Nintendo wyjaśniło, kiedy staje do walki z twórcami emulatorów. Szczególnie jedna rzecz jest mocno brana pod uwagę
Firma Nintendo przedstawiła swoje stanowisko w kwestii emulatorów i tego, co w świetle japońskiego prawa jest uznawane jako nielegalne w przypadku ich wykorzystywania.

Nie od dziś wiadomo, że Nintendo słynie z niesamowitej wręcz konsekwencji, gdy własność intelektualna firmy zostaje w jakiś sposób naruszona. Wystarczy przypomnieć sobie 2024 rok i głośną sprawę pomiędzy ową korporacją a twórcami emulatora Yuzu, którzy w ramach nałożonej przez sąd kary musieli wypłacić „wielkiemu N” 2,4 mln dolarów odszkodowania oraz zaniechać rozwoju rzeczonego oprogramowania.
Teraz, podczas niedawnego wykładu zorganizowanego przez Japońskie Stowarzyszenie Praw Autorskich Oprogramowania Komputerowego, rzecznik patentowy i zastępca dyrektora generalnego działu własności intelektualnej Nintendo, Koji Nishiura, wyjaśnił, kiedy wspomniane emulatory są uważane za nielegalne w świetle japońskiego prawa.
Zacznijmy od tego, czy emulatory są nielegalne, czy nie? Jest to kwestia często poddawana pod dyskusję. Chociaż nie można stwierdzić, że emulator jako taki jest nielegalny, może stać się on nielegalny w zależności od tego, jak jest używany – tłumaczył przedstawiciel firmy (via Automaton).
Jednym z przypadków, które postrzegane są jako łamanie prawa, jest sytuacja, kiedy emulator kopiuje określone programy poprzez imitowanie danego urządzenia. Traktuje się go jako nielegalny również w momencie, gdy zawiera linki do źródeł, z których pobierane są pirackie gry.
Nishiura dodał, że niedozwolone jest także omijanie mechanizmów ochronnych konsoli. Jeśli emulator wyłączy np. szyfrowanie, naruszy to japońską ustawę o zapobieganiu nieuczciwej konkurencji. Rzecznik firmy przyznał, że właśnie naruszenie zabezpieczeń spowodowało, że w przeszłości Nintendo kilkukrotnie złożyło pozwy sądowe przeciwko twórcom emulatorów Switcha.
Przedstawiciel firmy podkreślił, że korporacja stale wzmacnia środki zapobiegawcze, ponieważ wykorzystywanie emulatorów stanowi problem również dla innych deweloperów tworzących gry na Nintendo.
Komentarze czytelników
YourFriendJudas Konsul

Cisnąć porty na switch 2 odgrzewane kotlety za 300zł, fani Nintendo już sa tak wytresowani że z podziękowaniem będą łykać.
baltazar1908 Generał

co to teraz jest nintendo kto to dziś używa, w czasach gier na kartridżach to nintendo lub pegasus musiał być, a dziś chyba trochę za dużo płaczu, a za mało rozwoju firmy.
robertoV Generał
Jednym słowem - gdyby nie kradzież nigdy byś nie zagrał w Pokemony i Zeldę
Piractwo to nie kradzież, sprzedaż podrobionych kartridży już tak. Mylisz pojęcia.
Araneus357 Generał

Jest nas już 8 miliardów, a sprzedaż konsol mniejsza niż gdy było nas 3 miliardy.
W 1960 na świecie żyło 3 miliardy ludzi, więc wątpię XD Gry wideo weszły do mainstreamu w latach 80. i przestały być wtedy zabawą tylko dla zapaleńców.
Riince Centurion
Kiedy nie było internetu, tylko rodzina wiedziałaś żeś...