Numer 1 w 77 krajach - nowy thriller akcji z Tomem Hardym jest hitem Netflixa, choć rozczarował widzów. „Wysokooktanowe” widowisko ma tylko 39% od fanów na Rotten Tomatoes
Chaos jest hitem Netflixa. Nowy thriller akcji to obecnie najchętniej oglądany film na tej platformie. Niestety widzowie nie są zadowoleni z seansu produkcji Garetha Evansa.
W piątek na Netflixie zadebiutował Chaos, nowe widowisko akcji w reżyserii Garetha Evansa (Raid). Podobnie jak inne thrillery, także dzieło z Tomem Hardym spotkało się na tej platformie z bardzo dużym zainteresowaniem widzów. Produkcja jest obecnie najchętniej oglądanym filmem w 77 krajach, w tym w Polsce (vide FlixPatrol).
Co ciekawe, Chaos to kolejna produkcja Netflixa, która – choć cieszy się bardzo dużą popularnością – nie przypadła do gustu widzom. W serwisie Rotten Tomatoes film z Tomem Hardym pozytywnie oceniło jedynie 39% odbiorców.
Nieco bardziej wyrozumiali dla produkcji Evansa są dziennikarze. Pierwsze opinie krytyków na temat filmu były pozytywne, choć widowisko gorzej wypadło w późniejszych recenzjach. Obecnie na Rotten Tomatoes Chaos ma 65% pozytywnych głosów od recenzentów, którzy chwalą głównie „epickie” sceny akcji w nocnym klubie – pierwsze, jakie reżyser nakręcił na taką skalę.
Nigdy wcześniej nie kręciłem sekwencji na taką skalę, wymagającej takiego tempa, napięcia i śledzenia wielu punktów widzenia – powiedział Gareth Evans.
Chaos to pierwszy film zrealizowany w ramach umowy Netflixa i Garetha Evansa. W kolejnych latach na platformie pojawią się nowe widowiska tego twórcy.
Przypomnijmy, że opisywany jako „wysokooktanowy” Chaos skupia się na poturbowanym przez życie detektywie, który po nieudanej operacji narkotykowej przebija się przez brutalny półświatek, by uratować syna ważnego polityka, odkrywając przy tym złożoną siatkę korupcyjnych i kryminalnych powiązań.
Chaos – zwiastun thrillera Netflixa
Chaos znajdziecie na Netflixie.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
