Nowy film Dwayne’a Johnsona ustanawia negatywny rekord: teraz jest tylko jedna szansa na ratunek
The Smashing Machine to bardzo ważny film w karierze Dwayne'a Johnsona. Niestety widowisko nie cieszy się w USA dużym zainteresowaniem.

Dwayne Johnson znany jest z występów w wysokobudżetowych produkcjach, które przynoszą duże zyski. Wystarczy wspomnieć tutaj o Szybkich i wściekłych czy Czerwonej jedynce Netflixa. Za rolę w widowisku giganta streamingu The Rock zarobił rekordowe 50 mln dolarów, przez co w 2024 roku był najlepiej opłacanym aktorem. Teraz, za sprawą kreacji w The Smashing Machine, gwiazdor również pobił rekord, lecz tym razem negatywny.
Przypomnijmy, że The Smashing Machine to nowy dramat sportowy, za którego reżyserię odpowiada Benny Safdie. Dwayne Johnson wcielił się w widowisku w Marka Kerra, legendę MMA. Za tę kreację aktora nagrodzono owacją na stojąco na festiwalu w Wenecji. I choć film studia A24 jest najambitniejszym doczasowym projektem w karierze gwiazdora, to jednak z pewnością nie tym najbardziej dochodowym.
The Smashing Machine zadebiutowało niedawno w kinach w USA z 5,9 mln dolarów, co jest najgorszym otwarciem wśród filmów z The Rockiem. Aktor, który ma okazję na własnej skórze przekonać się, jak to jest grać w bardziej wymagających i niezależnych dziełach, skomentował już wynik widowiska (vide Variety).
Jestem głęboko wdzięczny każdemu, kto obejrzał The Smashing Machine. W świecie, w którym opowiada się historie, nie można kontrolować wyników w box office. Zrozumiałem jednak, że można kontrolować swój występ i zaangażowanie w to, by przenieść się gdzieś indziej. Zawsze będę korzystał z takiej możliwości.
Wygląda na to, że The Rockowi spodobał się występ w ambitniejszym projekcie, który pozwolił mu się rozwinąć. I choć kosztujące 50 mln dolarów (vide MoviePilot) The Smashing Machine pobiło niechlubny rekord w USA, to jest szansa, że lepiej poradzi sobie na rynkach zagranicznych. Bezcenną nagrodą dla The Rocka byłaby oczywiście nominacja do Oscara, na którą aktor ma szansę.
Warto dodać, że już wkrótce The Rock będzie miał kolejne okazje stworzenia interesujących ról. Dwayne Johnson wcieli się bowiem w charyzmatycznego, mrocznego guru w nowym thrillerze psychologicznym Darrena Aronofsky’ego, Breakthrough. Przed nim także występ w Lizard Music, kolejnym projekcie, za który odpowiada Benny Safdie. Do roli siedemdziesięcioletniego Chicken Mana gwiazdor będzie musiał przejść przeminę fizyczną.
W Polsce The Smashing Machine zadebiutuje 17 października.