Nintendo zaprzecza, że lobbuje przeciwko AI i nie kontaktowało się w tej sprawie z rządem
Nintendo musiało zareagować na doniesienia, jakoby lobbowało w japońskim rządzie za wprowadzeniem ograniczeń dotyczących generatywnej AI. Zdaniem firmy rozpowszechniane plotki są nieprawdziwe.

Microsoft zaprzeczał doniesieniom o porzuceniu konsol i teraz to samo robi Nintendo. Firma odpowiedziała na doniesienia jakoby miała zajmować się lobbowaniem w japońskim rządzie na rzecz walki z treściami generowanymi przez sztuczną inteligencję. Za doniesieniami stał jeden z japońskich polityków, który w odpowiedzi na reakcję Nintendo, przeprosił za swoje słowa (vide Twisted Voxel).
Nintendo nie walczy z generatywnym AI
Za doniesieniami stał Satoshi Asano z Ludowej Partii Demokratycznej. W usuniętym wpisie na X opisywał zagrożenia związane z generatywnym AI, które są realne pomimo zalet, jakie daje technologia. Przy okazji wspomniał, że Nintendo ogranicza użycie sztucznej inteligencji ze względu na ochronę swoich marek i Asano dodał, iż firma miałaby lobbować japoński rząd za ograniczeniami generatywnego AI.
Słowa polityka spotkały się z reakcją Nintendo, które w niedzielę, 5 października, opublikowało oświadczenie, w którym zdementowano doniesienia:
Wbrew ostatnim dyskusjom w internecie, Nintendo nie kontaktowało się z japońskim rządem w sprawie generatywnej sztucznej inteligencji. Będziemy podejmować niezbędne działania przeciwko naruszeniom naszej własności intelektualnej, bez względu na to, czy generatywna sztuczna inteligencja jest w to zaangażowana, czy nie.
Na powyższe słowa zareagował Satoshi Asano, który przeprosił Nintendo za wcześniejsze doniesienia. Dodał, że żałuje, iż nie sprawdził poprawnie otrzymanych informacji, a oryginalny post usunął, ponieważ chciał zatrzymać rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.
Gdyby rewelacje okazały się prawdą, to prawdopodobnie Nintendo zyskałoby w oczach graczy, ponieważ społeczność gamingowa stoi w kontrze do obecności AI w grach. Przykładem są przeprosiny, jakie musiało wystosować 11 bit studios po tym, gdy zauważono ślady generatywnej sztucznej inteligencji w The Alters. Natomiast Nintendo mogłoby nieco podbudować swoją pozycję, ponieważ mierzy się między innymi ze słabnącą sprzedażą Switcha 2 w Europie.