Gry wideo to nie tylko szansa na odstresowanie się po ciężkim dniu, ale także okazja do znalezienia prawdziwej przyjaźni lub miłości. Blisko połowa graczy dzięki grom i aktywnościom okołogrowym poznała swojego przyszłego partnera lub dobrego przyjaciela.
Społeczność graczy rośnie z każdym rokiem. Obejmuje ona już wszystkie grupy wiekowe, płcie i kultury. Trudno zresztą się temu dziwić, bo korzyści płynących z wirtualnej rozrywki jest naprawdę mnóstwo. O zaletach gier dowiedzieliśmy się nieco więcej z raportu Power of Play 2023, przygotowanego przez stowarzyszenie Entertainment Software Association (ESA).
Raport Power of Play potwierdza w skali całego świata to, co już zauważyliśmy w Stanach Zjednoczonych: gry wideo mają moc wykraczania poza rozrywkę. Społeczne i emocjonalne korzyści płynące z elektronicznej zabawy są odczuwalne przez międzynarodową, zróżnicowaną grupę graczy, którzy budują społeczności i mają moc wpływania na pozytywne zmiany w życiu innych osób – tłumaczy prezes i dyrektor generalny ESA Stanley Pierre-Louis (via PocketGamer.biz).

53% ankietowanych uważa, że gry pozwoliły im poznać osoby, których w realnym życiu nie mieliby szansy spotkać.Entertainment Software Association

Polakom gry pomagają przede wszystkim w nawiązywaniu kontaktu z innymi ludźmi.Entertainment Software Association
Ogólnie rzecz biorąc gracze zgłaszali, że gry pozwalają im zdobywać i doskonalić wiele umiejętności – począwszy od czytania ze zrozumieniem, a na rozwiązywaniu problemów skończywszy.
W badaniu ESA wzięło udział 12 847 aktywnych (tygodniowo) graczy w wieku od 16 lat. Wśród respondentów znaleźli się przedstawiciele Australii, Brazylii, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Polski, Korei Południowej, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
Więcej:To chyba największy pacyfista Battlefield 6. Milion punktów, wysoki level i tylko 8 zabójstw
13

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.