Okazuje się, że po przejęciu Electronic Arts aż 93,4% udziałów firmy znajdzie się w rękach Arabii Saudyjskiej.
Pojawiły się nowe informacje w kwestii planowanego wykupienia Electronic Arts przez konsorcjum TWSJ. Przypomnijmy, że w jego skład wchodzi grupa Silver Lake, firma inwestycyjna Affinity Partners (należąca do zięcia Donalda Trumpa, Jareda Kushnera) oraz saudyjski fundusz inwestycyjny Public Investment Fund.
Wiele osób obawia się, że po przejęciu Electronic Arts jego zespoły deweloperskie stracą swobodę twórczą. Studia takie jak BioWare czy Maxis znane są z tworzenia gier z wieloma progresywnymi elementami i nietrudno sobie wyobrazić, że Saudyjczycy mogą mieć z tym problem. Sam prezes EA, Andrew Wilson, zapewnia, że „wartości firmy nie ulegną zmianie”, ale nie wszyscy dają wiarę jego słowom.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.