diablo 0.7d, ale nie pisz bzdur, bo znajac zycie nic nie wiesz.
a i tak Classic byl duzo lepszy mimo wielu bugow
Az mi Enigmy z rak powypadaly. iksde
Mam nadzieję, że ktoś zrobi porządek w Blizzardzie na wzór tego, co Pete Hegseght robi w Pentagonie. Nie potrzebujemy tłuściutkich dziewczynek w niebieskich perukach przy produkcji takich gier, jak Diablo. Niech tworzą przygody Pokemonów lub bajki o kotach, ale niech nie dotykają marki Diablo.
A takie GGG wsłuchuje się w głos graczy i stara się ulepszać PoE jak tylko może zamiast narzekać o kosmicznych wymogach.
Jednocześnie podzielił się prostą radą dla wszystkich deweloperów, zmagających się z podobnym problemem. Jego zdaniem najlepiej jest po prostu trzymać się tego, w co się wierzy.
xd, czyli robić dalej niedorobione gry, pełne lgbt+ i poprawności politycznej. I udawać że wszystko jest w porządku, a gracze to matoły i się nie znają. Tak że ich opinie można zlać i nie brać pod uwagę bo przecież się nie znają na grach i ich robieniu.
Może dlatego, że wcale oni nie robią to co chcą gracze. Ludzie chcieli po prostu kontynuacje z ciekawą fabułą, wciągającym mrocznym klimatem grę, single player grę. Multiplayer co najwyżej dodatek. A nie to co zrobili, to quasi MMO, z rozciągnięta fabuła. Nie raz podchodziłem do diablo 4. CKowiek zaczyna grać, robi questy poboczne, ale to jest tak rozciągnięte, biegania w tą i z powrotem, że zanim ją wolę ruszę dalej z pierwszego dużego miasta to ja już zapominam kto to Lilith i po co ja ją ścigam.
Single player? Jedynie wokalne grono casualowych dadgamerów z trzema pracami i 14toma dziećmi chce od ARPGów fabuły na pierwszym miejscu.
Większość chce porządnego, rozbudowanego i wciągającego endgame'u na dziesiątki/setki godzin, co potwierdzają numerki takiego PoE1 czy 2.
Diablo 4 koszmarnie zawiódł na tym froncie, a fabuła i kampania to najlepsze co ta wydmuszka ma do zaoferowania. 5 miles wide, 5 inches deep.
Ostatnio zbierali od streamerów pisma co zmienić, co wywalić, czego by chcieli gracze :D praktycznie od każdego z maxrolla dostali pismo, ciekawe co z tego wprowadzą, co zmienią, co usuną, albo co zepsują i nic nie zmienią...
Niech lepiej dadzą Diablo 2 Resurrected na steam i sprawa rozwiązana.
Gry są coraz droższe, to i oczekiwania są coraz większe. To chyba dość logiczne.